Czemu nie opętuje innych, którzy z takich rzeczy korzystają? To jednych tak a innych nie? Zastanowiłaś się kiedyś nad tym dlaczego tak jest?
Jakie masz dowody? A skąd wiesz, że Ci ludzie nie ulegli presji psychicznej? Jak możesz być tego pewna?
Paraliż senny nie jest rzeczą paranormalną a sny są wynikiem podświadomych lęków i obaw. Jeżeli miałaś lęki dotyczące wiary, to nic dziwnego, że miałaś takie sny. Strach zawsze potrafi zrobić swoje.
Jedni dostaną lęków a inni (którzy mają predyspozycje) psychozy.
Ja się nie kłócę, ale szczerze powiedziawszy mam naprawdę dosyć przy tematach, które są sprzeczne z jakimiś poglądami religijnymi fraz "opętanie i zwariowanie". Bowiem wiele z tych rzeczy (świadomy sen, medytacja, joga) jest praktykowane przez miliony ludzi na świecie bez żadnych uszczerbków na psychice czy stanie ducha. A nawet zdarza się, iż mają większe zasoby i mądrości emocjonalnej i pogody życia oraz większej duchowości.
I to jest właśnie dowód, że można z tego korzystać i wzmacniać wręcz swoje życie duchowe i emocjonalne. I ja Ci nie każę w to wierzyć, możesz nawet z takimi ludźmi porozmawiać
Osobiście uważam, że jeżeli się chce w jakiś sposób zachęcić ludzi (z uwagi na swoje poglądy, a nie paraliż senny

) do tego aby nie korzystali z takich rzeczy, to dobrze by było się troszkę postarać bardziej i samemu przemyśleć sprawę jak duży wpływ na ludzi ma powtarzanie wkoło tego, że to i tamto jest niebezpieczne, podczas gdy wcale tak do końca nie jest (o ile się chociaż troszkę ma otwarty umysł).