Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Silny skurcz jelita pod żebrem

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Krasnoludka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 28 stycznia 2019, o 10:10

10 listopada 2021, o 10:34

Czy ktoś zmaga się z silnymi skurczami jelit? Moje mają miejsce pod prawym żebrem, a skurcz czasem trwa tylko sekundę, raz zdarzyło się że powtórzył się parokrotnie w odstępach aż wylądowałam na ostrym dyżurze (to było 3 tygodnie temu) i ... nadal czekam na ten skurcz. Błędne koło bo wiem, że stresem i macaniem brzucha aż do siniaków i bólów żeber powoduje że jelito bardziej się może kurczyć. Także zdaję sobie z tego sprawę, ale o co mi chodzi., otóż: czy ktoś z was też ma takie silne skurcze jelit (jak wykręcanie, ścisk) i jak sobie z tym radzicie? Lekarz mi przyrzekał że jelito mi nie pęknie, nie skręci się a to tylko skurcz przez ilość gazów. Okazało się po drodze że mam sibo, leczyłam antybiotykiem, jestem na diecie prawie idealnej, ale dziś miałam maleńki chwilowy skurczył, raczej jelita i znowu panika. Co zrobić by nie czekać na ból, a jak przyjdzie co sobie powiedzieć, jak się przekonać, że nie umieram, że to nic? Ech...
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

10 listopada 2021, o 10:46

Krasnoludka pisze:
10 listopada 2021, o 10:34
Czy ktoś zmaga się z silnymi skurczami jelit? Moje mają miejsce pod prawym żebrem, a skurcz czasem trwa tylko sekundę, raz zdarzyło się że powtórzył się parokrotnie w odstępach aż wylądowałam na ostrym dyżurze (to było 3 tygodnie temu) i ... nadal czekam na ten skurcz. Błędne koło bo wiem, że stresem i macaniem brzucha aż do siniaków i bólów żeber powoduje że jelito bardziej się może kurczyć. Także zdaję sobie z tego sprawę, ale o co mi chodzi., otóż: czy ktoś z was też ma takie silne skurcze jelit (jak wykręcanie, ścisk) i jak sobie z tym radzicie? Lekarz mi przyrzekał że jelito mi nie pęknie, nie skręci się a to tylko skurcz przez ilość gazów. Okazało się po drodze że mam sibo, leczyłam antybiotykiem, jestem na diecie prawie idealnej, ale dziś miałam maleńki chwilowy skurczył, raczej jelita i znowu panika. Co zrobić by nie czekać na ból, a jak przyjdzie co sobie powiedzieć, jak się przekonać, że nie umieram, że to nic? Ech...
A co Ci daje to oczekiwanie i macanie się po brzuchu? Kontrolę? Nad czym? Nad czymś, nad czym i tak nie masz kontroli? Uważasz, że jak będzie tego pilnowała, nasłuchiwała to będziesz bezpieczniejsza? Otóż nie będziesz, więc to co robisz nie ma najmniejszego sensu. Od SIBO się nie umiera, wiem bo sama miałam, podobnie jak cuda wianki z jelitami, poza tym że jest nieprzyjemnie to nic specjalnego Ci nie grozi.
Na natrętne myśli związane z tym tematem nie masz wpływu, ale już na to jaka jest Twoja reakcja na te myśli masz wpływ. Nie musisz macać się po brzuchu, nasłuchiwać, zasięgać rad doktora Google itp. Możesz to przepuszczać bez reakcji (nawet jeśli odczuwasz przy tym lęk). Nie ma magicznego sposobu, żeby zdjąć wartość tym myślą, jednym sposobem jest Twoje odpowiednie postępowanie.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Krasnoludka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 28 stycznia 2019, o 10:10

10 listopada 2021, o 11:57

Katja pisze:
10 listopada 2021, o 10:46
Krasnoludka pisze:
10 listopada 2021, o 10:34
Czy ktoś zmaga się z silnymi skurczami jelit? Moje mają miejsce pod prawym żebrem, a skurcz czasem trwa tylko sekundę, raz zdarzyło się że powtórzył się parokrotnie w odstępach aż wylądowałam na ostrym dyżurze (to było 3 tygodnie temu) i ... nadal czekam na ten skurcz. Błędne koło bo wiem, że stresem i macaniem brzucha aż do siniaków i bólów żeber powoduje że jelito bardziej się może kurczyć. Także zdaję sobie z tego sprawę, ale o co mi chodzi., otóż: czy ktoś z was też ma takie silne skurcze jelit (jak wykręcanie, ścisk) i jak sobie z tym radzicie? Lekarz mi przyrzekał że jelito mi nie pęknie, nie skręci się a to tylko skurcz przez ilość gazów. Okazało się po drodze że mam sibo, leczyłam antybiotykiem, jestem na diecie prawie idealnej, ale dziś miałam maleńki chwilowy skurczył, raczej jelita i znowu panika. Co zrobić by nie czekać na ból, a jak przyjdzie co sobie powiedzieć, jak się przekonać, że nie umieram, że to nic? Ech...
A co Ci daje to oczekiwanie i macanie się po brzuchu? Kontrolę? Nad czym? Nad czymś, nad czym i tak nie masz kontroli? Uważasz, że jak będzie tego pilnowała, nasłuchiwała to będziesz bezpieczniejsza? Otóż nie będziesz, więc to co robisz nie ma najmniejszego sensu. Od SIBO się nie umiera, wiem bo sama miałam, podobnie jak cuda wianki z jelitami, poza tym że jest nieprzyjemnie to nic specjalnego Ci nie grozi.
Na natrętne myśli związane z tym tematem nie masz wpływu, ale już na to jaka jest Twoja reakcja na te myśli masz wpływ. Nie musisz macać się po brzuchu, nasłuchiwać, zasięgać rad doktora Google itp. Możesz to przepuszczać bez reakcji (nawet jeśli odczuwasz przy tym lęk). Nie ma magicznego sposobu, żeby zdjąć wartość tym myślą, jednym sposobem jest Twoje odpowiednie postępowanie.
No nic nie daje, ale sama pewnie wiesz, że w nerwicy i lękach robi się tak głupie rzeczy że głowa mała:(.
To mam pytanie skoro miałas to samo, to znaczy, że przeszło Ci i sta brak paniki i natręctw na ten temat, czy nadal jest, ale olałaś to i się nie przejmujesz a i objawy się zmniejszyły, bo nie ma lęku?
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

10 listopada 2021, o 12:25

Krasnoludka pisze:
10 listopada 2021, o 11:57
Katja pisze:
10 listopada 2021, o 10:46
Krasnoludka pisze:
10 listopada 2021, o 10:34
Czy ktoś zmaga się z silnymi skurczami jelit? Moje mają miejsce pod prawym żebrem, a skurcz czasem trwa tylko sekundę, raz zdarzyło się że powtórzył się parokrotnie w odstępach aż wylądowałam na ostrym dyżurze (to było 3 tygodnie temu) i ... nadal czekam na ten skurcz. Błędne koło bo wiem, że stresem i macaniem brzucha aż do siniaków i bólów żeber powoduje że jelito bardziej się może kurczyć. Także zdaję sobie z tego sprawę, ale o co mi chodzi., otóż: czy ktoś z was też ma takie silne skurcze jelit (jak wykręcanie, ścisk) i jak sobie z tym radzicie? Lekarz mi przyrzekał że jelito mi nie pęknie, nie skręci się a to tylko skurcz przez ilość gazów. Okazało się po drodze że mam sibo, leczyłam antybiotykiem, jestem na diecie prawie idealnej, ale dziś miałam maleńki chwilowy skurczył, raczej jelita i znowu panika. Co zrobić by nie czekać na ból, a jak przyjdzie co sobie powiedzieć, jak się przekonać, że nie umieram, że to nic? Ech...
A co Ci daje to oczekiwanie i macanie się po brzuchu? Kontrolę? Nad czym? Nad czymś, nad czym i tak nie masz kontroli? Uważasz, że jak będzie tego pilnowała, nasłuchiwała to będziesz bezpieczniejsza? Otóż nie będziesz, więc to co robisz nie ma najmniejszego sensu. Od SIBO się nie umiera, wiem bo sama miałam, podobnie jak cuda wianki z jelitami, poza tym że jest nieprzyjemnie to nic specjalnego Ci nie grozi.
Na natrętne myśli związane z tym tematem nie masz wpływu, ale już na to jaka jest Twoja reakcja na te myśli masz wpływ. Nie musisz macać się po brzuchu, nasłuchiwać, zasięgać rad doktora Google itp. Możesz to przepuszczać bez reakcji (nawet jeśli odczuwasz przy tym lęk). Nie ma magicznego sposobu, żeby zdjąć wartość tym myślą, jednym sposobem jest Twoje odpowiednie postępowanie.
No nic nie daje, ale sama pewnie wiesz, że w nerwicy i lękach robi się tak głupie rzeczy że głowa mała:(.
To mam pytanie skoro miałas to samo, to znaczy, że przeszło Ci i sta brak paniki i natręctw na ten temat, czy nadal jest, ale olałaś to i się nie przejmujesz a i objawy się zmniejszyły, bo nie ma lęku?
Tak, przeszło mi, nie dlatego, że przestałam mieć objawy, ale dlatego, że zmieniłam do nich stosunek.
Potem przy okazji leczenia innej sprawy, wyleczyłam sobie jakimś cudem jelita.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
ODPOWIEDZ