Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Stres, stresik:)

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 431
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

19 czerwca 2019, o 09:48

Kochani! Odkąd przestałam zażywać leki i odburzam się sama (wiadomo są lepsze i gorsze momenty) to wssystko strasznie mnie stresuje. Nawet głupie sytuacje, które wcześniej nie wywoływały u mnie stresu teraz powodują u mnie stres! Chyba sama się w niego wpedzam! Zaczyna mnie bolec brzuch itp itd objawy somatyczne. Chociażby dziś nawet głupie zakończenie roku dziecka i moja obecność na nim powodowała stres. Jak temu zadziałać? Co zrobić żeby być bardziej ,,luzakiem”?
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

19 czerwca 2019, o 09:58

Nic z tym nie zrobisz. W nerwicy podatność na stres się zwiększa i to jest wtórne do zaburzenia. Rozprawiał się z tym co to powoduje a wróci to do stanu sprzed. Mając zaburzenie naprawdę trudno mi sobie wyobrazić aby przestać się stresować. :friend: 'smil
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 431
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

19 czerwca 2019, o 10:04

Czyli z czasem ten stres się unormuje? W miarę zdrowienia?
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 431
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

19 czerwca 2019, o 10:05

Ja zawsze byłam stresowa;-) ale przy lekach to byl lajcik!
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

19 czerwca 2019, o 10:08

Jeśli przy nerwicy zauważyłaś, że każdy stres powoduje objawy i tak wcześniej nie było to jak nie będzie tego napięcia nerwicowego to i sprawa stresu wygląda lepiej. I wtedy bym się dopiero martwił jak można zmienić swoje stresowe podejście. Ja po sobie widzę że jak mi natręctwa zeszły to inaczej jest z problemami. Łatwiej się z nimi rozprawić co nie znaczy, że mam idealny stosunek ale przy nerwicy to był dramat.
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 431
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

19 czerwca 2019, o 10:48

A nie ma jakichś sposobów żeby już w trakcie zaburzenia to zwalczać i zmieniać to podejście?
Patrycja81
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 14:56

19 czerwca 2019, o 13:29

kaldunia18 pisze:
19 czerwca 2019, o 09:48
Kochani! Odkąd przestałam zażywać leki i odburzam się sama (wiadomo są lepsze i gorsze momenty) to wssystko strasznie mnie stresuje. Nawet głupie sytuacje, które wcześniej nie wywoływały u mnie stresu teraz powodują u mnie stres! Chyba sama się w niego wpedzam! Zaczyna mnie bolec brzuch itp itd objawy somatyczne. Chociażby dziś nawet głupie zakończenie roku dziecka i moja obecność na nim powodowała stres. Jak temu zadziałać? Co zrobić żeby być bardziej ,,luzakiem”?
Hej,
Mam dokladnie to samo. Nie biore lekow od jakiegos roku i od calkiem niedawna zauwazylam u siebie takze to samo. Rzeczy, ktore absolutnie nigdy wczesniej mnie nie stresowaly potrafiá doprowadzic mnie do stanu takiego hiper stresu , ze muszé wypic melisé...
U mnie zbiega sié to z generalnie stresowá obecná sytuacja , bo nowa praca , chory Tata , ale realnie podchodzác do tematu WIEM , ze nie sá to rzeczy, ktore powinny mnie az tak stresowac....
Mysle, ze to minie, bo zawsze mija.Jasne jest bardzo uciazliwe , nie raz juz tracé sily, ale nie mozemy sié poddac ! To minie, mysl pozytywnie!
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

19 czerwca 2019, o 13:36

Znam to,mnie też wszystko wk** a nawet nie mam powodu do nerwów,normalne sytuacje mnie nakręcają i napinają,ciągły stres we mnie jest już nie do zniesienia ale chyba najlepsze co możesz zrobić to jego rozładowanie poprzez jakiś relaks czy umiarkowany wysiłek i nie zwracanie uwagi.Przecież kiedyś to musi minąć??? :(
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 431
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

19 czerwca 2019, o 14:15

Ale ja właśnie nie jestem zła i agresywna czy wybuchowa tylko stres mnie zżera w takich głupich sytuacjach. A może to natręt związany z nerwica, ze myśle o tym i tak się dzieje. Patrycja81 przybij piątkę! No mam nadzieje, ze to minie bo ja zawsze byłam taka zestresowana z byle powodu osoba, na lekach to mijało całkowicie, pełen lajcik
Patrycja81
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 14:56

19 czerwca 2019, o 14:58

kaldunia18 pisze:
19 czerwca 2019, o 14:15
Ale ja właśnie nie jestem zła i agresywna czy wybuchowa tylko stres mnie zżera w takich głupich sytuacjach. A może to natręt związany z nerwica, ze myśle o tym i tak się dzieje. Patrycja81 przybij piątkę! No mam nadzieje, ze to minie bo ja zawsze byłam taka zestresowana z byle powodu osoba, na lekach to mijało całkowicie, pełen lajcik
Oczywiscie , ze minie. Wiesz jak to jest z tym zaburzeniem francowatym, to zawsze mija!!! natomiast jak wspomniala kolezanka wyzej wysilek czy relaks dobra sprawa na to wszytsko...
Ja np.siedze w pracy i tez mam takie naplywy stresow, ze zastanawiam sie czy pic kolejna melise czy lykac hydroksyzyne, a staram sie bardzo tego unikac i mija po kilkunastu minutach. Im mniej sie skupiamy na tych dolegliwosciach tym lepiej!!! I jasne nie jest latwo , wiem to bardzo dobrze, ale mnie tez wysilek pomaga , wlaczam cwiczenia na youtube wieczorem i jest lepiej!Polecam!
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

20 czerwca 2019, o 01:28

kaldunia18 pisze:
19 czerwca 2019, o 10:48
A nie ma jakichś sposobów żeby już w trakcie zaburzenia to zwalczać i zmieniać to podejście?
Toż wychodzenie z zaburzenia właśnie na tym polega, żeby aktywnie pracować nad swoim podejściem. :) Nerwica rzadko minie sama, jest skutkiem czegoś, często tego, żę się człowiek zaplątał w jakichs postawach i sposobach myślenia, a potem to generuje objawy i powstaje błędne koło. Dlatego świadoma praca ze sobą najlepiej jak się umie jest ważna. A co do sposobów, to cięzko to jest opisać w jednym poście, bo temu poświęcone jest całe forum. Zmiana podejścia, dystans, akceptacja, relaksowanie w miarę możliwośći, najlepsze zrozumienie czym jest zaburzenie- to część haseł związanych z tymi sposobami. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ