Witam, od około 3 tygodni zażywam lek coaxil i generalnie mam strasznie mocne skutki uboczne, drgania, zwiększone lęki, nie mogę nawet za bardzo normalnie zasnąć - wpadam w półsen, drętwiej mi głowa i mam szumy w uszach. Trochę mnie to wszystko dziwi bo niby coaxil to łagodny lek. Dlaczego mam w związku z tym pytanie ... czy dać mu jeszcze czas czy może po prostu z niego zrezygnować ? Dodam jeszcze ze przez tydzien bralem 2 coaxile a potem juz 3 dziennie. Wczesniej brałem wenlafaksyne, okolo 1,5 roku i również odstawiłem ja 3 tygodnie temu wchodząc na coaxil. Powiem szczerze, dośc mocno sie nakręcam że mi to szkodzi co nie pomaga mi na co dzień i zamiast lepiej jest gorzej.

Ja bym zaczekał do 4 tygodni choć Coaxil nie powinien wywoływać aż takich skutków ubocznych na początku. Być może to po prostu nie lek dla Ciebie. A jesteś pewien, że to efekt leków a nie nerwica ? W nerwicy objawy przepływają z jednych na inne i to w takich cyklach jedno, dwutygodniowych. Osoby jeszcze niedoświadczone często myślą, że to pogorszenie związane z lekami a tak nie jest. A może to jeszcze odstawienie wenlafaksyny ?

No właśnie w tym problem, sam nie wiem co jest od czego. Odstawienie wenli mogło być, znaczy było ciężkie i wiem że równie dobrzę moj umysł może to powodować bo po odstawieniu mocno sie wszystko rozregulowało, a taka niewiadoma co od czego tylko mnie niepotrzbnie nakręca, nie pozwala przypisać tego wszystkiego zaburzeniu.

Adam ja bym się zastanowiła czy to napewno winny jest coaxil? To faktycznie bardzo słaby antydepresant , ja go kiedyś brałam właśnie dlatego ,że panicznie bałam się antydepresantów i ich skutków ubocznych ,lekarz przepisał mi coaxil bo on nie daje takich skutków jak ssr,Zaczynałam odrazu od dawki 3x1 i nie małam żadnych skutków ubocznych .Mój mąż też go kiedyś brał i też nic