Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Dźwięki
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 109
- Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12
Choruję na nerwicę lekową, ale od jakiegoś czasu na skutek dużego stresu zaczęłam mieć myśli natrętne.
Przez pewien czas bałam się dosłownie wszystkiego.
Objawy nieco się uspokoiły ale zaczęłam zwracać uwagę na dźwięki za oknem.
Nigdy wczesniej nie było to dla mnie coś istotnego, w nocy nawet lubiłam jesli coś się działo "za oknem"
i nie panowała zupełna cisza.
Od jakiegoś czasu bardzo zwracam uwagę na te dźwięki, zwłaszcza taki miastowy szum, samochody i jeśli nie zajmę
czyms myśli to strasznie mnie on niepokoi.
Bywa że nagle odgłos przejeżdżającego samochodu budzi we mnie lęk, niepokój.
W ogóle jestem nadwrażliwa na dźwięki, hałas.
Przeczytałam gdzieś że taka nadwrażliwość występuje również w schizofrenii no i zaczęłam się nakręcać znowu na ten temat.
Stąd odwieczne pytanie "czy ktoś tak miał"?
Kiedy jestem mocno zestresowana jestem też wyczulona na wszelkiego radzju cienie, plamki na ścianach.
Kontem oka wyłapuję wszystko i jestem przestraszona.
Nie biorę leków, stosuję tylko walerianę.
Przez pewien czas bałam się dosłownie wszystkiego.
Objawy nieco się uspokoiły ale zaczęłam zwracać uwagę na dźwięki za oknem.
Nigdy wczesniej nie było to dla mnie coś istotnego, w nocy nawet lubiłam jesli coś się działo "za oknem"
i nie panowała zupełna cisza.
Od jakiegoś czasu bardzo zwracam uwagę na te dźwięki, zwłaszcza taki miastowy szum, samochody i jeśli nie zajmę
czyms myśli to strasznie mnie on niepokoi.
Bywa że nagle odgłos przejeżdżającego samochodu budzi we mnie lęk, niepokój.
W ogóle jestem nadwrażliwa na dźwięki, hałas.
Przeczytałam gdzieś że taka nadwrażliwość występuje również w schizofrenii no i zaczęłam się nakręcać znowu na ten temat.
Stąd odwieczne pytanie "czy ktoś tak miał"?
Kiedy jestem mocno zestresowana jestem też wyczulona na wszelkiego radzju cienie, plamki na ścianach.
Kontem oka wyłapuję wszystko i jestem przestraszona.
Nie biorę leków, stosuję tylko walerianę.
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Hej,
Myślę że każdy sanujący się nerwicowiec przerabiał ten objaw
Skoro piszesz o tym tu na forum, i boisz się tego to ewidentnie świadczy o tym że masz nerwice i nic innego. Prawdopodobnie naczytałaś się o schizofrenii i teraz wyczekujesz głosów, jak to często robią nerwicowcy.
Słuch jest u nas wyostrzony dlatego że umysł jest cały czas w fazie czuwania, ciągle odczuwa napięcie, i czeka aż coś się stanie. Na serio nie ma w tym nic dziwnego.
I mam dla Ciebie dobrą radę, nie czytaj już o schizofrenii, bo to tylko zbędne nakręcanie się.
Pozdrawiam.
Myślę że każdy sanujący się nerwicowiec przerabiał ten objaw

Słuch jest u nas wyostrzony dlatego że umysł jest cały czas w fazie czuwania, ciągle odczuwa napięcie, i czeka aż coś się stanie. Na serio nie ma w tym nic dziwnego.
I mam dla Ciebie dobrą radę, nie czytaj już o schizofrenii, bo to tylko zbędne nakręcanie się.
Pozdrawiam.
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 109
- Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Miałam juz fazę na schizofrenie i myślałam że temat ten mam już za sobą.
O samej chorobie nie czytam, przypadkiem trafiłam na taki wpis kogoś na forum o nerwicy.
A miałam już nie szukać wrażeń w google!
Niepokoi mnie że jak się skupię na tym dźwięku to mam poczucie że on jest nie do wytrzymania,
że zaraz zwariuję jeśli on będzie trwał, że za chwile nadejdzie moment kiedy stanie się on już nie do zniesienia - i własnie czy tak może być w nerwicy?
Czy to już wykracza poza jej objawy?
Miałam juz fazę na schizofrenie i myślałam że temat ten mam już za sobą.
O samej chorobie nie czytam, przypadkiem trafiłam na taki wpis kogoś na forum o nerwicy.
A miałam już nie szukać wrażeń w google!

Niepokoi mnie że jak się skupię na tym dźwięku to mam poczucie że on jest nie do wytrzymania,
że zaraz zwariuję jeśli on będzie trwał, że za chwile nadejdzie moment kiedy stanie się on już nie do zniesienia - i własnie czy tak może być w nerwicy?
Czy to już wykracza poza jej objawy?
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Nie mam już czasu na dłuższą odpowiedź, ale tak może być w nerwicy, i na pewno nie wykracza to poza jej objawy 

With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
- Sagem
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 535
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47
tak też czasami tak miałem i mam że zaczyna cię denerwować czy za głośno jakby byłNiepokoi mnie że jak się skupię na tym dźwięku to mam poczucie że on jest nie do wytrzymania,





Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
- Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
Hey Melisa, moja uwaga skupia się bardzo na chodzeniu. Tak mi się przynajmniej wydaje. Mam objawy i uczucia jakbym unosił się i opadał. Na tyle to mnie męczy że jak mam coś takiego na ulicy to oglądam się za siebie czy faktycznie było w głębienie czy mi się tylko zdawało
haha. Przez to się nakrecałem i dzień był do d..py. Na dzień dzisiejszy wspomogłem się farmakologicznie i jest prawie ok
każdy ma jakiegoś swojego konika, ale jak pisał Lipski nie czytaj i nie wkrecaj sobie nastepnych zaburzeń. Pozdr


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 8 listopada 2013, o 21:51
mialem problemy z przewrazliwieniem na dzwieki roznego rodzaju, w szczegolnosci karetki pogotowia oraz ludzka mowe, bylo to przerazajace. Na szczescie wszyko po jkaims czasie samo minelo. Pomoglo mi pewnie ograniczenie kontaktu z takimi bodzcami. Kupilem sobie takie sluchawy na glowe, ktore nosza ludze przy glosnych robotach i pewnie one mi pomogly, nawet teraz mam je na glowie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 109
- Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12
No karetka jak już jedzie to masakra
Zaraz można sobie dopowiedzieć całą "wizję".
A czytałam kiedyś o kobiecie która miała rozpiskę jakimi trasami jeżdżą karetki i tylko w okolicy tych tras
wybierała się w miasto, tylko tak czuła się bezpiecznie.
Jak widać wszystko zależy od interpretacji
Ciesze się że wspomniałeś o mowie bo też mnie to drażni czasami.

Zaraz można sobie dopowiedzieć całą "wizję".
A czytałam kiedyś o kobiecie która miała rozpiskę jakimi trasami jeżdżą karetki i tylko w okolicy tych tras
wybierała się w miasto, tylko tak czuła się bezpiecznie.
Jak widać wszystko zależy od interpretacji

Ciesze się że wspomniałeś o mowie bo też mnie to drażni czasami.
- Darecky1970
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36
Hey Melisa
trafiłaś w 10 z tym opisem (jak na bieżni) tak właśnie się czuje jak chodzę!

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 109
- Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12
Niestety cała nerwica mi jeszcze nie przeszła
ale ta nadwrażliwość na dźwięki, w ogóle przestałam na to reagować
W ogóle z nerwicą to jest tak że wszystko przechodzi.
Kiedyś byłam strasznym hipochondrykiem, codziennie sobie diagnozowałam co innego.
Morfologię robiłam 5 x rok
Dziś wspominam to z rozbawieniem
ale ta nadwrażliwość na dźwięki, w ogóle przestałam na to reagować

W ogóle z nerwicą to jest tak że wszystko przechodzi.
Kiedyś byłam strasznym hipochondrykiem, codziennie sobie diagnozowałam co innego.
Morfologię robiłam 5 x rok

Dziś wspominam to z rozbawieniem
