Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witamy na forum!
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 11 lutego 2024, o 11:56
Cześć jestem tu nowa tkwię w tym g…2,5 roku zaczęło się od szczepienia na covid póki co jestem na etapie akceptacji somatow bo to jest dla mnie najgorsze ponieważ mojemu umysłowo ciężko przyjąć że te wszystkie somaty sa objawami nerwicy ja jako farmaceuta nie jestem w stanie pojac ze ból w klatce piersiowej jest od nerwicy ,ból karku , brzucha itp itd
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 14 lutego 2024, o 07:49
Cześć
.
Dorota z Krakowa, 40 lat, zaburzenia lękowe.
Dołączenie wynika głównie z chęci poznania ludzi, dla których tego typu problemy są w pełni zrozumiałe, może spotykania się jakąś grupą (tak, to byłoby miłe).
Jestem teraz w procesie uwalniania różnych rzeczy, zmiany schematów (nareszcie!), ciekawie byłoby więc wymieniać się spostrzeżeniami.
Pozdrawiam
Dorota z Krakowa, 40 lat, zaburzenia lękowe.
Dołączenie wynika głównie z chęci poznania ludzi, dla których tego typu problemy są w pełni zrozumiałe, może spotykania się jakąś grupą (tak, to byłoby miłe).
Jestem teraz w procesie uwalniania różnych rzeczy, zmiany schematów (nareszcie!), ciekawie byłoby więc wymieniać się spostrzeżeniami.
Pozdrawiam
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 11 marca 2024, o 20:28
Cześć!
Nazywam się Szymon mam 25 lat.
Zmagam się z zaburzeniami lękowymi od maja 2023 roku.
Było już wszystko dobrze aż nagle przyszedł kryzys spowodowany sytuacją w pracy i staram się trzymać najlepiej jak się da. Mam nadzieję że nam wszystko uda się w końcu zażegnać badziewie jakim jest nerwica.
Pozdrawiam wszystkich
Nazywam się Szymon mam 25 lat.
Zmagam się z zaburzeniami lękowymi od maja 2023 roku.
Było już wszystko dobrze aż nagle przyszedł kryzys spowodowany sytuacją w pracy i staram się trzymać najlepiej jak się da. Mam nadzieję że nam wszystko uda się w końcu zażegnać badziewie jakim jest nerwica.
Pozdrawiam wszystkich
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 11 listopada 2023, o 16:59
Witaj w grupie,
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 22 marca 2024, o 09:37
Witam serdecznie. mam na imie Irek i jestem w zaburzeniu od 10 miesiecy. W tym momencie jestem w duzo lepszym polozeniu i duzo lepszym stanie niz na poczatku. Pracuje nad soba sam, uczeszczam na psychoterapie. Przystepuje do tego forum w celu poznania nowych ludzi, otrzymania nowych wskazowek, pomocy jak tez podzielenia sie swoimi doswiadczeniami.
- Sadwolf
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 23 marca 2024, o 10:36
Cześć wszystkim!
Nazywam się Szymon, mam 20 lat i zmagam się z nerwicą lękową, nerwicą natręctw i depresją. Choroba rozpoczęła się wraz z obejrzeniem zwiastunu obrzydliwego filmu. Jestem pod opieką psychiatry oraz mojej psychoterapeutki.
Dołączyłem, ponieważ chcę poznać ludzi z problemami podobnymi do moich, żeby zdołać sobie finalnie uświadomić, że nie jestem sam w mojej chorobie i że wiele osób może mieć takie same objawy jak ja.
Pozdrawiam!
Nazywam się Szymon, mam 20 lat i zmagam się z nerwicą lękową, nerwicą natręctw i depresją. Choroba rozpoczęła się wraz z obejrzeniem zwiastunu obrzydliwego filmu. Jestem pod opieką psychiatry oraz mojej psychoterapeutki.
Dołączyłem, ponieważ chcę poznać ludzi z problemami podobnymi do moich, żeby zdołać sobie finalnie uświadomić, że nie jestem sam w mojej chorobie i że wiele osób może mieć takie same objawy jak ja.
Pozdrawiam!
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 lutego 2016, o 09:35
Cześć!Sadwolf pisze: ↑23 marca 2024, o 10:42Cześć wszystkim!
Nazywam się Szymon, mam 20 lat i zmagam się z nerwicą lękową, nerwicą natręctw i depresją. Choroba rozpoczęła się wraz z obejrzeniem zwiastunu obrzydliwego filmu. Jestem pod opieką psychiatry oraz mojej psychoterapeutki.
Dołączyłem, ponieważ chcę poznać ludzi z problemami podobnymi do moich, żeby zdołać sobie finalnie uświadomić, że nie jestem sam w mojej chorobie i że wiele osób może mieć takie same objawy jak ja.
Pozdrawiam!
Trafiłeś w bardzo dobre miejsce. Jestem trochę starsza od Ciebie, ale gdybyś potrzebował pogadać to nie ma problemu. Ja zmagam się z depresją i lękami od 2016 roku (gdybyś chciał poznać moją historię to wszystko jest tutaj na forum) na początku wygrzebałam się w rok, miałam kilka lat przerwy w zdrowiu i w tym roku niestety nawrót z powodu choroby, dlatego też znowu tutaj jestem.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 5 kwietnia 2024, o 13:54
Cześć wszystkim,
od 20 lat zmagam się z zaburzeniemi lękowymi, po części również z depresją ale w mniejszym stopniu.
Różnie to na przestrzeni lat bywało, miałem okresy z większymi i mniejszymi nasileniami - ataki paniki, lęk uogólniony, lęk wolnopłynący, i chyba w każdej innej postaci. Także jak widzicie jestem już weteranem
Forum i nagrania Naszego Duetu znam i cenię sobie od lat. Nie uważam się za osobę odburzoną, wciąż żyję z lękiem, czasami bardzo silnym i długo trwającym. Sytuacją, która wyzwoliła pierwszy atak paniki u mnie był konflikt z bratem.
Wiele dni ze stresu nie spałem, chodziłem do pracy i właśnie w pracy wystąpił pierwszy atak. Potem przyszło załamanie nerwowe, wizyta u psychiatry i tak to trwa do dzisiaj. Najgorzej jest kiedy mieszkam z bratem, a wciąż się to zdarza. Pamięć po traumatycznym przeżyciu wciąż we mnie tkwi i wyzwala lęk.
Przyjmuję leki, jestem pacjentem lokalnej przychodni psychiatrycznej.
Pozdrawiam, Marcin
od 20 lat zmagam się z zaburzeniemi lękowymi, po części również z depresją ale w mniejszym stopniu.
Różnie to na przestrzeni lat bywało, miałem okresy z większymi i mniejszymi nasileniami - ataki paniki, lęk uogólniony, lęk wolnopłynący, i chyba w każdej innej postaci. Także jak widzicie jestem już weteranem

Forum i nagrania Naszego Duetu znam i cenię sobie od lat. Nie uważam się za osobę odburzoną, wciąż żyję z lękiem, czasami bardzo silnym i długo trwającym. Sytuacją, która wyzwoliła pierwszy atak paniki u mnie był konflikt z bratem.
Wiele dni ze stresu nie spałem, chodziłem do pracy i właśnie w pracy wystąpił pierwszy atak. Potem przyszło załamanie nerwowe, wizyta u psychiatry i tak to trwa do dzisiaj. Najgorzej jest kiedy mieszkam z bratem, a wciąż się to zdarza. Pamięć po traumatycznym przeżyciu wciąż we mnie tkwi i wyzwala lęk.
Przyjmuję leki, jestem pacjentem lokalnej przychodni psychiatrycznej.
Pozdrawiam, Marcin
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 13 kwietnia 2024, o 12:40
Cześć wszystkim. Ja jeszcze bez diagnozy ale czuję,że moje miejsce jest tutaj.. Od ponad 2 miesięcy czuję się jak pijana i inaczej niż dawniej widzę światło. Głównie sztuczne, wieczorem. Mam nadzieję,że wszystko jest ciemniejsze. Te objawy powodują paniczne napady strachu i załamania. Czekam na rezonans głowy. Jeśli nic nie wykaże,kolejny krok to psychoterapia..W dzieciństwie długie miesiące nie mogłam uporać się z tikami nerwowymi, więc chyba mam jakieś predyspozycje lub od dawna nie zdiagnozowaną nerwicę .. Do tej pory oprócz nadmiernego zamartwiania się o zdrowie swoje i rodziny mogę powiedzieć,że byłam szczęśliwa. Teraz świat mi się zawalił,szukam pomocy..