Witam, od 2 tyg jestem na sertranormie w dawce 150 mg . Jakieś 2 lata temu też brałem lek z grupy SSRI - asertin w dawce 50mg i lekarz na pytanie czy mogę pić alkohol od czasu do czasu stwierdził że tak - tylko wiadomo nie do spodu... i tak też robiłem raczej się alko w tamtym czasie nie przejmowałem i jak była jakaś okazja to normalnie piłem . Teraz zmieniłem lekarza, bo do tamtego trudno się dostać i akurat ten nie ma doświadczenia w sprawach łączenia alkoholu z ssri. Trochę się teraz obawiam ponieważ mam teraz dawkę 3 x większą niż kiedyś i nie wiem czy to ma jakieś znaczenie przy ewentualnych skutkach ubocznych. Z tego co wyczytałem to ssri najlepiej "toleruje" alkohol z wszystkich leków. Zaznaczam ,że praktycznie wogule nie pije ale zbliżają mi się urodziny i wesele i pasuje coś łyknąć... lekarz kazał nie zmniejszać dawki i normalnie stosować lek , natomiast gdzieś w internecie wyczytałem żeby w dzień imprezy nie przyjmować leku i na drugi dzień kiedy będzie kac również. Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji ?

Moj paychiatra powiedzial, ze jak juz sie koniecznie musze napic to mam nie wziac leku tego dnia. Przy czym tez powiedzial, ze nie miaszalabym paracetamolu z alko, wiec dlaczego mam w ogole pic.

Wiadomo, ze czasem ciezko jest odmowic picia, ale ludzie na ogol dobrze reaguja jak sie im powie, ze nie mozna pic z powodow zdrowotnych.

Brałam duże dawki leków (paxtin 75mg i trittico 150mg). Piłam dużo co najmniej raz w tyg. Takiego podejścia nie polecam bo doprowadziło mnie to większej nerwicy i większych natrętów związanych z tym co robiłam po alko, a raczej z tym co mogłam zrobić a nie pamiętam Ale jak się napijesz raz to nic wielkiego się pewnie nie stanie poza fatalnym samopoczuciem na drugi dzień. Wg mojego lekarza nie powinno się łączyć wcale ssri z alkoholem, tak też chyba jest na ulotkach.

Przesadzałem z alkoholem biorąc 4-5 tabletek dziennie, wiem że to bardzo nie rozsądne i szczerze nie polecam bo jako że jednorazowe wypicie od razu nie zaszkodzi to kto wie jakie to będzie miało skutki w przyszłości. Aczkolwiek jak mówiłem mojej psychiatrze że wpilem dajmy na to 4 piwka to nie miała zastrzeżeń.

Alkohol po SSRI po prostu potęguje doznania alkoholowe i łatwiej przesadzić. Dodatkowo może doprowadzić do alkoholizmu (tak, może się wydawać głupie), ale kiedyś rozmawiałem szczerze z psychiatrą, która jest również psychoterapeutką i powiedziała, że osobom z zaburzeniami się tak mówi, bo duże ilości alkoholu uśmierzają cierpienia wynikające z zaburzenia, a na dzień następny lub w trakcie trzeźwienia wszystko ponownie wraca do człowieka i wtedy może dojść do ponownego sięgnięcia po alkohol, ale już nie w celach smakowych czy w towarzystwie, tylko by osiągnąć znowu ten lekki stan.

a stosowaliście te tabletki na kaca np - 2 kc - pomaga coś ? można spokojnie brać, nie ma żadnych przeciwskazań ?

paw1 pisze: ↑

24 sierpnia 2020, o 12:32

a stosowaliście te tabletki na kaca np - 2 kc - pomaga coś ? można spokojnie brać, nie ma żadnych przeciwskazań ?

A to nie są po prostu elektrolity?

boje się ze jak wypije to jakieś głupoty i natręctwa mogą się pojawić, i zamiast się dobrze bawić to będę w strachu...miał ktoś z Was takie obawy ?