Chciałabym podzielić się moją historią, bo może pomoże to komuś z Was, kto zmaga się z podobnym problemem. Na początku wydawało się, że mam torbiel skórzastą, jednak po serii badań lekarze zdecydowali się na laparotomię. Dwa dni po operacji dowiedziałam się, że to nowotwór. Usunięto mi jeden jajnik i pobrano wycinki. Mój stan był określony jako bardzo poważny, ale czułam się doskonale. Niestety, po czterech tygodniach wyniki potwierdziły nowotwór złośliwy, więc trafiliśmy do onkologa.
Zdecydowałam się na operację oszczędzającą, ponieważ nie miałam jeszcze dzieci. W styczniu 2022 roku przeszłam operację, podczas której usunięto wszystkie zmiany, węzły chłonne i część sieci większej. Pozostało mi 70% jednego jajnika i macica. Pomimo tego, że wyniki wykazały, iż to nadal nowotwór złośliwy, ostatecznie lekarze uznali go za graniczny.
W poszukiwaniach alternatywnych terapii natrafiłam na informacje o oleju CBD, który może pomóc w blokowaniu rozprzestrzeniania się komórek nowotworowych. Zdecydowałam się spróbować i zaczęłam stosować
olej CBD 30% oraz inne zioła, takie jak koci pazur (Vilcacora), Zhenlu San i zioła konopi. Po kilku miesiącach stosowania, moje markery są w normie, a obraz w USG wygląda prawidłowo. Nie mam nawrotów choroby i naprawdę wierzę, że to dzięki odpowiedniemu doborowi CBD i ziół.
Choć walczę o ciążę, niestety na razie bezskutecznie, nie tracę nadziei. Każdego dnia staram się dbać o siebie i nie poddawać się, wierzę, że jeszcze uda się spełnić moje marzenie o dzieciach.
Mam nadzieję, że moja historia da Wam trochę nadziei. Pamiętajcie, że nie jesteście sami w tej walce i warto nie tracić wiary. Warto też pytać lekarzy o alternatywne terapie, bo nigdy nie wiadomo, co może pomóc.