Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zostawanie samemu w domu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 23 grudnia 2016, o 23:15
Hej miałam taki czas że się bałam zostawać sama w domu byłam z małymi dziećmi. Mąż szedł do pracy to juz od razu miałam lęki i tysiąc myśli. Co robiłam wtedy, słuchałam nagrań z forum i to mnie uspakajało. Teraz już się nie boje sprzątam dziećmi się zajmuję. Czasem przyjdzie jakiś lęk,myśl ale juz mnie to tak nie rusza jak dawniej 

- Sylwia M.
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 98
- Rejestracja: 28 czerwca 2016, o 21:57
Dla mnie zostawanie samej to była kara. Ciągle się bałam, że coś mi się stanie i nikt nie zdoła mi pomóc, teraz już staram się szukać sobie jak najwięcej zajęć, żeby o tym nie myśleć, ale dalej nie lubię zostawać sama.
Twoje ciało zawsze słucha Twoich myśli.
-
- Świeżak na forum
- Posty: 8
- Rejestracja: 18 lutego 2017, o 19:16
ja nieznoszę zostawać samemu w domu. mam żonę i dzieci, jak wyjdą i zostaję sam to jest mi źle, mam jakiś głęboki niepokój że odjadę psychicznie. Ciężko mi być ze sobą samemu w domu...
choć czasami nie jest tak źle - jak np. mam coś do zrobienia i uda mi się na tym skoncentrować. Ale to za dnia. W nocy tak dawno nie byłem sam, że nie wiem jakby to było. ale raczej słabiutko...
choć czasami nie jest tak źle - jak np. mam coś do zrobienia i uda mi się na tym skoncentrować. Ale to za dnia. W nocy tak dawno nie byłem sam, że nie wiem jakby to było. ale raczej słabiutko...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 25 października 2016, o 08:53
Ja też się tego bałem. Mi dużo pomogła książka "strach i paniczny lek" bekkera czy jakoś tak. Jest tam fajnie i zrozumiałe wytłumaczone odnosnie strachu,ataków paniki itp.na prawdę polecam. Musisz spróbować zostac w domu i zobaczysz że nic się nie stanie
- koziolek123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 67
- Rejestracja: 21 grudnia 2015, o 14:32
hej no ja tez mialem podobnie jak wy. Wtedy doslownie nic nie widzialem o zabuzeniu i rowniez czulem niepokuj zostajac samemu .
Moze tez dla tego ze mielismy tylko siebie z zona a mieszkamy za granica wiec prawdopodobnie z tad wziol sie lek o nia i jakos niepokuj niesprecyzowany o siebie..wrecz nie zdrowz lek
W koncy pewnego dnia okazalo sie ze zona miala kochanka i odeszla znikla z mojego zycia nagle . Ale co za tym idzie Nagle lek znikl
moze 3 dni i znikl Bo zdalem sobie sprawe moze ze tak naprawde po pierwsze kazdy jest za siebie odpowiedzialny , po 2 .nikogo nie mamy na zawsze i na wlasnosc tak jak i tego naszego ciala Powiedzialem sobie niech sie dzieje co chce no i poprostu znikl niepokuj.Mieszkam sam od 3 lat nie jest to pryzjemne ale nie boje sie o to , wczesniej nigdy nie bylem sam Bo rodzina w wieku dojrzewania potem wlasna .Boimy sie tego co nie znamy i zmierzyc sie z lekiem Straszy nas a jak stawimy mu czola stroszy sie a potem staje sie taki malutki az smieszny
Moze tez dla tego ze mielismy tylko siebie z zona a mieszkamy za granica wiec prawdopodobnie z tad wziol sie lek o nia i jakos niepokuj niesprecyzowany o siebie..wrecz nie zdrowz lek
W koncy pewnego dnia okazalo sie ze zona miala kochanka i odeszla znikla z mojego zycia nagle . Ale co za tym idzie Nagle lek znikl
moze 3 dni i znikl Bo zdalem sobie sprawe moze ze tak naprawde po pierwsze kazdy jest za siebie odpowiedzialny , po 2 .nikogo nie mamy na zawsze i na wlasnosc tak jak i tego naszego ciala Powiedzialem sobie niech sie dzieje co chce no i poprostu znikl niepokuj.Mieszkam sam od 3 lat nie jest to pryzjemne ale nie boje sie o to , wczesniej nigdy nie bylem sam Bo rodzina w wieku dojrzewania potem wlasna .Boimy sie tego co nie znamy i zmierzyc sie z lekiem Straszy nas a jak stawimy mu czola stroszy sie a potem staje sie taki malutki az smieszny
-
- Świeżak na forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 15 lutego 2017, o 23:27
Ja mam właśnie problem z zostawaniem w nocy samej w domu. Staram się zająć czymś myśli, ale w środku jest strach. Nieuzasadniony. I nie za bardzo potrafię sobie z nim poradzić. Ktoś ma jakiś pomysł od której strony to ugryźć? Zostawałam sama, wiem, że nie ma powodu do strachu, ale nie umiem jakoś go przełamać.
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Emotka ja na początku zaburzenia zasypiałam przy włączonym radiu , oby coś gadało , pózniej już mi to nie było potrzebne .
Jeśli będziesz miała 10 postów możesz poprosić o dostęp do czata i z nami porozmawiać , zawsze będzie Ci razniej .
Jeśli będziesz miała 10 postów możesz poprosić o dostęp do czata i z nami porozmawiać , zawsze będzie Ci razniej .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Też często to miewalam - strach że jak będę sama to.np. zwariuje albo zła siła mnie opeta i nie bedzie nikogo kto mógłby mi pomoc:D Nie wiem jakie jest źródło takich leków ale trzeba do tego podejść rozsądnie i nie dac się:)
- weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
Długo utrzymywał się u Ciebie ten lęk? Potrafię czuć się dobrze, a zostaję sama i od razu mam myśli - teraz dostaniesz psychozy. Irracjonalność tych natrętów zaczyna mnie męczyć.eyeswithoutaface pisze: ↑9 marca 2017, o 21:22Też często to miewalam - strach że jak będę sama to.np. zwariuje albo zła siła mnie opeta i nie bedzie nikogo kto mógłby mi pomoc:D Nie wiem jakie jest źródło takich leków ale trzeba do tego podejść rozsądnie i nie dac się:)
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Przez lataweird_thoughts pisze: ↑2 października 2017, o 19:39Długo utrzymywał się u Ciebie ten lęk? Potrafię czuć się dobrze, a zostaję sama i od razu mam myśli - teraz dostaniesz psychozy. Irracjonalność tych natrętów zaczyna mnie męczyć.eyeswithoutaface pisze: ↑9 marca 2017, o 21:22Też często to miewalam - strach że jak będę sama to.np. zwariuje albo zła siła mnie opeta i nie bedzie nikogo kto mógłby mi pomoc:D Nie wiem jakie jest źródło takich leków ale trzeba do tego podejść rozsądnie i nie dac się:)

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Ja mam również z tym problem.Chodz ostatnio udalo mi sie zostac 2 godzimy i bylem bardzo z siebietego dumny.Najgorsze jwstjest to ze wtedy mnie atakuje natret ze cos mi odwali i cos sobie nagle zrobie i nie bedzie mnie kto mial opanowac.eyeswithoutaface pisze: ↑2 października 2017, o 19:41Przez lataweird_thoughts pisze: ↑2 października 2017, o 19:39Długo utrzymywał się u Ciebie ten lęk? Potrafię czuć się dobrze, a zostaję sama i od razu mam myśli - teraz dostaniesz psychozy. Irracjonalność tych natrętów zaczyna mnie męczyć.eyeswithoutaface pisze: ↑9 marca 2017, o 21:22Też często to miewalam - strach że jak będę sama to.np. zwariuje albo zła siła mnie opeta i nie bedzie nikogo kto mógłby mi pomoc:D Nie wiem jakie jest źródło takich leków ale trzeba do tego podejść rozsądnie i nie dac się:)Tylko że nic z nim nie robiłam. Od kiedy jestem na forum i racjonalizuję, olewam takie mysli, traktuje jak bezsensowne nerwicowe wkrętki, roznica jest ogromna. Tak naprawdę te lęki zniknęły. Czasami jakaś tam myśl się przewinie ale przepuszczam ją i za chwilę już o niej nie pamiętam
- weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
A miałaś jakiś sposób na racjonalizowanie? Staram się znaleźć sobie zajęcie, ale i tak myślę o myślacheyeswithoutaface pisze: ↑2 października 2017, o 19:41Przez lataTylko że nic z nim nie robiłam. Od kiedy jestem na forum i racjonalizuję, olewam takie mysli, traktuje jak bezsensowne nerwicowe wkrętki, roznica jest ogromna. Tak naprawdę te lęki zniknęły. Czasami jakaś tam myśl się przewinie ale przepuszczam ją i za chwilę już o niej nie pamiętam


- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Myślę, że ważne jest to, zeby nie robić sobie presji, że ma tych myśli nie być w ogóle, albo nagle cudownie masz przestać je zauważać. Nie da się tak. To jest lęk, bardzo silna emocja, te myśli są wżarte w Twój mózg i łatwo nie odpuszczą. Liczy się to, żeby stopniowo próbować zmieniać swoją reakcję na nie. Kiedy Cie męczą, to z nimi pogadaj, dialoguj ze swoimi myślami, od tego masz wewnętrzny głosweird_thoughts pisze: ↑2 października 2017, o 20:01
A miałaś jakiś sposób na racjonalizowanie? Staram się znaleźć sobie zajęcie, ale i tak myślę o myślachdziś w nocy jak się obudziłam to bałam się wstać wstawić wodę, bo myślałam że od samego wstania z łózka zwariuję
![]()




"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."