Tobie sie jeszcze lek nie wkrecił. W przypadku antydepresantów jest to ok 4-6 tygodni. W tym czasie moze zaistniec pogorszenie samopoczucia. Podobnie jest z psychoterapia behawioralno-poznawcza. W początkowym okresie mozesz poczuc pogorszenie ,co jest naturalnym etapem stopniowego wystawiania sie na czynniki powodujace lęk.Ruda1990 pisze: ↑4 września 2018, o 08:52Kochana, a Tobie wenla zniosła wszelkie objawy nerwicy? Kiedy zaczęła działać? Miałaś też problemy z pobudkami rano z walacym sercem i poty nocne w trakcie stosowania?Natalie1208 pisze: ↑4 września 2018, o 08:34Tak, o jest świaodme wychodzenie z nerwicy. ja jak brałam leki to w ogóle nei wiediząłam cyzm jest nerwica, nie wiediząłam ze ten lęk i myśli nic mi nie zrobią, wiec wiaodmo ze po odstawieniu leku pojaiwy sie jakies objawy, dziwne mysli to znowu wpadłam w blędne kolo.Ruda1990 pisze: ↑3 września 2018, o 23:23
Widzisz mi nie zniosła lęków, budzę się zlana potem z walacym sercem-czego nie było przed jej braniem.
Nie do końca wiem co znaczy, jak wszyscy piszecie o wychodzeniu świadomie z nerwicy. Ja już nauczyłam się, że lęk nie zrobi mi krzywdy, natręty ośmieszam, jak czuję się paskudnie to na przekór robię więcej, niż jak czuję się dobrze. Czy to jest świadome wychodzenie z nerwicy?
Uważam jednak, ze jest taki etap odburzania który trzeba przejść zupełnie na trzeźwo bez leków. Leki są dobre czasem na początek, jak zdobywamy wiedze nerwicy, a objawy mamy tak silne ze znacznie utrudniaja funkcjonowanie..
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
WENLAFAKSYNA (wenla) odstawienie. Kto odstawił? Jak to zrobić?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 21 sierpnia 2018, o 15:15
- Ruda1990
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 178
- Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11
Ja go stosuję 8 tygodni...qbaino pisze: ↑4 września 2018, o 09:04Tobie sie jeszcze lek nie wkrecił. W przypadku antydepresantów jest to ok 4-6 tygodni. W tym czasie moze zaistniec pogorszenie samopoczucia. Podobnie jest z psychoterapia behawioralno-poznawcza. W początkowym okresie mozesz poczuc pogorszenie ,co jest naturalnym etapem stopniowego wystawiania sie na czynniki powodujace lęk.Ruda1990 pisze: ↑4 września 2018, o 08:52Kochana, a Tobie wenla zniosła wszelkie objawy nerwicy? Kiedy zaczęła działać? Miałaś też problemy z pobudkami rano z walacym sercem i poty nocne w trakcie stosowania?Natalie1208 pisze: ↑4 września 2018, o 08:34
Tak, o jest świaodme wychodzenie z nerwicy. ja jak brałam leki to w ogóle nei wiediząłam cyzm jest nerwica, nie wiediząłam ze ten lęk i myśli nic mi nie zrobią, wiec wiaodmo ze po odstawieniu leku pojaiwy sie jakies objawy, dziwne mysli to znowu wpadłam w blędne kolo.
Uważam jednak, ze jest taki etap odburzania który trzeba przejść zupełnie na trzeźwo bez leków. Leki są dobre czasem na początek, jak zdobywamy wiedze nerwicy, a objawy mamy tak silne ze znacznie utrudniaja funkcjonowanie..
Czuję się jak w potrzasku, bo wolałabym się tak czuć jak się czuję bez leków i działać świadomie. A tak czuję się kiepsko, mam w organizmie jakąś chemię i nie wiem już co jest nerwicą co wenlafaksyną(jeśli chodzi o objawy)
Gdybym miała taką wiedzę jaką mam w tej chwili w życiu bym tego leku do ust nie wzięła. Nie wiem czy ten lek odstawiać, bo w tej chwili chyba bym nie "podniosła" skutków odstawiennych:-( a ja po prostu chcę żyć normalnie, jak każdy...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 301
- Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05
Po tak krótkim czasie brania leku,efekty odstawienne nie muszą być jeszcze tak silne;)Ruda1990 pisze: ↑4 września 2018, o 09:29Ja go stosuję 8 tygodni...qbaino pisze: ↑4 września 2018, o 09:04Tobie sie jeszcze lek nie wkrecił. W przypadku antydepresantów jest to ok 4-6 tygodni. W tym czasie moze zaistniec pogorszenie samopoczucia. Podobnie jest z psychoterapia behawioralno-poznawcza. W początkowym okresie mozesz poczuc pogorszenie ,co jest naturalnym etapem stopniowego wystawiania sie na czynniki powodujace lęk.
Czuję się jak w potrzasku, bo wolałabym się tak czuć jak się czuję bez leków i działać świadomie. A tak czuję się kiepsko, mam w organizmie jakąś chemię i nie wiem już co jest nerwicą co wenlafaksyną(jeśli chodzi o objawy)
Gdybym miała taką wiedzę jaką mam w tej chwili w życiu bym tego leku do ust nie wzięła. Nie wiem czy ten lek odstawiać, bo w tej chwili chyba bym nie "podniosła" skutków odstawiennych:-( a ja po prostu chcę żyć normalnie, jak każdy...
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Ja wyszłam z nerwicy bez leków , nie mówię że było łatwo , było bardzo bardzo ciężko , ogromne cierpienie ale można to zrobić .Ruda1990 pisze: ↑4 września 2018, o 09:29Ja go stosuję 8 tygodni...qbaino pisze: ↑4 września 2018, o 09:04Tobie sie jeszcze lek nie wkrecił. W przypadku antydepresantów jest to ok 4-6 tygodni. W tym czasie moze zaistniec pogorszenie samopoczucia. Podobnie jest z psychoterapia behawioralno-poznawcza. W początkowym okresie mozesz poczuc pogorszenie ,co jest naturalnym etapem stopniowego wystawiania sie na czynniki powodujace lęk.
Czuję się jak w potrzasku, bo wolałabym się tak czuć jak się czuję bez leków i działać świadomie. A tak czuję się kiepsko, mam w organizmie jakąś chemię i nie wiem już co jest nerwicą co wenlafaksyną(jeśli chodzi o objawy)
Gdybym miała taką wiedzę jaką mam w tej chwili w życiu bym tego leku do ust nie wzięła. Nie wiem czy ten lek odstawiać, bo w tej chwili chyba bym nie "podniosła" skutków odstawiennych:-( a ja po prostu chcę żyć normalnie, jak każdy...
Życzę Ci żebyś odstawiła te leki i wychodziła z zaburzenia świadomie , bo widzę że tego pragniesz .
Zaufaj przede wszystkim sobie , jeśli postanowisz wychodzić z nerwicy bez leków ja na pewno Cię wesprę


W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Ja też wychodziłam bez leków, tylko forum i rady Victora
Umeczyłam sie piekielnie, były takie momenty że wybiegalam z płaczem z autobusu
że lęku ledwo szłam po ulicy, albo że nie spałam w nocy bo się tak bałam, miałam ciąły atak paniki
albo ciągły stan lękowy, dd
O objawach somatycznych nie wspomne:)
Dziś to wszystko jest dla mnie aż niewiarygodne, na to wszystko patrze już z dystansu
nie wierząc że tak mogłam sie nakręcić sama
Leki brałam w przeszłosci, jak miałam 18-20 lat
i tez pamietam że poza tym że chodziłam otepiała to lęk we mnie siedział
Tylko że to były poczatki nerwicy, ale juz wtedy wiedziałam że chyba leki to nie jest wyjście
Dlatego uważam że leki można sobie brac jeśli nas wyciszają, np. wyciszaja serce, drgania mięsni, jakie bóle z napięcia
Choćiaż mnie np. na wszystko bardiziej pomaga waleriana za 5 zeta:)
A jak bylo bardzo bardzo źle to pomogła mi hydroksyzyna przez jakis czas, wyciszyla mi organizm.
Ważne żeby każdy objaw, każdą watpliwość w miare możliwości wyjasnic sobie na forum
i przez to przestać nadawać jej ważność
Natomiast sam lęk i ataki paniki to są tylko emocje
Lęk to emocja a nie choroba:)
Umeczyłam sie piekielnie, były takie momenty że wybiegalam z płaczem z autobusu
że lęku ledwo szłam po ulicy, albo że nie spałam w nocy bo się tak bałam, miałam ciąły atak paniki
albo ciągły stan lękowy, dd
O objawach somatycznych nie wspomne:)
Dziś to wszystko jest dla mnie aż niewiarygodne, na to wszystko patrze już z dystansu
nie wierząc że tak mogłam sie nakręcić sama
Leki brałam w przeszłosci, jak miałam 18-20 lat
i tez pamietam że poza tym że chodziłam otepiała to lęk we mnie siedział
Tylko że to były poczatki nerwicy, ale juz wtedy wiedziałam że chyba leki to nie jest wyjście
Dlatego uważam że leki można sobie brac jeśli nas wyciszają, np. wyciszaja serce, drgania mięsni, jakie bóle z napięcia
Choćiaż mnie np. na wszystko bardiziej pomaga waleriana za 5 zeta:)
A jak bylo bardzo bardzo źle to pomogła mi hydroksyzyna przez jakis czas, wyciszyla mi organizm.
Ważne żeby każdy objaw, każdą watpliwość w miare możliwości wyjasnic sobie na forum
i przez to przestać nadawać jej ważność
Natomiast sam lęk i ataki paniki to są tylko emocje
Lęk to emocja a nie choroba:)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
Ja miałam 2 podejścia do wenli. Oba nieudane. Lek ten nakręcał we mnie lęk, powodował ciągłe napięcie, budziłam się wystraszona, spocona, z zaciśniętym żołądkiem, miałam jadłowstręt. Po 3 mcach postanowilam zmienić na paroksetynę. Odstawianie leku na zakładkę odbyło się bez żadnych uboków. Wiem że jak w przyszłości będę chciało odstawić paro to na zakładkę z fluoksetyną, bo z fluo potem najłatwiej zejść. Na samej paro jestem 3 tygodnie i jest o niebo lepiej, poranne pobudki z lękiem minęły, jestem ogólnie bardziej senna, nie mam takiego ciągłego napięcia w sobie jak przy wenli.
you infected my blood
- Ruda1990
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 178
- Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11
Czyli bez tej wenli jest Ci teraz lepiej? Minęły całkiem lęki poranne i jadłowstręt? Przy wenli miałaś drżenie rąk i nadmierną potliwość? Jaka dawkę brałaś?tapurka pisze: ↑4 września 2018, o 16:45Ja miałam 2 podejścia do wenli. Oba nieudane. Lek ten nakręcał we mnie lęk, powodował ciągłe napięcie, budziłam się wystraszona, spocona, z zaciśniętym żołądkiem, miałam jadłowstręt. Po 3 mcach postanowilam zmienić na paroksetynę. Odstawianie leku na zakładkę odbyło się bez żadnych uboków. Wiem że jak w przyszłości będę chciało odstawić paro to na zakładkę z fluoksetyną, bo z fluo potem najłatwiej zejść. Na samej paro jestem 3 tygodnie i jest o niebo lepiej, poranne pobudki z lękiem minęły, jestem ogólnie bardziej senna, nie mam takiego ciągłego napięcia w sobie jak przy wenli.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
Tak, jadłowstręt minął całkiem a lęki poranne w 80%. Max dawkę brałam 187,5 mg. Drżenie rąk i potliwość też były.Ruda1990 pisze: ↑4 września 2018, o 18:41Czyli bez tej wenli jest Ci teraz lepiej? Minęły całkiem lęki poranne i jadłowstręt? Przy wenli miałaś drżenie rąk i nadmierną potliwość? Jaka dawkę brałaś?tapurka pisze: ↑4 września 2018, o 16:45Ja miałam 2 podejścia do wenli. Oba nieudane. Lek ten nakręcał we mnie lęk, powodował ciągłe napięcie, budziłam się wystraszona, spocona, z zaciśniętym żołądkiem, miałam jadłowstręt. Po 3 mcach postanowilam zmienić na paroksetynę. Odstawianie leku na zakładkę odbyło się bez żadnych uboków. Wiem że jak w przyszłości będę chciało odstawić paro to na zakładkę z fluoksetyną, bo z fluo potem najłatwiej zejść. Na samej paro jestem 3 tygodnie i jest o niebo lepiej, poranne pobudki z lękiem minęły, jestem ogólnie bardziej senna, nie mam takiego ciągłego napięcia w sobie jak przy wenli.
you infected my blood
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Moim zdaniem nic mi nie pomogla. W ogole nie wierze ze SSRI na mnie jakkolwiek dzialaja, a bralam 3 do tej pory.Ruda1990 pisze: ↑3 września 2018, o 19:57A jak psychicznie? Czyli przy odstawieniu miałaś tylko brain zapsy? Pomogła Ci coś ta wenla?bbea pisze: ↑3 września 2018, o 19:18Ja bralam tak:Ruda1990 pisze: ↑3 września 2018, o 17:56Cześć Misiaki![]()
Od 29 czerwca biorę Venlectine (wenlafaksynę)
10 dni-37.5
3 tygodnie-75
Tydzień-112.5
2 tygodnie (do dziś)-150
Jeśli chodzi o lęki to wcale mi nie pomogła, wręcz moje lęki teraz skupiają się właśnie na tym, że ją biorę. Pocę się jak świnka, drżą mi ręce, derealizacja pełną gębą, słabo śpię, jestem zmęczona i wszystko jest takie... płytkie i nieważne. Poty nocne też mnie nie ominęły (szczególnie kark, dekolt, głową). Rano wstaję z szalejacym sercem, lękiem. Jedyne pomogła to jedzenie(miałam jadłowstręt przez nerwy).
Pracuję nad sobą, mam sesje z Wiktorem(który wybił mi skutecznie schizofrenię z głowy) dzięki Wiktor!nie boję się już tak ataków paniki, lęku.
Martwię się, że te leki zamiast pomagać-szkodza. Moja psychiatra twierdzi, że powinnam brać wenlę 6-9 miesięcy. Tylko, że ja chcę się świadomie odburzac, a nie zastanawiać czy mój aktualny postęp to sztuczna chemia w mózgu czy moja zasługa. Na noc biorę Lerivon (mianseryna) 10 mg. No i cholera nie wiem co robić...
Jak odstawialiscie wenlafaksynę? W jakich odstępach czasu i o ile zmniejszaliscie dawkę?
Jakie mieliście efekty odstawienne?
Podkreślam, żeby nie było, że chcę dowiedzieć się jak to u Was wyglądało, każdą zmianę w leczeniu skonsultuje z psychiatrą przed jej wcieleniem w życiez góry dzięki za odpowiedzi
4 tyg 75
2 tyg 150
Po tym czasie zaczelam odstawianie. Zeszlam z dawki 150 na 75 z dnia na dzien bez zadnych skutkow ubocznych. Po jakims czasie (2 tyg chyba) sprobowalam odstawic calkowicie - masakryczne brain zapsy. Wiec zaczelam brac 37.5 znowu kilka tygodni. Teraz biore mniej wiecej 1/3 tabletki 37.5 czyli jakies ~~12
Moje obserwacje: Schodzenie z dawki bez zadnych problemow. Odstawienie calkowite - ciezko. Ale w sumie jedyny moj objaw to brain zaps, wiec pewnie tragedii nie ma.
Jesli chodzi o odstawianie to przy zmiejszaniu dawek zero skutkow ubocznych. Ale nie moge zejsc z tego 10-15

Jesli nie chcesz brac lekow to odstawiaj powoli. Bardzo krotko bralas, mozesz nie miec zadnmych skutkow ubocznych, albo male

Paro tez podobno ciezka w odstawieniu a ja po latach odstawilam bez zadnych problemow. Takze glowa do gory!
- Ruda1990
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 178
- Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie i słowa otuchy! Cieszę się Tapurka, że u Ciebie jest lepiej:-)! Ja jednak mimo wszystko żałuję, że nie miałam takiej wiedzy jak teraz na temat nerwicy. Strasznie mnie wkurzają te leki i fakt, że się w nie wkopalam. Poczekam na wizytę u psychiatry i przedyskutujemy to odstawienie. Póki co napisałam do niej ale niestety nie odpisała.
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Ja już pisałam. Zeszłam bezpośrednio z dawki 150 na 75, zero efektów ubocznych.
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Nie, nie widzę różnicy. Mam lepsze i gorsze okresy. Mam tez duże kryzysy. Ale to samo było na lekach.
Dla mnie to chyba placebo było.