Witaj Wiktor

Jestem wreszcie, miałam trochę problemów z internetem. Odpowiem Ci Wic tutaj, bo jak masz przeczytać wiadomość na PW za rok

to lepiej tu i teraz.
Lekki stopień oznacza ogólnie, że osoba jest zdolna do pracy, czasem tylko w szczególnych warunkach (tylko kto te szczególne warunki dziś respektuje ? ) i ogólnie może spokojnie lecząc się samodzielnie funkcjonować. Wiesz przecież, że zaburzenia lękowe nie u wszystkich występują z takim samym nasileniem, lęk lękowi nierówny. U niej to katastrofa, żal mi jej, ja też 3 miesiące leżałam na ciężkich dawkach leków na początku. Babka od kilku miesięcy nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować, jak jej dadzą lekki to nie wywalczymy dla niej alimentów od męża, do czasu stanięcia na własne nogi. Tu chodzi tylko o kasę. Ona nie ma za co żyć i się leczyć. Nie ma rodziny. My (tzn znajomi ) pomożemy wygrać w sądzie ale nie mamy wpływu na decyzję komisji. Dlatego lekki jej nie pomoże, sąd osobę z lekkim stopniem nie uzna za niezdolną do pracy, a ona sądzę, nie szybko do tego będzie zdolna. Poza tym porzucając małżonka chorego ( min. st. umiarkowany) sam czyni się winnym rozpadu małżeństwa. I tu właśnie komisja jej najpewniej nie pomoże, jak da lekki.
Miałam podobny problem kiedyś, też przy rozwodzie. Na szczęście swojego ,, księcia z porypanej bajki " pożegnałam dawno, już nie pamiętam, chyba 10 - 11 lat temu. Mówili mi, że ostatniego księcia z bajki zwinął Kopciuszek

ale jakoś zapomniałam o tym jak za niego wychodziłam za mąż

Zobaczymy jak wyjdzie, jej sprawą zajmuje się mój najlepszy kolega i prawnik zarazem z pracy, może nam się uda.
Pozdrawiam, lecz oczka ładne
