Zacznę od tego, że w ostatnim czasie zaczęły mi dokuczać bóle brzucha. Zaczęło się od pieczenia w brzuchu po jedzeniu więc pomyślałem sobie, że to zgaga i poszedłem do lekarza. Powiedziałem co mi dolega i lekarz przepisał mi leki na zgagę i powiedział, żebym je brał na pusty żołądek tak i też zrobiłem... po pierwszej tabletce zaczęło mnie piec nie tylko w żołądku ale i w przełyku w dodatku czułem lekkie kłucie w sercu. Odstawiłem lek i mówię może z czasem samo przejdzie jak zacznę się lepiej odżywać, bo do tej pory jadłem bardzo dużo słodyczy i w sumie nie dziwiłem się, że w końcu zaczęły się jakieś problemy z żołądkiem. Jadłem mniej słodyczy odrzuciłem też fast foody zacząłem jeść więcej warzyw i ogólnie starałem się jeść zdrowiej tyle, że problem zamiast minąć trochę się nasilił. Z początku bóle były takie same później zanikały i po jakimś czasie się znowu pojawiały. Ból z początku który czułem w górnej części brzucha przeszedł na dolną część brzucha i czułem się tak jakbym miał zapchane jelita, więc znowu poszedłem do lekarza powiedziałem jak sytuacja wygląda i dostałem skierowanie na badania krwi i moczu. Badania krwi wyszły mi w miarę dobre jedynie CRP miałem podwyższone w moczu znowu znajdowały się lekkie ślady krwi więc dostałem antybiotyk i jakiś lek rozkurczowy na jelita. Po zażywaniu tych leków w 3 dniu znowu zaczęło mnie kłuć serce i czułem tak jakbym miał je dziwnie ściśnięte trochę się przeraziłem i odstawiłem leki. Wyczytałem w internecie, że na różne dolegliwości z żołądkiem dobrze jest wyciskać sobie soki z kapusty albo buraka, jabłka marchewki kupiłem więc wyciskarkę i raz dziennie piłem sobie taki sok. Problem znowu nie znikał tylko bardziej się pogłębiał, czyli leki odstawiłem to uczucie ściśniętego serca czułem dalej, do tego doszło dziwnie uczucie ściśniętego lewego jądra i czasami kłucie w płucach




