Mam mieć jutro rezonans głowy, czekam na niego od sierpnia i zostałam na niego skierowana na nfz od neurologa w związku z nerwicowym skakaniem mięśni długotrwałym. Oczywiście jak na forum przeczytałam że połowa z Was to ma to mi przeszło, ale skierowanie od lekarza jednak jest i chciałam je wykorzystać.
Problem tylko w tym, że strasznie boję się zastrzyków, a będę musiała mieć wenflon w dłoni żeby wstrzyknąć kontrast... Nigdy nie miałam zakładanego wenflonu i boję się tego bardziej niż czegokolwiek i na samą myśl autentycznie robi mi się słabo. Przy pobieraniu krwi potrafię zemdleć. Nie chcę tego przeżywać jeśli nie miszę bo przecież jestem zdrowa i te objawy już prawie całkiem ustąpiły więc na pewno są na tle nerwowym

Moje pytanie: czy mieliście rezonans z kontrastem? Czy jako alergiczka jest duże prawdopodobieństwo że zareaguję wstrząsem na kontrast? Czy może radzicie mi go zrobić dla świętego spokoju na własne życzenie bez kontrastu?
