Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Objawy związane z głową

Forum dla osób, które chcą zapytać czy pożalić się z uwagi na jakiś inny problem zdrowotny.
Choćby problemy z kręgosłupem czy innymi sprawami, które również ci dokuczają.
A może chcesz zapytać o jakieś medyczne badanie, jak wygląda itp.?
Domini1
Nowy Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 8 września 2024, o 21:12

8 września 2024, o 21:15

mlodanerwica pisze:
15 lutego 2017, o 21:12
Cześć. Cierpię na nerwicę i różne zaburzenia lękowe od ponad 4 lat. Ostatnio ujawniła się u mnie straszna hipochondria i dzięki niej piszę ten post. Od kilku dni mam objawy związane z głową, szyją i karkiem. Tydzień temu robiłam wyniki (morfologia, hormony tarczycy, mocz, pierwiastki, OB) wyszły dobrze, wręcz idealnie. Zaczęło się od pieczenia w klatce, bólu, kłuć, uczucia gorąca i ciężkości. Potem bardzo bolały mnie plecy i kark, ramiona, lewa ręka i ogólnie kończyny. Wszystko to w miarę przeszło i teraz od piątku mam ciągły ucisk w głowie, skroniach, czole, szyi. Jak wdycham powietrze nosem to czuję tam dziwny ścisk. Boli mnie już szczęka, skronia kłują i dostaję szczękościsku. Jak dotknę głowę mocniej w jakimś miejscu to zaczyna dziwnie boleć od środka. Czasami mam wrażenie, jakby jakaś pojedyncza żyła mnie bolała lub jakby mi się coś przelewało w środku. Czuję uciśk i ciepło w okolicy uszu, rzadko mi szumi. Mam wrażenie jakbym inaczej słyszała i widziała i miała zaraz stracić te dwa zmysły. Podczas pochylania w przód ból lekko się pogłębia, ale mam takie uczucie jakby ten ucisk przechodził na sam przód. Bolą mnie oczy, czuję delikatne drgania na twarzy, mrowienie języka. Nie wiem czy to może mieć jakiś związek, ale w piątek sprawdzałam często czy moje węzły szyjne są powiększone. Uciskałam tam sobie i wzięłam w palce te takie ścięgno, co pokazuje się na szyi jak się ją napnie. Jakoś nieświadomie zaczęłam ją lekko ściskać i chyba od tamtej pory te objawy się pogorszyły. Boję się, że mogłam sobie coś uszkodzić albo ścisnąć tętnicę. Nie mam żadnych zaburzeń chodzenia, mowy, myślenia. No chyba, że od samego stresu tą sytuacją. Dodam, że dziś na wfie (gimnastyka) ucisk jakby minął, a przynajmniej nie pogłębiał się. Gdy się zmęczyłam nie czułam nasilenia objawów. Czasami nawet te objawy na chwilę mijają i potem znowu uderzają. Czuję ciągle takie napięcie od karku w górę, bóle głowy głównie skroni. Ciężko mi patrzeć i dziwnie słyszę. Mam bardzo siedzący tryb życia, siedzę po kilkanaście godzin dziennie, jak nie w szkole to w domu. Zazwyczaj w złej pozycji, głowa zwisa, a nogi mam zgięte do góry. Taka swobodna pozycja, ale czuję, że to ona też może być winowajcą. Mam skrzywienie boczne kręgosłupa, i myślę że to może być też od szyi. Boję się, że coś mi się stanie. Naczytałam się, że to może być jakiś ucisk na tętnice, niedotlenienie mózgu spowodowane właśnie tymi uciskami. A mi od samego ścisku już ciężko oddychać. Czuję ciężkość na klatce, nie mogę wziąć głębokiego oddechu. No i to okropne wypełnienie w głowie. Czasami też uczucie ciepła pod skórą, takie dziwne palenie żył w środku. Wcześniej było na całym ciele a teraz bardziej na głowie. Ciśnienie w spoczynku i spokoju mam dobre, nie więcej niż 125/90 i nie mniej niż 90/60 - zazwyczaj waha się w tych granicach. Jak sobie pomóc, co to może być? Czy to też od nerwów? Czy może mi się coś stać?
Ja też jestem ciekaw jaki był finał? Bo mam identyczne objawy! Bardzo proszę odpisz
ODPOWIEDZ