Witam,

Żyje w ciągłym lęku który działa na mój żołądek. Kiedy wstaje jest przez chwile wszystko ok ale zaraz zaczyna się analiza swoich objawów, tak zwane badanie całego ciała i wszystko toczy się jednym kółku. Nie wspomnę tutaj o wkręcaniu sobie że to coś poważnego, słuchanie innych opowieści kto na co zachorował i kiedy umarł przyprawia mnie o dreszcze i nerwy których nie potrafię opanować. Ostatnio robiłem nawet badanie USG jamy brzusznej wszystko jest w porządku. Strach przed zdiagnozowaniem czegoś wiadomo był okropny. Lekarka rodzinna mówiła że na 95% wygląda jej to na zespół jelita drażliwego.

Czy przez ciągły stres mogę mieć problemy zołądkowe ?

Możesz. Zespól jelita drażliwego to nic innego jak nerwica jelit, dieta FODMAP + sanprobi IBS, no i co najważniejsze wyjście z tej iluzji lękowej. Jeżeli badania wychodzą w porządku to nie ma obaw do tego że wystąpi w niedługim okresie u Ciebie jakaś choroba, każdy może zachorować na wszystko ale wybieganie pesymistyczne w przyszłość oprócz wyniszczania siebie samego nie przyniesie żadnych rezultatów, bo ani poprzez to myślenie nie wymodlisz sobie choroby - ani gdyby była nie pozbędziesz się jej.

unqnown nerwica może przysporzyć każdy objaw jaki chcesz. Nie twierdzę, że masz nerwice, ale jeżeli zrobiłaś badania i ciągle się boisz i analizujesz, to wskazuje to jednak na nią .Poczytaj :

etapy-nerwicy-w-pigulce-t4102.html

Ogólnie poczytaj, czym to wszystko jest, czym jest istota lęku itd

spis-tresci-autorami-t4728.html

POWODZENIA

Ja miałam etap (silny i długotrwały stres w pracy) że przez 3 dni wmawiałam sobie , że teraz to już koniec, że z domu nie wyjdę bo mnie będzie "gonić". Ale postanowiłam to olać i przeszło.