Renata a czemu boisz sie wiatru?
Bo tak do końca nie wiadomo jak ten lęk sklasyfikować, czy to mysli natretne nt wiatru
czy masz stany lękowe podczas wiatru ze wzgledu na jego odgłos za oknem.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
wiatr odbiera mi radośc zycia
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 29 grudnia 2015, o 18:17
Marianno-bardzo trafne pytania-boję się wiatru ,bo coś się może stać moim najbliższym i naszym domom.Nawet jak nie wije ,to ciagle myslie i boję sie tego momentu,kiedy wichury nadejdą.Sprawdzam kompulsywnie prognozy-to mnie bardzo mędzy.Nie chcę a muszę. 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 101
- Rejestracja: 26 października 2015, o 15:09
Renia zadała w poście pytanie do kogo masz się udać, wiec wysłałam ci namiar, zresztą nie tylko ja. Dolegliwość masz od lipca także już trochę trwa i nie dałaś sobie z tym radę wiec ......Nikt tu ci nieda magicznej pigułki na wyzbyć się leku. Na forum możesz szukać wsparcia. Pozdrawiamrenata2304 pisze:Szkoda,ze dużo osób zagląda na mój wątek a tak mało jest konstruktywnych odpowiedzi-pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=sDKhOgc9Xq0
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
dla mnie jest to praca z terapeutą nawet nie zdajesz sobie sprawy jak te wizyty uśmierzą ci cierpienia psychicznego z koro sama nie dajesz sobie z tym rady. Pisałyśmy juz o tym ja tez miałam takie lęki dokładnie bałam sie tego samego co ty! Że wiatr bedzie tak silny ,że pozrywa mi poręcz z balkonu ,że cos się stanie z budynkiem długo to miałam ale nie tak cały czas tylko podczas pojawiania się burzy albo silnego wiatru. Nie przeskoczysz tego sama poszukaj wsparcia i porady. To ci minie ale potrzebujesz wskazówek i rozmowy ....
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 29 grudnia 2015, o 18:17
dziękuję 
-- 14 stycznia 2016, o 13:12 --
po rozmowie z psycholog wynika,ze ten lęk spowodowany moze byc wszystkim.Jak skonczyłby się wiatr,to zrodło lęku moze pojawić się inne.To jeszcze resztki współuzaleznienia. ;( Poza tym mam przegrzany mózg z natłoku obowiązków i nadopowiedzialności za utrzymywanie wszystkiego na dobrym poziomie ,aby nie zmarnowac niczego co wypracowal w zyciu mój zmarły tata. Suma sumarum-w kwestii wiatru-step by step-nie otwierac linków z prognozą pogody-nie nakrecac się ,relaksacja,ktora pomogłaby równiez przy tezyczce i dystonii ,zmiana stylu życia i bycia w domu-czyli wyjscie z rutyny domowej.I co wy na to?

-- 14 stycznia 2016, o 13:12 --
po rozmowie z psycholog wynika,ze ten lęk spowodowany moze byc wszystkim.Jak skonczyłby się wiatr,to zrodło lęku moze pojawić się inne.To jeszcze resztki współuzaleznienia. ;( Poza tym mam przegrzany mózg z natłoku obowiązków i nadopowiedzialności za utrzymywanie wszystkiego na dobrym poziomie ,aby nie zmarnowac niczego co wypracowal w zyciu mój zmarły tata. Suma sumarum-w kwestii wiatru-step by step-nie otwierac linków z prognozą pogody-nie nakrecac się ,relaksacja,ktora pomogłaby równiez przy tezyczce i dystonii ,zmiana stylu życia i bycia w domu-czyli wyjscie z rutyny domowej.I co wy na to?
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Renata2304,
Przede wszystkim musisz zrozumieć na czym opiera się natręctwo. Bo fakt faktem że wiatr jest tutaj tylko jednym elementem, a to co jest tutaj istotne to sam miechanizm natręctwa. Ogólnie nagraliśmy o tym z Victorem dwa nagrania które możesz sobie odsłuchać tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=ZDP3kldzhz8 oraz drugie tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=YenGYB0iSek
Także proponuję Ci zacząć sobie od tego, bo kluczem jest zrozumienie z czym się borykasz, jak ten mechanizm działa. Drugą sprawą jest to że obojętnie jak do tego dojdziesz, czy z pomocą terapeuty, czy samodzielnie czy jakkolwiek inaczej, to w końcu by się tego pozbyć będziesz musiała powiedzieć sobie że nie musisz wcale tego robić. Nie musisz sprawdząc tak często pogody i ogólnie odchodzić od tych zachowań z wiatrem. Przełamywać lęk, bo tak naprawdę NIC, KOMPLETNIE NIC CI NIE GROZI, gdy przestaniesz to robić. Każda terapia, każda droga ma ten końcowy etap: zaprzestanie negatywnego zachowania.
Kolejną kwestią jest też to, że podczas odchodzenia od tych zachowań, MUSISZ ZAAKCEPTOWAĆ FAKT ŻE BĘDZIE TO DLA CIEBIE TRUDNE I NIEPRZYJEMNE. Mogą być większe lęki, gorsze samopoczucie w tej początkowej fazie. To wszystko będzie NORMALNE bo przeciwstawiasz się własnemu lękowi, własnym obawom i jest to pewnego typu silnym przeżyciem. Więc bądź na to gotowa. Ale koniec konców, każda kompulsja tak właśnie się kończy. Zaprzestaniem zachowania, wyśmiewaniem tych głupich obaw że coś tam się stanie. A pomóc Ci może też fakt, że masa ludzi w koło Ciebie doświadcza wiatru, a jakoś żyją i nic im nie jest. Przypominaj sobie o tym w cięższych chwilach i sytuacjach, bo tak jak piszę, wiatr jest tu tylko elementem, bodźcem wywołujacym dane zachowania, i to nad tymi zachowaniami, przekonaniami i głupotami w sumie w głowie, trzeba pracować.
Pozdrawiam
Przede wszystkim musisz zrozumieć na czym opiera się natręctwo. Bo fakt faktem że wiatr jest tutaj tylko jednym elementem, a to co jest tutaj istotne to sam miechanizm natręctwa. Ogólnie nagraliśmy o tym z Victorem dwa nagrania które możesz sobie odsłuchać tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=ZDP3kldzhz8 oraz drugie tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=YenGYB0iSek
Także proponuję Ci zacząć sobie od tego, bo kluczem jest zrozumienie z czym się borykasz, jak ten mechanizm działa. Drugą sprawą jest to że obojętnie jak do tego dojdziesz, czy z pomocą terapeuty, czy samodzielnie czy jakkolwiek inaczej, to w końcu by się tego pozbyć będziesz musiała powiedzieć sobie że nie musisz wcale tego robić. Nie musisz sprawdząc tak często pogody i ogólnie odchodzić od tych zachowań z wiatrem. Przełamywać lęk, bo tak naprawdę NIC, KOMPLETNIE NIC CI NIE GROZI, gdy przestaniesz to robić. Każda terapia, każda droga ma ten końcowy etap: zaprzestanie negatywnego zachowania.
Kolejną kwestią jest też to, że podczas odchodzenia od tych zachowań, MUSISZ ZAAKCEPTOWAĆ FAKT ŻE BĘDZIE TO DLA CIEBIE TRUDNE I NIEPRZYJEMNE. Mogą być większe lęki, gorsze samopoczucie w tej początkowej fazie. To wszystko będzie NORMALNE bo przeciwstawiasz się własnemu lękowi, własnym obawom i jest to pewnego typu silnym przeżyciem. Więc bądź na to gotowa. Ale koniec konców, każda kompulsja tak właśnie się kończy. Zaprzestaniem zachowania, wyśmiewaniem tych głupich obaw że coś tam się stanie. A pomóc Ci może też fakt, że masa ludzi w koło Ciebie doświadcza wiatru, a jakoś żyją i nic im nie jest. Przypominaj sobie o tym w cięższych chwilach i sytuacjach, bo tak jak piszę, wiatr jest tu tylko elementem, bodźcem wywołujacym dane zachowania, i to nad tymi zachowaniami, przekonaniami i głupotami w sumie w głowie, trzeba pracować.

Pozdrawiam
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 29 grudnia 2015, o 18:17
Divinie-bardzo dziękuję za odpowiedz,ktora jest dla mnie wskazówką jak zacząc się zmieniać.Tak na poziomie rozsądku,ja to rozumiem,ze wiatr mają wszyscy,przejezdzając przez moje miasto patrzę na wysokie koscioły i budynki i myslę ile one wiatrów przetrwały.Jednakże cały rozsadek znika w momencie mocnych porywów,wiem,ze wtedy jeszcze się nakręcam przejawiając wszystkie symptomy paniki.Masakra.Zaczynam pracę nad tym.Dzięki jeszcze raz za nagrania
Pozdrawiam Renata
-- 2 lutego 2016, o 18:38 --
czy ktos z was przechodził terapię behawioralno-poznawcza?
-- 11 marca 2016, o 12:48 --
czy to mozliwe,aby "dorobić"się fobii przez niewyrażoną złośc?

-- 2 lutego 2016, o 18:38 --
czy ktos z was przechodził terapię behawioralno-poznawcza?
-- 11 marca 2016, o 12:48 --
czy to mozliwe,aby "dorobić"się fobii przez niewyrażoną złośc?
-
- Gość
Renata
,
Przyznam, że Twoja fobia rozbawiła mnie!
za co Ci dziękuję! i za co się nie obrażaj
http://zsukcesem.pl/indianska-opowiesc-o-dwoch-wilkach/ Nie bede dużo gadał, wrzucam krótką historyjkę (o nas samych
) i piosenkę! (jak się okazuje, być może adresowaną właśnie do Ciebie!
https://www.youtube.com/watch?v=GKeklYMnqjI Kocham wiatr! (nawet jak mnie prawie porywa! Człowiek wtedy dopiero czuje, że żyje
) Myślę, że powinnaś po prostu oswoić ten lęk i stawać twarzą w twarz z wiatrem, o co raz większej sile natężenia (niech ktoś będzie obok i w razie potrzeby ściśnie mocno za rękę!). Życzę Ci samych pomyślnych wiatrów w żagle!!
( pkt widzenia zależy od pktu spojrzenia)
-- 11 marca 2016, o 13:23 --
https://www.youtube.com/watch?v=IE1p8t0yW6A http://www.tekstowo.pl/piosenka,passeng ... _wind.html Jeszcze coś o mniejszej sile rażenia! bo może Ty np jesteś filigranową osóbką i boisz się, że ten huragan zdmuchnie Cię gdzieś!! <wesoły>

Przyznam, że Twoja fobia rozbawiła mnie!






-- 11 marca 2016, o 13:23 --
https://www.youtube.com/watch?v=IE1p8t0yW6A http://www.tekstowo.pl/piosenka,passeng ... _wind.html Jeszcze coś o mniejszej sile rażenia! bo może Ty np jesteś filigranową osóbką i boisz się, że ten huragan zdmuchnie Cię gdzieś!! <wesoły>
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 29 grudnia 2015, o 18:17
kucyku-oczywiście,ze się nie obraziłam-wrecz przeciwnie-jestem Ci wdzieczna i za piosenki i bajkę,a nade wszystko za to,ze obsmiałeś zródło mojej fobii
.Dziękuję serdecznie za dobre wiatry z Twojego kierunku
pozdrawiam Renata

