Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

rwacy ból łydki

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

26 kwietnia 2016, o 06:41

Wczoraj przed snem właśnie zaczęła mnie bolec prawa łydka. W nocy spać przez to nie mogłam,ale bol jakos minal i zasnęłam. Ale rano się obudziłam i znowu boli czasem promieniuje do stopy. Kurczę nie mam żadnej maści. Sprawa bylaby prostsza gdybym byla w Polsce. Do tego zaczelam czytać i pisali,ze to może być zakrzepica zyl albo zatorowosc. Nie powiem,bo się wystraszyłam ,aż mi się słabo zrobilo. Może miał ktos podobnie i może mi pomoc. Do lekarza raczej się nie wybiorę,bo nie mam jeszcze tu ubezpieczenia. Pomóżcie proszę...
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
jajko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 14 marca 2016, o 07:14

26 kwietnia 2016, o 06:54

Myszusia, najważniejsza rzecz to nie pytanie wujka google o diagnozy, bo on lekarzem nie jest :) Ja ostatnio też mam problem z łydkami:) Nawet teraz mnie łupią :D Kup sobie a aptece szwajcarska masc konską (Schweizer Pferdebalsam) :)
Syr 11,10: "Synu, nie bierz na siebie zbyt wiele spraw, bo jeśli będziesz je mnożył, nie unikniesz szkody. I choćbyś pędził, nie dopędzisz, a uciekając nie uciekniesz."
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

26 kwietnia 2016, o 06:56

Dzieki Jajko a wiesz może czy ona w Niemczech jest dostępna w kazdej aptece i mniej więcej ile kosztuje?
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
jajko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 14 marca 2016, o 07:14

26 kwietnia 2016, o 07:02

powinna być, co prawda ja kupowalam swoja w Polsce :) sprawdzalam teraz w necie i kosztuje około 10 €, ale jest bardzo wydajna i starcza na długo :) jest rozgrzewająca i chłodząca :) jak masz zimne, pospinane to polecam rozgrzewającą, a jak obrzmiałe to koniecznie chłodząca :)
Syr 11,10: "Synu, nie bierz na siebie zbyt wiele spraw, bo jeśli będziesz je mnożył, nie unikniesz szkody. I choćbyś pędził, nie dopędzisz, a uciekając nie uciekniesz."
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

26 kwietnia 2016, o 07:11

Dzieki. Obrzęku nie mam,tylko czuje rwanie,pulsowanie i jakby mi miało ja rozsadzic...
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

26 kwietnia 2016, o 09:11

zwróć uwagę , czy nie nadwyrężyłaś czymś ścięgna achillesa . Ja kiedyś schodziłam ze schodów i bardzo niefortunnie stanęłam na stopniu . Ból pojawiał się w okolicy łydki i promieniował do pięty . Zwłaszcza wieczorem i rano .
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

1 września 2016, o 07:35

Hej,

Mam dzis ten sam problem. Wczoraj wieczorem zaczela bolec mnie lydka i dzis jak wstalam boli dalej.. Masakra jak sie boje, a przeciez u mnie dusznosci wystepuja od 2 miesiecy i to by sie zgadzalo. W styczniu robilam co prawda usg dopller tetnic i zyl, ale ta choroba przychodzi przeciez znienacka.

Tak sie wystraszylam, ze zaraz chyba odjade
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

2 września 2016, o 16:16

Jacobsen spokojnie to moze byc tak jak to bylo w moim przypadku zwykle nadwyrezenie miesni. Skoro robilas badania to jest ok i tego sie trzymamy a dusznosci no hmmm mysle ,ze to wynik nerwicy i stresu ,bo widze,ze jestes zestresowana. Bedziesz zyc nie martw sie ;)
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
Awatar użytkownika
jacobsen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 383
Rejestracja: 28 września 2015, o 21:20

4 września 2016, o 17:45

Myszusia ja nie mam gdzie nadwyrężyć nóg co swoją drogą jest żałosne. Troszkę ten lęk się za mną ciągnie :evil: Mam nadzieje, że bolące i ciężkie nogi to jednak nie ta zakrzepica, a zmiana pogody czy coś w tym stylu :(
Bambi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 4 września 2020, o 10:47

13 września 2020, o 11:26

Cześć ☺️
Mam to samo. Zaczęło się od bólu żył w prawej ręce wiec wpadłam w mała panikę a później zeszło wszystko na lewa nogę ból, pulsowanie i rwanie w środku aż do pięty i się zastanawiam czy moja nerwica płata mi figle czy rzeczywiście coś się dzieje. Robiłam badania krwi i krzepliwość mam w normie ale to mnie nie uspokoiło. Wiem ze temat był kilka lat temu ale może ktoś podzieliłby się jak u Was to się skończyło ?
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

14 września 2020, o 21:49

Ludzie !
Robicie badania wszystko wychodzi dobrze a wy dalej swoje. Jaki to ma sens ??
Awatar użytkownika
MałaMaruda
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 303
Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47

14 września 2020, o 23:04

SCF pisze:
14 września 2020, o 21:49
Ludzie !
Robicie badania wszystko wychodzi dobrze a wy dalej swoje. Jaki to ma sens ??
Bez przesady, ból łydki z nerwów? Ja rozumiem, że ciało może być napięte i boleć, ale rwący ból to pewnie jakaś "pierdoła" typu naciągnięcie albo naderwanie ścięgna (wiem, bo mam) albo coś. Ale nie sama nerwica. Nie można też wszystkiego na nerwicę zwalać tylko i wyłącznie.

Ale oczywiście panikowanie, że to zakrzepica i lęki przed jakimiś chorobami, to już co innego - to nerwica. Idź do rodzinnego i powiedz mu, że Cię rypie łydka. Albo do ortopedy od razu. Ludzie, szanujmy swoją psychikę i nie bagatelizujmy nerwicy, bo może zdziałać cuda, ale nie zwalajmy na nią kataru...
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.

All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"

[LP - Tightrope]
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

15 września 2020, o 06:29

Ale wiesz chodzi mi o to ze badania pof kątem czegos powaznego nic nie wykazały to znaczy że pozostaly tylko pierdoly.
Lydka może boleć nawet bez wiekszej przyczyny.
Nie boli was czasem coś od tak ??
A zakrzepica to tez nie jest jakas smiertelna choroba...
Teściowa miała ostatnio. Miala pare zastrzyków z heparyny jakoes tabletki i juz jest ok...
ODPOWIEDZ