Czesc Wszystkim!
Na poczatku przepraszam za brak polskich znakow. Fajnie, ze istnieje to forum.
Od zawsze lek manifestowal sie u mnie poprzez objawy wzrokowe (miewam migreny z aura i mysle, ze stad zaczelam sie tego bac). Ostatnio w czasie bardzo stresujacego czasu zaczelam miec mroczki pzed oczami i migeny. Od miesiaca zaczelam dostrzegac tzw. ''mety w oczach'' glownie jak jest bardzo jasno i patrze na jasne powierzchnie. Nigdy wczesniej tego nie dostrzegalam i w ramach uspokojenia sie, ze to normalne poszlam do okulisty, ktory powiedzial, ze to niegrozne. Niestety mi to doskwiera i ciezko mi sie do tego przyzwyczaic. Zastanawiam sie, czy ktos z Was mial podobnie i czy sie do tego pzyzwyczail, bo domyslam sie, ze lek moze to potegowac... Bede bardzo wdzieczna za odpowiedz.
Trzymajcie sie cieplo i zycze powodzenia w radzeniu sobie z najrozmaitszymi lekami:)
Ajka
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Pytanie o zaburzenia widzenia
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
U mnie zaczęło się od paru mętów a obecnie jest ich cała masa, nie mam wolnego miejsca gdy np. popatrzę się na niebo. Nie jest to groźnie, ale bardzo uciążliwe, i trochę, a nawet bardzo przeszkadzające. Nie wiem od czego pojawiło się to, i czemu jest ich aż tyle, to chyba będzie dla mnie zagadką.
Najlepiej nie zwracaj na nie uwagi i tyle.
Najlepiej nie zwracaj na nie uwagi i tyle.
i'm tired boss
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 2 lipca 2017, o 22:12
Dzięki za odpowiedź. Po prostu zastanawiam się, czy w zaburzeniach lękowych jest tak, że zmysły (w tym zmysł wzroku) są wyostrzone i zaczyna się zwacać uwagę na takie rzeczy, a gdy gdy człowiek czuje się normalnie, to nie zwraca uwagi i nie wie o istnieniu np. mętów... Zastanawiam się, czy to możliwe, zeby one akurat powstały w tym czasie, kiedy dopadła mnie nerwica, czy były wcześniej. Ja mam zaburzenia lękowe od około 2 miesięcy i męty zobaczyłam o raz pierwszy miesiąc temu... Kiedy bardzo się tego boję, to od razu jest tego więcej... Wcześniej miałam inne objawy wzrokowe (mroczki, śnieżenie, brak ostrości itp.). Tamte objawy juz mi nie straszne, więc może mój wyczulony organizm wynalazl sobie teraz to... Czy ktoś doświadczył czegoś podobnego? Póki co, staram się żyć normalnie i "nie straszyć się objawami".
- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
Dokładnie, te męty mogłaś mieć od paru lat i ich nie widzieć i wylazły (objawiły się) w stresie,
ja mam takiego dużego, brązowego na środku pola widzenia i zazwyczaj go nie widzę, ale jak mam jakaś srakę w głowie to oda razu wychodzi.
ja mam takiego dużego, brązowego na środku pola widzenia i zazwyczaj go nie widzę, ale jak mam jakaś srakę w głowie to oda razu wychodzi.
- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
Nie widzę, a jak nawet zobaczę to za chwile znika z pola widzenia,
oko ludzkie działa jak obiektyw aparatu, jak chcesz zrobić zdjęcie czegoś za siatką +krowa na pastwisku np. ,to ogniskujesz na tym dalekim przedmiocie i siatki praktycznie nie widać, jak zogniskujesz na siatce, to oczywiscie ona wylezie na pierwszy plan i będzie ostra a daleki przedmiot rozmyty.
Ogólnie olej to i tak z tym nic nie zrobisz, to jak zmarszczki, pojawiają się i już zostają
