Cześć Wam. W związku z moją bezsennościa lekarz psychiatra przepisał mi Lerivon, 10mg przed snem. Jako typowa lękowa osoba boję się wziąć ten lek, boję się reakcji lub tego że się nie obudzę. Wiem, nieracjonalne ale takie lęki mam. Planuję zacząć od 5mg bo bezsenność mnie wykańcza. Czy ktoś z Was ma doświadczenia z tym lekiem i może mnie uspokoić ze nie ma się czego bać? Chyba po prostu potrzebuje posłuchać innych i się ogarnąć

Hej,
Lerivon to stara i znana mianseryna, a 10mg to jest mała dawka, jednak najczęściej bywa pomocna na brak snu. Rozumiem lęk przed tym lekiem, jak i przed każdym innym, ale to dobrze znany lek i nie ma niebezpieczeństw w jego stosowaniu w takich dawkach.
Swego czasu brałem 60 mg,\ - do 90, ale to nie na sen sam w sobie. Po prostu spróbuj przez jakiś czas, aby dopasować sobie dawkowanie, natomiast nie jest to niebezpieczna sprawa.

Victor! Ty żyjesz!