Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Sposoby i ćwiczenia na globus histericus plus BONUS

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ruda1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11

4 października 2018, o 15:32

Hej wszystkim! :friend:
Dawno nie pisałam, próbowałam sobie jakoś poradzić z tematem, jakim jest nerwica. Pochwalę się, że nawet na 2-3 tygodnie, zapomniałam, że ją mam. Niestety przyszedł do mnie Pan Kryzys, troszkę dostałam w twarz ale staram się z całych sił pozbierać. Mianowicie znowu od paru dni budzę się z zaciśniętym gardłem, lękiem i brakiem apetytu (a było jzu tak pięknie...)

Do rzeczy(próbuję walczyć, a nie znowu się poddać i ryczeć w poduszkę) czy ktoś z doświadczeniem, zna jakieś sposoby na globus histericus? Czytałam na necie, że są jakieś sposoby
-przylozenie ciepłej szmatki pod grdykę,
-masaz palcami w górę i dół pod grdyką(mocno uciskając)
-podczas siedzenia wychylanie głowy (tak jakbyście chcieli patrzeć w sufit) i wytrzymanie tak 5 sek, napinając przy tym mięśnie gardła
-wyciagajac szyję w górę, bez podnoszenia głowy, skręcanie głową na lewo i prawo.

Podobno te ćwiczenia mają pomóc. W końcu to napięte mięśnie. Niestety ta gula w gardle, przeszkadza mi na tyle, że mam nudności, problemy z jedzeniem. Czy ktoś stosował takie ćwiczenia? Jak rezultaty? A może znacie jeszcze jakieś?

BONUS (a taki psikusik) :-)
Proszę o jakieś dobre słowo pocieszenia, że taki kryzys to nic nadzwyczajnego...że też to przeżywaliscie i że to minie:-( Czy takie kryzysy zdarzają się często? Jak sobie z nimi radzicie?

Pozdrawiam wszystkich zaburzonych i odburzonych! :-***
życie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26

4 października 2018, o 16:33

Co do ćwiczeń nie stosowałam żadnych. Jedynie oddychanie przeponowe.
Co do kryzysów będzie ich wiele. Raz mniejsze, raz większe, czasami będziesz sobie świetnie z nimi radzić, czasami poddasz się, a później na nowo staniesz na nogach. Nerwica łatwo się nie poddaje, dlatego to forum jest. Jeszcze nie raz zaskoczy cię. Bądź dzielna. Nie jest łatwo, ale warto walczyć o lepsze życie, więc będzie kiedyś dobrze 😀
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
ODPOWIEDZ