Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Schizofrenia - czy ja ja juz mam ?
- sowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 60
- Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09
Nie wiem co sie dzieje, ale juz nie mam do tego sily.
Z nerwica lekowa zyje prawie 10 lat.
3 lata temu w silnym stresie, pojawily sie u mnie mysli natretne dotyczace mojego dziecka. Ogolnie swiat wydawal mi sie jakis dziwny. Bylam pozbawiona uczuc ( lęku). Trafilam do psychiatry dostalam leki, perazin i bralam jak lekarz kazal. Wszystko po krótkim czasie wrocilo do normy. Lek ten bralam 3 lata, w czasie tych 3 lat czulam sie super, oczywiscie mialam epizody nerwicy, ale szybko sobie z nimi radzilam.
Końcówka ubiegłego roku silnie mnie dobila. Bralam nadal leki, ale pojawilo sie uczucie, jakbym byla chora psychicznie i musiala sie bardzo kontrolowac podczas rozmowy, pisania z kims by ta osoba tego nie zauwazyla. Bylo to po tym gdy przeczytalam ze lek ktory biore zamiania ludzi w warzywa. Poszlam do psychiatry, ktory mnie wrecz wysmial. Poszlam do innego. Uznal ze to nerwica i przepisal duzo slabszy lek. Pierwsze 2 tug byly okropne, ale wytrzymalam. Poszlam na terapie. Zaczelo sie u mnie przejasniac. Bylo duzo lepiej. Mimo ze mialam lekkie ataki paniki i lęk woknoplynacy. Nawet natrety ustaly ( prawie ). Znow naczytalam sie o schizofrenii i od kilku dni niczym innym nie zyje. Analizuje swoje objawy sprzed lat/ miesięcy/ tygodni. Nasluchuje dzwiekow, upewniam sie czy maz je tez slyszy. Sprawdzam czy nie mam omamow. Boje sie kiedy ktos na mnie spojrzy, ze widzi we mnie chora psychicznie. Oczywiście bylam od razu u psychiatry, ktory tlumaczyl mi prawie godzine ze mam TYLKO nerwice. Mam kontynuowac dalsze leczenie. Czulam sie lepiej kiedy wyszlam z gabinetu, ale nie trwalo to dlugo. Analizuje co mówię, czy nie gadam głupot, pytam meza czy zachowuje sie i czy wygladam normalnie. Przeczytalam juz chyba kazda strone na temat schizofrenii i widze w sobie chyba kazdy objaw poza omamami i halucynacjami. Jestem tak wystraszona ze mam schizofrenie tylko ani terapeutka ani lekarze nie zauwazyli. Ze bralam leki i ona byla w rwmisji a teraz sie ujawnia w pelnej postaci. Boje sie normalnie wejść do sklepu, ze ludzie beda widziec i komentować ze jestem chora psychicznie. Doszukuje sie w swojej przeszłości jakis epizodow. Zastanawiam sie czy to wszystko na pewno sie wydarzylo.... boze.... co mi jest? Co mam robic ???
Z nerwica lekowa zyje prawie 10 lat.
3 lata temu w silnym stresie, pojawily sie u mnie mysli natretne dotyczace mojego dziecka. Ogolnie swiat wydawal mi sie jakis dziwny. Bylam pozbawiona uczuc ( lęku). Trafilam do psychiatry dostalam leki, perazin i bralam jak lekarz kazal. Wszystko po krótkim czasie wrocilo do normy. Lek ten bralam 3 lata, w czasie tych 3 lat czulam sie super, oczywiscie mialam epizody nerwicy, ale szybko sobie z nimi radzilam.
Końcówka ubiegłego roku silnie mnie dobila. Bralam nadal leki, ale pojawilo sie uczucie, jakbym byla chora psychicznie i musiala sie bardzo kontrolowac podczas rozmowy, pisania z kims by ta osoba tego nie zauwazyla. Bylo to po tym gdy przeczytalam ze lek ktory biore zamiania ludzi w warzywa. Poszlam do psychiatry, ktory mnie wrecz wysmial. Poszlam do innego. Uznal ze to nerwica i przepisal duzo slabszy lek. Pierwsze 2 tug byly okropne, ale wytrzymalam. Poszlam na terapie. Zaczelo sie u mnie przejasniac. Bylo duzo lepiej. Mimo ze mialam lekkie ataki paniki i lęk woknoplynacy. Nawet natrety ustaly ( prawie ). Znow naczytalam sie o schizofrenii i od kilku dni niczym innym nie zyje. Analizuje swoje objawy sprzed lat/ miesięcy/ tygodni. Nasluchuje dzwiekow, upewniam sie czy maz je tez slyszy. Sprawdzam czy nie mam omamow. Boje sie kiedy ktos na mnie spojrzy, ze widzi we mnie chora psychicznie. Oczywiście bylam od razu u psychiatry, ktory tlumaczyl mi prawie godzine ze mam TYLKO nerwice. Mam kontynuowac dalsze leczenie. Czulam sie lepiej kiedy wyszlam z gabinetu, ale nie trwalo to dlugo. Analizuje co mówię, czy nie gadam głupot, pytam meza czy zachowuje sie i czy wygladam normalnie. Przeczytalam juz chyba kazda strone na temat schizofrenii i widze w sobie chyba kazdy objaw poza omamami i halucynacjami. Jestem tak wystraszona ze mam schizofrenie tylko ani terapeutka ani lekarze nie zauwazyli. Ze bralam leki i ona byla w rwmisji a teraz sie ujawnia w pelnej postaci. Boje sie normalnie wejść do sklepu, ze ludzie beda widziec i komentować ze jestem chora psychicznie. Doszukuje sie w swojej przeszłości jakis epizodow. Zastanawiam sie czy to wszystko na pewno sie wydarzylo.... boze.... co mi jest? Co mam robic ???
Jesteś tym o czym myślisz !!! 

- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Ja bym polecał poprostu o tym nie czytać .sowa pisze: ↑25 stycznia 2020, o 17:47Nie wiem co sie dzieje, ale juz nie mam do tego sily.
Z nerwica lekowa zyje prawie 10 lat.
3 lata temu w silnym stresie, pojawily sie u mnie mysli natretne dotyczace mojego dziecka. Ogolnie swiat wydawal mi sie jakis dziwny. Bylam pozbawiona uczuc ( lęku). Trafilam do psychiatry dostalam leki, perazin i bralam jak lekarz kazal. Wszystko po krótkim czasie wrocilo do normy. Lek ten bralam 3 lata, w czasie tych 3 lat czulam sie super, oczywiscie mialam epizody nerwicy, ale szybko sobie z nimi radzilam.
Końcówka ubiegłego roku silnie mnie dobila. Bralam nadal leki, ale pojawilo sie uczucie, jakbym byla chora psychicznie i musiala sie bardzo kontrolowac podczas rozmowy, pisania z kims by ta osoba tego nie zauwazyla. Bylo to po tym gdy przeczytalam ze lek ktory biore zamiania ludzi w warzywa. Poszlam do psychiatry, ktory mnie wrecz wysmial. Poszlam do innego. Uznal ze to nerwica i przepisal duzo slabszy lek. Pierwsze 2 tug byly okropne, ale wytrzymalam. Poszlam na terapie. Zaczelo sie u mnie przejasniac. Bylo duzo lepiej. Mimo ze mialam lekkie ataki paniki i lęk woknoplynacy. Nawet natrety ustaly ( prawie ). Znow naczytalam sie o schizofrenii i od kilku dni niczym innym nie zyje. Analizuje swoje objawy sprzed lat/ miesięcy/ tygodni. Nasluchuje dzwiekow, upewniam sie czy maz je tez slyszy. Sprawdzam czy nie mam omamow. Boje sie kiedy ktos na mnie spojrzy, ze widzi we mnie chora psychicznie. Oczywiście bylam od razu u psychiatry, ktory tlumaczyl mi prawie godzine ze mam TYLKO nerwice. Mam kontynuowac dalsze leczenie. Czulam sie lepiej kiedy wyszlam z gabinetu, ale nie trwalo to dlugo. Analizuje co mówię, czy nie gadam głupot, pytam meza czy zachowuje sie i czy wygladam normalnie. Przeczytalam juz chyba kazda strone na temat schizofrenii i widze w sobie chyba kazdy objaw poza omamami i halucynacjami. Jestem tak wystraszona ze mam schizofrenie tylko ani terapeutka ani lekarze nie zauwazyli. Ze bralam leki i ona byla w rwmisji a teraz sie ujawnia w pelnej postaci. Boje sie normalnie wejść do sklepu, ze ludzie beda widziec i komentować ze jestem chora psychicznie. Doszukuje sie w swojej przeszłości jakis epizodow. Zastanawiam sie czy to wszystko na pewno sie wydarzylo.... boze.... co mi jest? Co mam robic ???
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Po co strzelasz sobie w kolano czytając takie rzeczy? To tak samo jak dolewanie oliwy do ogniasowa pisze: ↑25 stycznia 2020, o 17:47Nie wiem co sie dzieje, ale juz nie mam do tego sily.
Z nerwica lekowa zyje prawie 10 lat.
3 lata temu w silnym stresie, pojawily sie u mnie mysli natretne dotyczace mojego dziecka. Ogolnie swiat wydawal mi sie jakis dziwny. Bylam pozbawiona uczuc ( lęku). Trafilam do psychiatry dostalam leki, perazin i bralam jak lekarz kazal. Wszystko po krótkim czasie wrocilo do normy. Lek ten bralam 3 lata, w czasie tych 3 lat czulam sie super, oczywiscie mialam epizody nerwicy, ale szybko sobie z nimi radzilam.
Końcówka ubiegłego roku silnie mnie dobila. Bralam nadal leki, ale pojawilo sie uczucie, jakbym byla chora psychicznie i musiala sie bardzo kontrolowac podczas rozmowy, pisania z kims by ta osoba tego nie zauwazyla. Bylo to po tym gdy przeczytalam ze lek ktory biore zamiania ludzi w warzywa. Poszlam do psychiatry, ktory mnie wrecz wysmial. Poszlam do innego. Uznal ze to nerwica i przepisal duzo slabszy lek. Pierwsze 2 tug byly okropne, ale wytrzymalam. Poszlam na terapie. Zaczelo sie u mnie przejasniac. Bylo duzo lepiej. Mimo ze mialam lekkie ataki paniki i lęk woknoplynacy. Nawet natrety ustaly ( prawie ). Znow naczytalam sie o schizofrenii i od kilku dni niczym innym nie zyje. Analizuje swoje objawy sprzed lat/ miesięcy/ tygodni. Nasluchuje dzwiekow, upewniam sie czy maz je tez slyszy. Sprawdzam czy nie mam omamow. Boje sie kiedy ktos na mnie spojrzy, ze widzi we mnie chora psychicznie. Oczywiście bylam od razu u psychiatry, ktory tlumaczyl mi prawie godzine ze mam TYLKO nerwice. Mam kontynuowac dalsze leczenie. Czulam sie lepiej kiedy wyszlam z gabinetu, ale nie trwalo to dlugo. Analizuje co mówię, czy nie gadam głupot, pytam meza czy zachowuje sie i czy wygladam normalnie. Przeczytalam juz chyba kazda strone na temat schizofrenii i widze w sobie chyba kazdy objaw poza omamami i halucynacjami. Jestem tak wystraszona ze mam schizofrenie tylko ani terapeutka ani lekarze nie zauwazyli. Ze bralam leki i ona byla w rwmisji a teraz sie ujawnia w pelnej postaci. Boje sie normalnie wejść do sklepu, ze ludzie beda widziec i komentować ze jestem chora psychicznie. Doszukuje sie w swojej przeszłości jakis epizodow. Zastanawiam sie czy to wszystko na pewno sie wydarzylo.... boze.... co mi jest? Co mam robic ???
- violettavillas
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 95
- Rejestracja: 4 stycznia 2020, o 21:29
Jeśli się zastanawiasz czy masz schizofrenię, to na pewno jej nie masz. Żadnemu schizofrenikowi nie wydaje się, że coś z nim nie tak. Natomiast osobom z zaburzeniami lękowymi bardzo często. Ktoś Cię pewnie straszył chorobą psychiczną i teraz się jej boisz.
"Ja jestem Violetta, wrażliwa kobietta."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 101
- Rejestracja: 14 maja 2019, o 11:57
Witam serdecznie.
Bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź.
Mam nerwice stwierdzoną Ale ostatnio robiłam od psychologa jakiś test osobowości i powiedział że wyszedł mi na granicy . Pojawiają mi się myśli agresywne, że zarsz zacznę krzyczeć i wtedy złość ogromna na wszystko. Patrze na kogoś i myśl " co się kur.. gapisz" i znów złość po pierwsze na ta osobę po drugie złość na siebie że takie coś mi się pojawia. Tego jest tyle w ciągu dnia że już nie mogę wytrzymać. Nie rozumiem co ludzie do mnie mówią bo w głowie pojawiają mi się myśl że Nie rozumiem, albo pytania po co dlaczego.
Ciagle coś tylko robię, takie dziwne impulsy mam ze np patrzę w jedno miejsce, zawieszam się. Rozmowy są dla mnie za głośne, i odrazu się tym denerwuje. Obawiam się że mam ta psychoze albo jakąś mania.
Najgorszy jest brak rozumienia ludzi i nie czucie siebie.



moje emocje są nie adekwatne do sytuacji A myśli są nakrecajsce i wyolbrzymiajsce wszystko .
Nie umiem już normalnie żyć
Bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź.
Mam nerwice stwierdzoną Ale ostatnio robiłam od psychologa jakiś test osobowości i powiedział że wyszedł mi na granicy . Pojawiają mi się myśli agresywne, że zarsz zacznę krzyczeć i wtedy złość ogromna na wszystko. Patrze na kogoś i myśl " co się kur.. gapisz" i znów złość po pierwsze na ta osobę po drugie złość na siebie że takie coś mi się pojawia. Tego jest tyle w ciągu dnia że już nie mogę wytrzymać. Nie rozumiem co ludzie do mnie mówią bo w głowie pojawiają mi się myśl że Nie rozumiem, albo pytania po co dlaczego.
Ciagle coś tylko robię, takie dziwne impulsy mam ze np patrzę w jedno miejsce, zawieszam się. Rozmowy są dla mnie za głośne, i odrazu się tym denerwuje. Obawiam się że mam ta psychoze albo jakąś mania.
Najgorszy jest brak rozumienia ludzi i nie czucie siebie.
Nie umiem już normalnie żyć
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Dużo przykładasz wagi do tego i zamknięta jesteś w swoim umyśle - analizujesz każde swoje słowo i myśl czyli trzymasz strasznie kontrolę . Tez miałem takie objawy jak twoje kiedy biegałem na boisku i zobaczyłem kolesia obok to zaraz była chEC powiedzenia co się kobieta luźna w udach patrzysz ciulu. ....ale to wszystko agresywne myśli które pojawiają się w nerwicy ...mi to już minęło bo się tym nie zajmuje ..mój umysł się uspokaja ale widzę ze ty nie jesteś w stanie odpuścić i kręcisz się w koło . Jeśli masz stwierdzona Nerwice to tego się trzymaj a wszystkie testy i upewnianie się nic ci nie da a tylko nakręca cie dalej bo jesteś na pograniczu jak sama to powiedzialas. ..Kasia 123 pisze: ↑18 maja 2020, o 10:03Witam serdecznie.
Bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź.
Mam nerwice stwierdzoną Ale ostatnio robiłam od psychologa jakiś test osobowości i powiedział że wyszedł mi na granicy . Pojawiają mi się myśli agresywne, że zarsz zacznę krzyczeć i wtedy złość ogromna na wszystko. Patrze na kogoś i myśl " co się kur.. gapisz" i znów złość po pierwsze na ta osobę po drugie złość na siebie że takie coś mi się pojawia. Tego jest tyle w ciągu dnia że już nie mogę wytrzymać. Nie rozumiem co ludzie do mnie mówią bo w głowie pojawiają mi się myśl że Nie rozumiem, albo pytania po co dlaczego.
Ciagle coś tylko robię, takie dziwne impulsy mam ze np patrzę w jedno miejsce, zawieszam się. Rozmowy są dla mnie za głośne, i odrazu się tym denerwuje. Obawiam się że mam ta psychoze albo jakąś mania.
Najgorszy jest brak rozumienia ludzi i nie czucie siebie.moje emocje są nie adekwatne do sytuacji A myśli są nakrecajsce i wyolbrzymiajsce wszystko .
Nie umiem już normalnie żyć
Na twoim miejscu już dawno bym poprosił Wiktora o konsultacje żeby Ci to wszystko porządnie Wyłopatował. Pozdro
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 101
- Rejestracja: 14 maja 2019, o 11:57
Tyle że ja się tak czuje że już nie umiem.myslec normalnie nie analizować, wszystko zapominam , ciagle zadaje pytania.. tak jakbym na wszystko szukała potwierdzenia nawet na błahostki. Brak.we mnoe uczuć i logicznego myślenia.Maciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 10:31Dużo przykładasz wagi do tego i zamknięta jesteś w swoim umyśle - analizujesz każde swoje słowo i myśl czyli trzymasz strasznie kontrolę . Tez miałem takie objawy jak twoje kiedy biegałem na boisku i zobaczyłem kolesia obok to zaraz była chEC powiedzenia co się kobieta luźna w udach patrzysz ciulu. ....ale to wszystko agresywne myśli które pojawiają się w nerwicy ...mi to już minęło bo się tym nie zajmuje ..mój umysł się uspokaja ale widzę ze ty nie jesteś w stanie odpuścić i kręcisz się w koło . Jeśli masz stwierdzona Nerwice to tego się trzymaj a wszystkie testy i upewnianie się nic ci nie da a tylko nakręca cie dalej bo jesteś na pograniczu jak sama to powiedzialas. ..Kasia 123 pisze: ↑18 maja 2020, o 10:03Witam serdecznie.
Bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź.
Mam nerwice stwierdzoną Ale ostatnio robiłam od psychologa jakiś test osobowości i powiedział że wyszedł mi na granicy . Pojawiają mi się myśli agresywne, że zarsz zacznę krzyczeć i wtedy złość ogromna na wszystko. Patrze na kogoś i myśl " co się kur.. gapisz" i znów złość po pierwsze na ta osobę po drugie złość na siebie że takie coś mi się pojawia. Tego jest tyle w ciągu dnia że już nie mogę wytrzymać. Nie rozumiem co ludzie do mnie mówią bo w głowie pojawiają mi się myśl że Nie rozumiem, albo pytania po co dlaczego.
Ciagle coś tylko robię, takie dziwne impulsy mam ze np patrzę w jedno miejsce, zawieszam się. Rozmowy są dla mnie za głośne, i odrazu się tym denerwuje. Obawiam się że mam ta psychoze albo jakąś mania.
Najgorszy jest brak rozumienia ludzi i nie czucie siebie.moje emocje są nie adekwatne do sytuacji A myśli są nakrecajsce i wyolbrzymiajsce wszystko .
Nie umiem już normalnie żyć..ile razy można ci tłumaczyć ze ty jesteś tego świadoma czyli twoja świadoma Kaśka jest dalej aktywna a wszystko inne to Rozkrecona Nerwica i nic więcej
Na twoim miejscu już dawno bym poprosił Wiktora o konsultacje żeby Ci to wszystko porządnie Wyłopatował. Pozdro
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Na stronie Wiktora Emocjobranie. Pl jest nagranie stworzone przez niego osobiście na temat Nerwicowejschizofrenii która sam miał i wszystkie objawy opisuje swoje ...polecam ci abyś posłuchała może ci to dużo rozjaśni .Kasia 123 pisze: ↑18 maja 2020, o 11:12Tyle że ja się tak czuje że już nie umiem.myslec normalnie nie analizować, wszystko zapominam , ciagle zadaje pytania.. tak jakbym na wszystko szukała potwierdzenia nawet na błahostki. Brak.we mnoe uczuć i logicznego myślenia.Maciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 10:31Dużo przykładasz wagi do tego i zamknięta jesteś w swoim umyśle - analizujesz każde swoje słowo i myśl czyli trzymasz strasznie kontrolę . Tez miałem takie objawy jak twoje kiedy biegałem na boisku i zobaczyłem kolesia obok to zaraz była chEC powiedzenia co się kobieta luźna w udach patrzysz ciulu. ....ale to wszystko agresywne myśli które pojawiają się w nerwicy ...mi to już minęło bo się tym nie zajmuje ..mój umysł się uspokaja ale widzę ze ty nie jesteś w stanie odpuścić i kręcisz się w koło . Jeśli masz stwierdzona Nerwice to tego się trzymaj a wszystkie testy i upewnianie się nic ci nie da a tylko nakręca cie dalej bo jesteś na pograniczu jak sama to powiedzialas. ..Kasia 123 pisze: ↑18 maja 2020, o 10:03Witam serdecznie.
Bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź.
Mam nerwice stwierdzoną Ale ostatnio robiłam od psychologa jakiś test osobowości i powiedział że wyszedł mi na granicy . Pojawiają mi się myśli agresywne, że zarsz zacznę krzyczeć i wtedy złość ogromna na wszystko. Patrze na kogoś i myśl " co się kur.. gapisz" i znów złość po pierwsze na ta osobę po drugie złość na siebie że takie coś mi się pojawia. Tego jest tyle w ciągu dnia że już nie mogę wytrzymać. Nie rozumiem co ludzie do mnie mówią bo w głowie pojawiają mi się myśl że Nie rozumiem, albo pytania po co dlaczego.
Ciagle coś tylko robię, takie dziwne impulsy mam ze np patrzę w jedno miejsce, zawieszam się. Rozmowy są dla mnie za głośne, i odrazu się tym denerwuje. Obawiam się że mam ta psychoze albo jakąś mania.
Najgorszy jest brak rozumienia ludzi i nie czucie siebie.moje emocje są nie adekwatne do sytuacji A myśli są nakrecajsce i wyolbrzymiajsce wszystko .
Nie umiem już normalnie żyć..ile razy można ci tłumaczyć ze ty jesteś tego świadoma czyli twoja świadoma Kaśka jest dalej aktywna a wszystko inne to Rozkrecona Nerwica i nic więcej
Na twoim miejscu już dawno bym poprosił Wiktora o konsultacje żeby Ci to wszystko porządnie Wyłopatował. Pozdro
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 101
- Rejestracja: 14 maja 2019, o 11:57
A możesz mi link podesłać bo nie mogę tego znaleźć?Maciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 11:21Na stronie Wiktora Emocjobranie. Pl jest nagranie stworzone przez niego osobiście na temat Nerwicowejschizofrenii która sam miał i wszystkie objawy opisuje swoje ...polecam ci abyś posłuchała może ci to dużo rozjaśni .Kasia 123 pisze: ↑18 maja 2020, o 11:12Tyle że ja się tak czuje że już nie umiem.myslec normalnie nie analizować, wszystko zapominam , ciagle zadaje pytania.. tak jakbym na wszystko szukała potwierdzenia nawet na błahostki. Brak.we mnoe uczuć i logicznego myślenia.Maciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 10:31
Dużo przykładasz wagi do tego i zamknięta jesteś w swoim umyśle - analizujesz każde swoje słowo i myśl czyli trzymasz strasznie kontrolę . Tez miałem takie objawy jak twoje kiedy biegałem na boisku i zobaczyłem kolesia obok to zaraz była chEC powiedzenia co się kobieta luźna w udach patrzysz ciulu. ....ale to wszystko agresywne myśli które pojawiają się w nerwicy ...mi to już minęło bo się tym nie zajmuje ..mój umysł się uspokaja ale widzę ze ty nie jesteś w stanie odpuścić i kręcisz się w koło . Jeśli masz stwierdzona Nerwice to tego się trzymaj a wszystkie testy i upewnianie się nic ci nie da a tylko nakręca cie dalej bo jesteś na pograniczu jak sama to powiedzialas. ....ile razy można ci tłumaczyć ze ty jesteś tego świadoma czyli twoja świadoma Kaśka jest dalej aktywna a wszystko inne to Rozkrecona Nerwica i nic więcej
Na twoim miejscu już dawno bym poprosił Wiktora o konsultacje żeby Ci to wszystko porządnie Wyłopatował. Pozdro
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
https://www.emocjobranie.plKasia 123 pisze: ↑18 maja 2020, o 12:06A możesz mi link podesłać bo nie mogę tego znaleźć?Maciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 11:21Na stronie Wiktora Emocjobranie. Pl jest nagranie stworzone przez niego osobiście na temat Nerwicowejschizofrenii która sam miał i wszystkie objawy opisuje swoje ...polecam ci abyś posłuchała może ci to dużo rozjaśni .
Tam poszukaj w nagraniach ..musi być
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Nie ma osobnego linku bo skopiowałem link i wyszła strona główna ...poszukaj dobrze w Nagraniach audio on tam ma tego trochęKasia 123 pisze: ↑18 maja 2020, o 12:06A możesz mi link podesłać bo nie mogę tego znaleźć?Maciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 11:21Na stronie Wiktora Emocjobranie. Pl jest nagranie stworzone przez niego osobiście na temat Nerwicowejschizofrenii która sam miał i wszystkie objawy opisuje swoje ...polecam ci abyś posłuchała może ci to dużo rozjaśni .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 101
- Rejestracja: 14 maja 2019, o 11:57
Poszukam dziękujęMaciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 13:01Nie ma osobnego linku bo skopiowałem link i wyszła strona główna ...poszukaj dobrze w Nagraniach audio on tam ma tego trochęKasia 123 pisze: ↑18 maja 2020, o 12:06A możesz mi link podesłać bo nie mogę tego znaleźć?Maciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 11:21
Na stronie Wiktora Emocjobranie. Pl jest nagranie stworzone przez niego osobiście na temat Nerwicowejschizofrenii która sam miał i wszystkie objawy opisuje swoje ...polecam ci abyś posłuchała może ci to dużo rozjaśni .
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Jeśli chodzi o myśli to w Nerwicy mogą występować wszystkie rodzaje ...mogą być tak głośne ze skupiając się na tym możesz nawet pomyśleć że to jakiś obcy głos a czasem nawet nie muszą być na temat . Myśli począwszy od krzywdzeniu Bliskich , obcych , siebie po różne inne które mają cie straszyć . Umysł będzie wymyślać różne podstępne scenariusze aby zwrócić na siebie uwagę . Wszystko zależy od tego czy jeśli umysł wysyła ci te myśli a ty mimo nich jesteś w stanie robić im na przekór ...dostrzegasz to ze to są myśli bo przecież to ze myśl masz wszystko mi się należy o niczym nie świadczy Bo logicznie wiesz ze to gra umysłu ...albo masz myśl co się gapisz do obcej osoby ale nie mówisz jej tego na głos i dostrzegasz ta myśl inna kwestia ze ich się boisz .Kasia 123 pisze: ↑18 maja 2020, o 13:22Poszukam dziękujęMaciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 13:01Nie ma osobnego linku bo skopiowałem link i wyszła strona główna ...poszukaj dobrze w Nagraniach audio on tam ma tego trochęA co powiesz na myśli typu "wszystko mi się należy "czuje się moja głowa chce tak myśleć i nastraja mnie to tak jakoś bojowo. Nie wiem skąd to się bierze, przecież logicznie wiem że nie jestem najważniejsza i nie wszystko mi się należy A takie dziwne stwierdzenia caly czas mi.sie pchają do głowy
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 101
- Rejestracja: 14 maja 2019, o 11:57
Kwestia jest taka że nie wszystkim myślom umiem robić na przekórMaciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 14:38Jeśli chodzi o myśli to w Nerwicy mogą występować wszystkie rodzaje ...mogą być tak głośne ze skupiając się na tym możesz nawet pomyśleć że to jakiś obcy głos a czasem nawet nie muszą być na temat . Myśli począwszy od krzywdzeniu Bliskich , obcych , siebie po różne inne które mają cie straszyć . Umysł będzie wymyślać różne podstępne scenariusze aby zwrócić na siebie uwagę . Wszystko zależy od tego czy jeśli umysł wysyła ci te myśli a ty mimo nich jesteś w stanie robić im na przekór ...dostrzegasz to ze to są myśli bo przecież to ze myśl masz wszystko mi się należy o niczym nie świadczy Bo logicznie wiesz ze to gra umysłu ...albo masz myśl co się gapisz do obcej osoby ale nie mówisz jej tego na głos i dostrzegasz ta myśl inna kwestia ze ich się boisz .Kasia 123 pisze: ↑18 maja 2020, o 13:22Poszukam dziękujęMaciej Bizoń pisze: ↑18 maja 2020, o 13:01
Nie ma osobnego linku bo skopiowałem link i wyszła strona główna ...poszukaj dobrze w Nagraniach audio on tam ma tego trochęA co powiesz na myśli typu "wszystko mi się należy "czuje się moja głowa chce tak myśleć i nastraja mnie to tak jakoś bojowo. Nie wiem skąd to się bierze, przecież logicznie wiem że nie jestem najważniejsza i nie wszystko mi się należy A takie dziwne stwierdzenia caly czas mi.sie pchają do głowy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 31
- Rejestracja: 7 marca 2023, o 16:35
Cześć,sowa pisze: ↑25 stycznia 2020, o 17:47Nie wiem co sie dzieje, ale juz nie mam do tego sily.
Z nerwica lekowa zyje prawie 10 lat.
3 lata temu w silnym stresie, pojawily sie u mnie mysli natretne dotyczace mojego dziecka. Ogolnie swiat wydawal mi sie jakis dziwny. Bylam pozbawiona uczuc ( lęku). Trafilam do psychiatry dostalam leki, perazin i bralam jak lekarz kazal. Wszystko po krótkim czasie wrocilo do normy. Lek ten bralam 3 lata, w czasie tych 3 lat czulam sie super, oczywiscie mialam epizody nerwicy, ale szybko sobie z nimi radzilam.
Końcówka ubiegłego roku silnie mnie dobila. Bralam nadal leki, ale pojawilo sie uczucie, jakbym byla chora psychicznie i musiala sie bardzo kontrolowac podczas rozmowy, pisania z kims by ta osoba tego nie zauwazyla. Bylo to po tym gdy przeczytalam ze lek ktory biore zamiania ludzi w warzywa. Poszlam do psychiatry, ktory mnie wrecz wysmial. Poszlam do innego. Uznal ze to nerwica i przepisal duzo slabszy lek. Pierwsze 2 tug byly okropne, ale wytrzymalam. Poszlam na terapie. Zaczelo sie u mnie przejasniac. Bylo duzo lepiej. Mimo ze mialam lekkie ataki paniki i lęk woknoplynacy. Nawet natrety ustaly ( prawie ). Znow naczytalam sie o schizofrenii i od kilku dni niczym innym nie zyje. Analizuje swoje objawy sprzed lat/ miesięcy/ tygodni. Nasluchuje dzwiekow, upewniam sie czy maz je tez slyszy. Sprawdzam czy nie mam omamow. Boje sie kiedy ktos na mnie spojrzy, ze widzi we mnie chora psychicznie. Oczywiście bylam od razu u psychiatry, ktory tlumaczyl mi prawie godzine ze mam TYLKO nerwice. Mam kontynuowac dalsze leczenie. Czulam sie lepiej kiedy wyszlam z gabinetu, ale nie trwalo to dlugo. Analizuje co mówię, czy nie gadam głupot, pytam meza czy zachowuje sie i czy wygladam normalnie. Przeczytalam juz chyba kazda strone na temat schizofrenii i widze w sobie chyba kazdy objaw poza omamami i halucynacjami. Jestem tak wystraszona ze mam schizofrenie tylko ani terapeutka ani lekarze nie zauwazyli. Ze bralam leki i ona byla w rwmisji a teraz sie ujawnia w pelnej postaci. Boje sie normalnie wejść do sklepu, ze ludzie beda widziec i komentować ze jestem chora psychicznie. Doszukuje sie w swojej przeszłości jakis epizodow. Zastanawiam sie czy to wszystko na pewno sie wydarzylo.... boze.... co mi jest? Co mam robic ???
Nie wiem czy tu jeszcze zaglądasz ale jeśli tak i to przeczytasz to powiedz jak jest teraz u Ciebie czy to była nerwica czy jednak zdiagnozowali Ci schizofrenie?
Mam podobne objawy obecnie i boję się że to schizofrenia. Mam straszne stany lękowe boję się swoich myśli. Siedzę i czytam o schizofrenii i wiele rzeczy mi się zgadza. Myślę czy nie zgłosić się do psychiatryka na obserwacje. Boję się że jestem źle zdiagnozowana że to nie zaburzenia depresyjno-lękowe jak wszyscy mi mówią a jednak schizofrenia.
Daj znać co u Ciebie jak sobie poradziłaś.