Ja mam puls zazwyczaj 90-110 w spoczynku! (150-160 przy ataku)
Ciśnienie 120/80-130/90 ostatnio mam 105/68- po antydepresantach i jestem mega zmęczona...a puls dalej
Ja na przykład nie wiem bo mnie aż tak to nie ciekawi
Jak mierzysz ciśnienie, puls i tego się boisz, ze ci skacze, to żywisz tym zaburzenie lękowe. U mnie ciśnieniomierz leżał przy łożku i co 1 min. mierzyłam, jak było wyższe to się nakręcałam. Zdarza się, ze ręką sprawdzam puls, nie wiem po co to robię, chyba sprawdzam czy żyję. Jak się na tym złapię to łapka dostaje, bo nie powinna tam powędrować. Więc oddaj ciśnieniomierz domownikom i przestań mierzyć, nawet jak chęć będzie wielka, nie ulegaj. Widzisz piszez, ze to zwykła ciekawość jaki ktoś ma puls czy ciśnienie, ,, ALE,, tu Twoja wątpliwość, że puls dalej 100. Dodam, ze moje ciśnienie to 90/50 a zdarza się 170/100, dlatego nie mierzę bo bym zwariowała.
Spokojnie, znam osoby które mają puls w granicach 100 w spoczynku, a nawet nie są nerwicowcami. A co dopiero jak Ty masz nerwicę?!
Żeby to był jeden objaw to pikuś:-PGaunterODim pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 18:15Spokojnie, znam osoby które mają puls w granicach 100 w spoczynku, a nawet nie są nerwicowcami. A co dopiero jak Ty masz nerwicę?!![]()
No nerwica rzadko daje tylko jeden objaw. Z reguły w tle są jakieś jeszcze dodatkowe którym nadajemy mniejszą bądź większą wartość. A z tym wieczorem to coś jest, bo również mi się najlepiej wieczorami funkcjonuje i wbrew pozorom człowiek taki najmniej zmulony wtedy jest i energii więcej.Ruda1990 pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 18:25Żeby to był jeden objaw to pikuś:-PGaunterODim pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 18:15Spokojnie, znam osoby które mają puls w granicach 100 w spoczynku, a nawet nie są nerwicowcami. A co dopiero jak Ty masz nerwicę?!![]()
Niestety oprócz tego kompletny brak apetytu, wręcz jadłowstręt...zero energii. Rano jak wstaję to z ogromnym lękiem, spocona jak świnia. Najlepiej czuję się wieczorem![]()
W silnym stanie lekowym mój puls też był wysoki, nieraz miałam ponad 100. Zwiększał mi się też po zapaleniu papierosa. Teraz w sumie nie wiem bo nie sprawdzam. Wcześniej robiłam to cały czas
A czujesz że gna Ci szybciej? Ja mam teraz że w gardle czuje a siedzę i pisze z Wami.
Zanim nie przeczytałam to nie zwracałam na to uwagi teraz czuję chyba to samo co Ty jak zwróciłam na to uwagęIwona29 pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 19:00A czujesz że gna Ci szybciej? Ja mam teraz że w gardle czuje a siedzę i pisze z Wami.
Czyli rozumiem, że te zamulenie (totalny brak energii i myśli, że już tak zawsze będę żyć) to też norma przy nerwicy? Jestem tu nowa na forum, także jeszcze za dużo nie wiemGaunterODim pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 18:56No nerwica rzadko daje tylko jeden objaw. Z reguły w tle są jakieś jeszcze dodatkowe którym nadajemy mniejszą bądź większą wartość. A z tym wieczorem to coś jest, bo również mi się najlepiej wieczorami funkcjonuje i wbrew pozorom człowiek taki najmniej zmulony wtedy jest i energii więcej.Ruda1990 pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 18:25Żeby to był jeden objaw to pikuś:-PGaunterODim pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 18:15
Spokojnie, znam osoby które mają puls w granicach 100 w spoczynku, a nawet nie są nerwicowcami. A co dopiero jak Ty masz nerwicę?!![]()
Niestety oprócz tego kompletny brak apetytu, wręcz jadłowstręt...zero energii. Rano jak wstaję to z ogromnym lękiem, spocona jak świnia. Najlepiej czuję się wieczorem![]()
No ale ja mam ze 100 na oko.Nie zwracam uwagi ale czuje po prostu.Moze że szczupła i dlatego bardziej czuje.
No ba! Jasne że od nerwicyRuda1990 pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 19:07Czyli rozumiem, że te zamulenie (totalny brak energii i myśli, że już tak zawsze będę żyć) to też norma przy nerwicy? Jestem tu nowa na forum, także jeszcze za dużo nie wiemGaunterODim pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 18:56No nerwica rzadko daje tylko jeden objaw. Z reguły w tle są jakieś jeszcze dodatkowe którym nadajemy mniejszą bądź większą wartość. A z tym wieczorem to coś jest, bo również mi się najlepiej wieczorami funkcjonuje i wbrew pozorom człowiek taki najmniej zmulony wtedy jest i energii więcej.jakieś sposoby na te zamulenie?
GaunterODim pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 19:19No ba! Jasne że od nerwicyRuda1990 pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 19:07Czyli rozumiem, że te zamulenie (totalny brak energii i myśli, że już tak zawsze będę żyć) to też norma przy nerwicy? Jestem tu nowa na forum, także jeszcze za dużo nie wiemGaunterODim pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 18:56
No nerwica rzadko daje tylko jeden objaw. Z reguły w tle są jakieś jeszcze dodatkowe którym nadajemy mniejszą bądź większą wartość. A z tym wieczorem to coś jest, bo również mi się najlepiej wieczorami funkcjonuje i wbrew pozorom człowiek taki najmniej zmulony wtedy jest i energii więcej.jakieś sposoby na te zamulenie?
Po prostu to wszystko za dużo dla naszego mózgu. Za dużo myśli, lęku, analizowania, kabelki się przegrzewają i taki tego efekt
No jakichś super sprawdzonych sposobów na to nie ma. Ja radzę się z tym pogodzić i to zaakceptować, że przez jakiś czas mieć to będziesz. Nie jest to fajne ale da się z tym żyć. Dodatkowo możesz się wspomagać jakimiś suplami, witaminami, kwasami omega. Też ostatnio zaczyna na forum rosnąć temat Różańca Górskiego, nigdy tego nie brałem ale możesz podpytać kogoś kto wie coś na ten temat.