Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Silna hipochondria
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 4 marca 2018, o 17:32
Cześć. Na samym początku chciał bym dodac ze czytałem inne artykuły na ten temat ale jakoś nie moge sie uspokoić.. A wiec mam silna hipochondrie.. Na początku bylo mocne bicie serca, wiec to na pewno jakaś wada serca. Pozniej ból w płucach wiec to pewnie nowotwór płuc.. Następnie chodzilem osłabiony, drżały mi ręce wiec wyczytałem ze to moze być tarczyca( 2 osoby w rodzinie choruja na nią), później gul w gardle to pewnie rak gardła.. Teraz mam takie jakby wieksze podgardle, czuje jakby tam coś było no i mysle ze to nowotwór.. Co najgorsze zawsze jak mnie coś zaboli czy ukuje to pierwsze co robię to wujek google.. Macie jakieś sposoby na walkę z hipochondrią? Nie chce brać narazie żadnych leków. Napiszcie co wam pomogło w walce z ta choroba..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Przede wszystkim nie googluj...Robiłam to samo...Zresztą czasem się zdarza...no, ale już baaaaardzo rzadko, także brawo jaUżytkownik123321 pisze: ↑11 kwietnia 2018, o 21:27Cześć. Na samym początku chciał bym dodac ze czytałem inne artykuły na ten temat ale jakoś nie moge sie uspokoić.. A wiec mam silna hipochondrie.. Na początku bylo mocne bicie serca, wiec to na pewno jakaś wada serca. Pozniej ból w płucach wiec to pewnie nowotwór płuc.. Następnie chodzilem osłabiony, drżały mi ręce wiec wyczytałem ze to moze być tarczyca( 2 osoby w rodzinie choruja na nią), później gul w gardle to pewnie rak gardła.. Teraz mam takie jakby wieksze podgardle, czuje jakby tam coś było no i mysle ze to nowotwór.. Co najgorsze zawsze jak mnie coś zaboli czy ukuje to pierwsze co robię to wujek google.. Macie jakieś sposoby na walkę z hipochondrią? Nie chce brać narazie żadnych leków. Napiszcie co wam pomogło w walce z ta choroba..
- Szczesciara
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 1 marca 2018, o 11:38
Zamiast w google odpalaj materiały z forum, ewentualnie używaj lupki tutaj do wpisywania objawów.Użytkownik123321 pisze: ↑11 kwietnia 2018, o 21:27Cześć. Na samym początku chciał bym dodac ze czytałem inne artykuły na ten temat ale jakoś nie moge sie uspokoić.. A wiec mam silna hipochondrie.. Na początku bylo mocne bicie serca, wiec to na pewno jakaś wada serca. Pozniej ból w płucach wiec to pewnie nowotwór płuc.. Następnie chodzilem osłabiony, drżały mi ręce wiec wyczytałem ze to moze być tarczyca( 2 osoby w rodzinie choruja na nią), później gul w gardle to pewnie rak gardła.. Teraz mam takie jakby wieksze podgardle, czuje jakby tam coś było no i mysle ze to nowotwór.. Co najgorsze zawsze jak mnie coś zaboli czy ukuje to pierwsze co robię to wujek google.. Macie jakieś sposoby na walkę z hipochondrią? Nie chce brać narazie żadnych leków. Napiszcie co wam pomogło w walce z ta choroba..
Mi pomaga, chociaż google kusi jak cholera.
Narzekając nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo w danym momencie możemy być szczęśliwi .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 4 marca 2018, o 17:32
Hej. A bierzesz/brałaś jakies leki w związku z hipochondrią?agnefka28 pisze: ↑11 kwietnia 2018, o 23:05Przede wszystkim nie googluj...Robiłam to samo...Zresztą czasem się zdarza...no, ale już baaaaardzo rzadko, także brawo jaUżytkownik123321 pisze: ↑11 kwietnia 2018, o 21:27Cześć. Na samym początku chciał bym dodac ze czytałem inne artykuły na ten temat ale jakoś nie moge sie uspokoić.. A wiec mam silna hipochondrie.. Na początku bylo mocne bicie serca, wiec to na pewno jakaś wada serca. Pozniej ból w płucach wiec to pewnie nowotwór płuc.. Następnie chodzilem osłabiony, drżały mi ręce wiec wyczytałem ze to moze być tarczyca( 2 osoby w rodzinie choruja na nią), później gul w gardle to pewnie rak gardła.. Teraz mam takie jakby wieksze podgardle, czuje jakby tam coś było no i mysle ze to nowotwór.. Co najgorsze zawsze jak mnie coś zaboli czy ukuje to pierwsze co robię to wujek google.. Macie jakieś sposoby na walkę z hipochondrią? Nie chce brać narazie żadnych leków. Napiszcie co wam pomogło w walce z ta choroba..Google zawsze wskazuje nam raka. No właśnie...bo Ty MYŚLISZ, że to nowotwór gardła albo płuc itp...A ja MYŚLĘ, że wygram jutro w totka
Moja wygrana jest tak samo prawdopodobna jak i Twoje myśli o potencjalnym nowotworze. Robiłam tak samo, zresztą nadal mi się czasem to zdarza. Każdy ból, dyskomfort powodował lęk, że to nowotwór. Może postaraj się racjonalnie podchodzić do swoich objawów/bóli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Moja terapeutka twierdzi, że to nie hipochindria tylko ogólne zaburzenie lękowe(to fakt, ja boję się WSZYSTKIEGO, m. in chorób rzecz jasna). W tym nowotworów, zawałów itp. Nie biegałam nigdy od lekarza do lekarza, owszem jak zobaczę coś niepokojącego to pójdę rzecz jasna, ale to normalne. Za profilaktyką jestem, bo uważam, że dużo ludzi się nie bada w ogóle.Generalnie mój problem to nie pozostawanie w momencie "tu i teraz". Ja jestem zdania, że leki hipochondrii nie leczą, ale to tylko MOJE ZDANIE, także nie sugeruj się tym. Nie biorę i nie brałam nigdy żadnych leków.Użytkownik123321 pisze: ↑12 kwietnia 2018, o 07:33Hej. A bierzesz/brałaś jakies leki w związku z hipochondrią?agnefka28 pisze: ↑11 kwietnia 2018, o 23:05Przede wszystkim nie googluj...Robiłam to samo...Zresztą czasem się zdarza...no, ale już baaaaardzo rzadko, także brawo jaUżytkownik123321 pisze: ↑11 kwietnia 2018, o 21:27Cześć. Na samym początku chciał bym dodac ze czytałem inne artykuły na ten temat ale jakoś nie moge sie uspokoić.. A wiec mam silna hipochondrie.. Na początku bylo mocne bicie serca, wiec to na pewno jakaś wada serca. Pozniej ból w płucach wiec to pewnie nowotwór płuc.. Następnie chodzilem osłabiony, drżały mi ręce wiec wyczytałem ze to moze być tarczyca( 2 osoby w rodzinie choruja na nią), później gul w gardle to pewnie rak gardła.. Teraz mam takie jakby wieksze podgardle, czuje jakby tam coś było no i mysle ze to nowotwór.. Co najgorsze zawsze jak mnie coś zaboli czy ukuje to pierwsze co robię to wujek google.. Macie jakieś sposoby na walkę z hipochondrią? Nie chce brać narazie żadnych leków. Napiszcie co wam pomogło w walce z ta choroba..Google zawsze wskazuje nam raka. No właśnie...bo Ty MYŚLISZ, że to nowotwór gardła albo płuc itp...A ja MYŚLĘ, że wygram jutro w totka
Moja wygrana jest tak samo prawdopodobna jak i Twoje myśli o potencjalnym nowotworze. Robiłam tak samo, zresztą nadal mi się czasem to zdarza. Każdy ból, dyskomfort powodował lęk, że to nowotwór. Może postaraj się racjonalnie podchodzić do swoich objawów/bóli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Oj tak, z tym "tu i teraz" duża część ludzi problem ma. Problem tylko jest jeden, że ja w swojej " przyszłości" uśmierciłam już wszystkich
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 131
- Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41
Ja w uśmiercaniu też jestem mistrzem. Zawsze okropne scenariusze wymyślałam w swojej głowie. Teraz jest o niebo lepiej więc terapia coś daje i spojrzenie na to zaburzenie z szerszej perspektywy. W takich czasach też żyjemy że w tv ciągle najgorsze wiadomości podają żeby tylko przyciągnąć uwagę. A to ktoś ma nieuleczalnego raka, a to gaz wybuchł i wszyscy zginęli etc. Nie dziwne że słuchając tego wszystkiego człowiek myśli o najgorszym.agnefka28 pisze: ↑12 kwietnia 2018, o 09:36Oj tak, z tym "tu i teraz" duża część ludzi problem ma. Problem tylko jest jeden, że ja w swojej " przyszłości" uśmierciłam już wszystkich. Mało tego, kazdy ma w niej rska alno jest po zawale, udarze itp. Nawet pisząc to, wi, że spełnirnie tego WSZYSTKOEGO jest po prostu nierealne.Byłoby prościej gdybym swoje wyobrażenia przestawiła na te pozytywne
No, ale łatwo nie jest, każdy na forum o tym wie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Ja też dzięki terapii robie małe postępy, ale jeszcze długa droga przede mną. Oj to fakt, a to co się dzieje na fb to dopiero tragedia...ciągle ktoś chory, zbiórki na chorych i tak ciągle, każdego dnia ileś tego mi się przewija.Elwi pisze: ↑12 kwietnia 2018, o 10:32Ja w uśmiercaniu też jestem mistrzem. Zawsze okropne scenariusze wymyślałam w swojej głowie. Teraz jest o niebo lepiej więc terapia coś daje i spojrzenie na to zaburzenie z szerszej perspektywy. W takich czasach też żyjemy że w tv ciągle najgorsze wiadomości podają żeby tylko przyciągnąć uwagę. A to ktoś ma nieuleczalnego raka, a to gaz wybuchł i wszyscy zginęli etc. Nie dziwne że słuchając tego wszystkiego człowiek myśli o najgorszym.agnefka28 pisze: ↑12 kwietnia 2018, o 09:36Oj tak, z tym "tu i teraz" duża część ludzi problem ma. Problem tylko jest jeden, że ja w swojej " przyszłości" uśmierciłam już wszystkich. Mało tego, kazdy ma w niej rska alno jest po zawale, udarze itp. Nawet pisząc to, wi, że spełnirnie tego WSZYSTKOEGO jest po prostu nierealne.Byłoby prościej gdybym swoje wyobrażenia przestawiła na te pozytywne
No, ale łatwo nie jest, każdy na forum o tym wie.
- Estersis
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 198
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 09:39



Jesli chodzi o hipochondrie i leki.....zadnych nie biore i nie bralam dzieki forum i materialom Victora i Divina. To najlepsze piguly. Polecam. I mega praca nad soba i do usrania walkowanie mechanizmow dzialania nerwicy.
Ja jestem w drodze do odburzenia. Wciaz. Ale ona juz nie jest wyboista i taka kreta
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Hej.Na początku również miałam tysiące chorób które sama sobie wmawiałam.
Kołek w gardle,serducho skaczące i to.Zaraz miałam na to mnóstwo chorób o których czytałam w necie.
Co Ci mogę poradzić to to byś przestał czytać i szukać w Google potencjalnych chorób związanych z Twoją somatyką
Aby bardziej się nakręcasz niestety.Twoja podświadomość i wmawianie sobie że coś Ci jest będzie dawała coraz większe somaty.Niestety ale nerwa ma właśnie takie zagrania.
Im więcej o tym myślisz co Cię boli tym więcej i mocniej to odczujesz.
Jeśli przestaniesz zwracać na to uwagę zobaczysz że jest poprawa.Ja tak zrobiłam i dziś czuje się o niebo lepiej niż do niedawna.
Olewaj somaty i staraj się czymś odwracać uwagę my nie móc się nakręcać na lęki i dolegliwości.
Akceptuj i działaj.Ja głównie z sercem i żołądkiem miałam problemy.Dzis jest dużo lepiej bo zrozumiałam mechanizm a teraz pracuje nad wdrażaniem tego w życie

Kołek w gardle,serducho skaczące i to.Zaraz miałam na to mnóstwo chorób o których czytałam w necie.
Co Ci mogę poradzić to to byś przestał czytać i szukać w Google potencjalnych chorób związanych z Twoją somatyką

Aby bardziej się nakręcasz niestety.Twoja podświadomość i wmawianie sobie że coś Ci jest będzie dawała coraz większe somaty.Niestety ale nerwa ma właśnie takie zagrania.
Im więcej o tym myślisz co Cię boli tym więcej i mocniej to odczujesz.
Jeśli przestaniesz zwracać na to uwagę zobaczysz że jest poprawa.Ja tak zrobiłam i dziś czuje się o niebo lepiej niż do niedawna.

Olewaj somaty i staraj się czymś odwracać uwagę my nie móc się nakręcać na lęki i dolegliwości.
Akceptuj i działaj.Ja głównie z sercem i żołądkiem miałam problemy.Dzis jest dużo lepiej bo zrozumiałam mechanizm a teraz pracuje nad wdrażaniem tego w życie
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 4 marca 2018, o 17:32
A mieliście takie co ze byłyscie słabe, ospałe? Na kilka dni mi to przeszło ale dziś znowu powróciło...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Baaardzo często tak mam. Jak wspomniałam w poście wcześniej, często zdarza mi się też tak przy spadku ciśnienia atmosferycznego. Lęki, stres, sytuacje zewnętrzne, zmienność pogody i mogą być takie objawy.Użytkownik123321 pisze: ↑12 kwietnia 2018, o 20:12A mieliście takie co ze byłyscie słabe, ospałe? Na kilka dni mi to przeszło ale dziś znowu powróciło...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 4 marca 2018, o 17:32
Kurde, cieszę sie ze nie jestem z tymi objawami sam. Teraz przeczytałem ze nerwicy nie da sie stwierdzić po samym wywiadzie. Ze nalezy przebadać krew (mam uraz z dzieciństwa gdzie podczas pobierania krwi trzymalo mnie 5 osób+ gdy 4 lata temu miałem pobieranie krwi to zemdlalem) no i teraz znow zaczely sie nerwy.. Gdy chciałem pobrać krew sobie ok. miesiąca czasu temu to wstyd przyznać ale gdy pielęgniarka zalozyla mi opaske uciskowa to kazałem jej ją zdjąć i wyszedłem sobieagnefka28 pisze: ↑12 kwietnia 2018, o 20:16Baaardzo często tak mam. Jak wspomniałam w poście wcześniej, często zdarza mi się też tak przy spadku ciśnienia atmosferycznego. Lęki, stres, sytuacje zewnętrzne, zmienność pogody i mogą być takie objawy.Użytkownik123321 pisze: ↑12 kwietnia 2018, o 20:12A mieliście takie co ze byłyscie słabe, ospałe? Na kilka dni mi to przeszło ale dziś znowu powróciło...

-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Powiem Ci ze miałam tak często.To normalne.Nerwa chłonie z nas energię i czujemy się jakbyśmy byli bezsilni.Wszystko nas boli i na nic absolutnie nie mamy siły.Użytkownik123321 pisze: ↑12 kwietnia 2018, o 20:12A mieliście takie co ze byłyscie słabe, ospałe? Na kilka dni mi to przeszło ale dziś znowu powróciło...
Ja leżałam w łóżku jak kłoda.Nie miałam sily wstać i płakałam z niemocy.
Ale to przejdzie.Pamietaj żeby się nie łamać i iść do przodu mimo że jest Ci ciężko


Efekty zobaczysz potem byle zacząć działać tak jak 3ba.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"