Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pseudonerwicowe początki schizofrenii

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Ruda1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11

22 sierpnia 2018, o 12:23

Cześć, wiem że jestem monotematyczna...
Wczoraj byłam u psychiatry, oczywiście od razu z grubej rury zapytałam o to czy mam schizofrenię i o jej pseudonerwicowe początki.

To moja 3 prawie godzinna wizytą u tej Pani, która zapytawszy mnie o parę rzeczy(typu czy ktoś do mnie mówi z telewizji, kosmitów oto) powiedziała, że z całą swoją odpowiedzialnością mówi, że mam pięknie wyhodowana nerwicę lękowa i SCHIZOFOBIE.

Zapytacie "ruda to gdzie problem?" Przecież powinnam wyjść od niej w skowronkach... Ano problem mam taki, że przed wizytą u szanownej psychiatry przeczytałam Kępińskiego " psychopatologia nerwic" gdzie przedstawia on, że schizofrenia często rozpoczyna się właśnie hipochondria i nerwicami. Zapytałam o to moją Panią Doktor, która stwierdziła, że rzeczywiście jest taka możliwość ale te leki są innej jakości i wielkości. A na koniec dodala, że mam ogromną nerwicę i ogromne lęki. ;col

Czyli oczywiście ja to zrozumialam😂 że skoro mam ogromną nerwicę i ogromne lęki to kwalifikuję się pod tą pseudonerwice...i początki schizofrenii... Boję się jak cholera:-(((
AreeQ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 1 lipca 2018, o 12:16

22 sierpnia 2018, o 18:22

Ruda1990 pisze:
22 sierpnia 2018, o 12:23
Cześć, wiem że jestem monotematyczna...
Wczoraj byłam u psychiatry, oczywiście od razu z grubej rury zapytałam o to czy mam schizofrenię i o jej pseudonerwicowe początki.

To moja 3 prawie godzinna wizytą u tej Pani, która zapytawszy mnie o parę rzeczy(typu czy ktoś do mnie mówi z telewizji, kosmitów oto) powiedziała, że z całą swoją odpowiedzialnością mówi, że mam pięknie wyhodowana nerwicę lękowa i SCHIZOFOBIE.

Zapytacie "ruda to gdzie problem?" Przecież powinnam wyjść od niej w skowronkach... Ano problem mam taki, że przed wizytą u szanownej psychiatry przeczytałam Kępińskiego " psychopatologia nerwic" gdzie przedstawia on, że schizofrenia często rozpoczyna się właśnie hipochondria i nerwicami. Zapytałam o to moją Panią Doktor, która stwierdziła, że rzeczywiście jest taka możliwość ale te leki są innej jakości i wielkości. A na koniec dodala, że mam ogromną nerwicę i ogromne lęki. ;col

Czyli oczywiście ja to zrozumialam😂 że skoro mam ogromną nerwicę i ogromne lęki to kwalifikuję się pod tą pseudonerwice...i początki schizofrenii... Boję się jak cholera:-(((
Cześć. Sam zmagam się z lękiem przed chorobą psychiczną, ale już jakiś czas jest lepiej. Nie masz czego się obawiać, szansa zachorowania na schizofrenię wynosi 1% - bardzo bardzo mało. Karmisz nerwicę, dlatego ciągle trwa i Cię straszy. Wiem ,że to ciężkie i brzmi srogo, ale spróbuj ! - mianowicie podejmij ryzyko. Jutro rano a może jeszcze dziś powiedz sobie: "Dawać mi już tą schozfrenie, przynajmniej nie będę się jej ciągle bać". Zobaczysz, z czasem minie. Oczywiście sam bałem się tak nawet pomyśleć, co dopiero powiedzieć ale pomogło. Nie ściągniesz na siebie choroby przez takie myślenie, w końcu takim myśleniem też nie sciągniesz na siebie wygranej w Lotto :). Pseudonerwicowe początki schizy ładnie opisał forumowy administrator Victor, jak znajdę podeśle Ci linka na PW. Gdybyś miała schizę, nie bała byś się jej, czułabyś się dobrze, to Twoje otoczenie dopiero zauważyłoby że coś jest nie tak.
Awatar użytkownika
Ruda1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11

22 sierpnia 2018, o 20:01

AreeQ pisze:
22 sierpnia 2018, o 18:22
Ruda1990 pisze:
22 sierpnia 2018, o 12:23
Cześć, wiem że jestem monotematyczna...
Wczoraj byłam u psychiatry, oczywiście od razu z grubej rury zapytałam o to czy mam schizofrenię i o jej pseudonerwicowe początki.

To moja 3 prawie godzinna wizytą u tej Pani, która zapytawszy mnie o parę rzeczy(typu czy ktoś do mnie mówi z telewizji, kosmitów oto) powiedziała, że z całą swoją odpowiedzialnością mówi, że mam pięknie wyhodowana nerwicę lękowa i SCHIZOFOBIE.

Zapytacie "ruda to gdzie problem?" Przecież powinnam wyjść od niej w skowronkach... Ano problem mam taki, że przed wizytą u szanownej psychiatry przeczytałam Kępińskiego " psychopatologia nerwic" gdzie przedstawia on, że schizofrenia często rozpoczyna się właśnie hipochondria i nerwicami. Zapytałam o to moją Panią Doktor, która stwierdziła, że rzeczywiście jest taka możliwość ale te leki są innej jakości i wielkości. A na koniec dodala, że mam ogromną nerwicę i ogromne lęki. ;col

Czyli oczywiście ja to zrozumialam😂 że skoro mam ogromną nerwicę i ogromne lęki to kwalifikuję się pod tą pseudonerwice...i początki schizofrenii... Boję się jak cholera:-(((
Cześć. Sam zmagam się z lękiem przed chorobą psychiczną, ale już jakiś czas jest lepiej. Nie masz czego się obawiać, szansa zachorowania na schizofrenię wynosi 1% - bardzo bardzo mało. Karmisz nerwicę, dlatego ciągle trwa i Cię straszy. Wiem ,że to ciężkie i brzmi srogo, ale spróbuj ! - mianowicie podejmij ryzyko. Jutro rano a może jeszcze dziś powiedz sobie: "Dawać mi już tą schozfrenie, przynajmniej nie będę się jej ciągle bać". Zobaczysz, z czasem minie. Oczywiście sam bałem się tak nawet pomyśleć, co dopiero powiedzieć ale pomogło. Nie ściągniesz na siebie choroby przez takie myślenie, w końcu takim myśleniem też nie sciągniesz na siebie wygranej w Lotto :). Pseudonerwicowe początki schizy ładnie opisał forumowy administrator Victor, jak znajdę podeśle Ci linka na PW. Gdybyś miała schizę, nie bała byś się jej, czułabyś się dobrze, to Twoje otoczenie dopiero zauważyłoby że coś jest nie tak.
Hej, dziękuję za odpowiedź!
Mi przede wszystkim chodzi o te pseudonerwicowe początki... Psychiatra powiedziała, że rzeczywiście jest to prawda ale ze lęki różnią się wielkościowo i jakościowo... Nie za bardzo to zrozumialam, chciałam, żeby mi to wytłumaczyla ale jakoś nie potrafiła...
AreeQ
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 1 lipca 2018, o 12:16

22 sierpnia 2018, o 20:16

Ruda1990 pisze:
22 sierpnia 2018, o 20:01
AreeQ pisze:
22 sierpnia 2018, o 18:22
Ruda1990 pisze:
22 sierpnia 2018, o 12:23
Cześć, wiem że jestem monotematyczna...
Wczoraj byłam u psychiatry, oczywiście od razu z grubej rury zapytałam o to czy mam schizofrenię i o jej pseudonerwicowe początki.

To moja 3 prawie godzinna wizytą u tej Pani, która zapytawszy mnie o parę rzeczy(typu czy ktoś do mnie mówi z telewizji, kosmitów oto) powiedziała, że z całą swoją odpowiedzialnością mówi, że mam pięknie wyhodowana nerwicę lękowa i SCHIZOFOBIE.

Zapytacie "ruda to gdzie problem?" Przecież powinnam wyjść od niej w skowronkach... Ano problem mam taki, że przed wizytą u szanownej psychiatry przeczytałam Kępińskiego " psychopatologia nerwic" gdzie przedstawia on, że schizofrenia często rozpoczyna się właśnie hipochondria i nerwicami. Zapytałam o to moją Panią Doktor, która stwierdziła, że rzeczywiście jest taka możliwość ale te leki są innej jakości i wielkości. A na koniec dodala, że mam ogromną nerwicę i ogromne lęki. ;col

Czyli oczywiście ja to zrozumialam😂 że skoro mam ogromną nerwicę i ogromne lęki to kwalifikuję się pod tą pseudonerwice...i początki schizofrenii... Boję się jak cholera:-(((
Cześć. Sam zmagam się z lękiem przed chorobą psychiczną, ale już jakiś czas jest lepiej. Nie masz czego się obawiać, szansa zachorowania na schizofrenię wynosi 1% - bardzo bardzo mało. Karmisz nerwicę, dlatego ciągle trwa i Cię straszy. Wiem ,że to ciężkie i brzmi srogo, ale spróbuj ! - mianowicie podejmij ryzyko. Jutro rano a może jeszcze dziś powiedz sobie: "Dawać mi już tą schozfrenie, przynajmniej nie będę się jej ciągle bać". Zobaczysz, z czasem minie. Oczywiście sam bałem się tak nawet pomyśleć, co dopiero powiedzieć ale pomogło. Nie ściągniesz na siebie choroby przez takie myślenie, w końcu takim myśleniem też nie sciągniesz na siebie wygranej w Lotto :). Pseudonerwicowe początki schizy ładnie opisał forumowy administrator Victor, jak znajdę podeśle Ci linka na PW. Gdybyś miała schizę, nie bała byś się jej, czułabyś się dobrze, to Twoje otoczenie dopiero zauważyłoby że coś jest nie tak.
Hej, dziękuję za odpowiedź!
Mi przede wszystkim chodzi o te pseudonerwicowe początki... Psychiatra powiedziała, że rzeczywiście jest to prawda ale ze lęki różnią się wielkościowo i jakościowo... Nie za bardzo to zrozumialam, chciałam, żeby mi to wytłumaczyla ale jakoś nie potrafiła...
"Tak wiec schizofrenia, to zupełnie odbiegły temat, teraz chwila na tak zwane pseudonerwicowe początki schizofrenii.
Bo każdy z nas boi się, że skoro teraz schizofrenii nie ma, to pewnie będzie później, i każdy pewnie czytał już straszące strony internetowe i usłyszał o czymś takim, jak pseudonerwiocwe początki.
Zalecam przestać to czytać.
Te początki, to nic innego, jak pacjent trafiający do psychiatry z atakiem paniki, czy objawami nerwicy, który na początku jest brany faktycznie za osobę z nerwicą, a dlaczego?
Bo pacjent ten nie powiedział słowem, że oprócz ataków paniki, słyszy także np glosy z telewizora, niektórzy nie mówią o tym od razu, bo dla nich to nie jest chorobą, ani problemem.
Dla osoby ze schizofrenią problemem będzie atak paniki i będzie wszystkim mówił, że ma nerwicę, ale to że słyszy glosy z telewizji do niego przemawiające, to już nie. I to jest ta właśnie różnica.
Dlatego też zwykle dopiero po jakimś czasie dostrzegane jest u pacjenta to, że on nie ma nerwicy, ale jednak ma schizofrenię.
Takie coś was nie dotyczy jak widzicie.
Dlatego, jak u psychiatry się znajdziecie i opowiadacie mu te wszystkie swoje objawy, a głównie dd, on staje się czujny i może wypytywać o glosy, itp. Bo też musi to określić, to jest w końcu lekarz."


Cytat strach-przed-schizofreni-psychoz-wyja-nienia-t4051.html
Awatar użytkownika
Ruda1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11

24 sierpnia 2018, o 20:04

Mógłby mi ktosik wytłumaczyć, czemu Kępiński opisał ta pseudonerwice jako początek schizofrenii?
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

24 sierpnia 2018, o 20:19

Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
Ruda1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11

24 sierpnia 2018, o 20:20

Dziękuję, czytałam ale czytałam też Kępińskiego i w jego książce jest wyraznie opisane, że nerwica jest bardzo często początkiem schizofrenii i cyklofrenii...
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

24 sierpnia 2018, o 20:24

Ruda1990 pisze:
24 sierpnia 2018, o 20:20
Dziękuję, czytałam ale czytałam też Kępińskiego i w jego książce jest wyraznie opisane, że nerwica jest bardzo często początkiem schizofrenii i cyklofrenii...
Powiem tak. Radze narazie odstawic Ci tego typu ksiazki , artykuly itp.
Osoba która jest chora nie analizuje tego w ten sposob i nie boi sie przede wszystkim tej choroby.
Tutaj kazdy z nas ( mowie o ludziach, którzy bali sie akurat chorob psychicznych ) nie mial pseudonerwicowych poczatkow. Poza tym jeśli potrzebujesz fachowej porady to napisz do Wiktora on ma praktyki w szpitalu psychiatrycznym i prawiwe nim mieszka a więc on moze wytlumaczy Ci to tak doszczetnie :)
I ode mnie jedna tylko rada, jeśli chcesz ogarnac nerwice to zwyczajnie zajmij sie życiem, a nie czytaniem ksiazek dotyczacych chorob psychicznym, nie o to chodzi bys unikala tematu jak ognia ale nie ma to sensu bys szukala na siłę.
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

24 sierpnia 2018, o 21:31

Szczerze?? To chyba za mało nerwica dała Ci jeszcze w kość...bo u mnie jazda że schizofreniom była tak silna że pewnego pięknego razu było mi wszystko jedno czy dostanę tej schizy cz nie...Ba!! Ja nawet chciałam jej dostać bo przynajmniej by mnie wzięli pod opiekę dali leki i żyła bym swoim życiem bez lęku...mam gdzieś czy dostanę tej schizy dziś jutro czy za parę lat...
Po drugie pseudonerwicowe początki schizofreni owszem są ale jest to krótki epizod nerwicy do którego bardzo szybko dochodzą omamy które dla pacjenta są normalne
On nie wpada do gabinetu i nie mówi ,,kobieta luźna w udach boję się że strzelanie za szafą to głosy!!!,, On jest pewny że tam za szafą ktoś siedzi i strzela z czegoś tam a skoro jest pewny no to nie wspomina o tym bo uważa to za NORMALNE
różnica między schizofrwnia a nerwicą lękowa jest tak potężna że nie sposób tego pomylić
Po trzecie jeśli nie przestaniesz czytać w necie o jakichkolwiek chorobach to wpadniesz w głębokie lęki i będziesz się tak lękować do końca swoich nerwicowych dni..
RADZE jako weteran nerwicowy bo mam ją od 25 lat! Nie czytaj żadnych tego typu rzeczy bo na własne życzenie przedłużasz swój stan!
Awatar użytkownika
Ruda1990
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 2 sierpnia 2018, o 12:11

24 sierpnia 2018, o 21:55

ewelinka1200 pisze:
24 sierpnia 2018, o 21:31
Szczerze?? To chyba za mało nerwica dała Ci jeszcze w kość...bo u mnie jazda że schizofreniom była tak silna że pewnego pięknego razu było mi wszystko jedno czy dostanę tej schizy cz nie...Ba!! Ja nawet chciałam jej dostać bo przynajmniej by mnie wzięli pod opiekę dali leki i żyła bym swoim życiem bez lęku...mam gdzieś czy dostanę tej schizy dziś jutro czy za parę lat...
Po drugie pseudonerwicowe początki schizofreni owszem są ale jest to krótki epizod nerwicy do którego bardzo szybko dochodzą omamy które dla pacjenta są normalne
On nie wpada do gabinetu i nie mówi ,,kobieta luźna w udach boję się że strzelanie za szafą to głosy!!!,, On jest pewny że tam za szafą ktoś siedzi i strzela z czegoś tam a skoro jest pewny no to nie wspomina o tym bo uważa to za NORMALNE
różnica między schizofrwnia a nerwicą lękowa jest tak potężna że nie sposób tego pomylić
Po trzecie jeśli nie przestaniesz czytać w necie o jakichkolwiek chorobach to wpadniesz w głębokie lęki i będziesz się tak lękować do końca swoich nerwicowych dni..
RADZE jako weteran nerwicowy bo mam ją od 25 lat! Nie czytaj żadnych tego typu rzeczy bo na własne życzenie przedłużasz swój stan!
Dlaczego mnie oceniasz? Nerwica dała mi mocno w kość, rowniez mam ją od dawna. Przerabiałam natręctwa, ataki z dusznościami i szpitalami. Na dzień dzisiejszy, gdybym miała wybrać czy będę miała dzień w dzień atak z dusznościami czy ten cholerny lek wolnoplynacy z jadłowstrętem to bez wahania wybieram opcję numer jeden! Ewelina ja 3 tygodnie nie jadłam NIC! Nie byłam w stanie przełknąć banana, zupy. Poili mnie nutridrinki, żebym miała w brzuchu cokolwiek. Przez miesiąc z relacji najbliższych siedziałam na łóżku, zapłakana albo spałam. Wykapanie dla mnie było wejściem na mount Everest. Naprawdę każdy, a na pewno większość, która tu szuka pomocy przeżyło sporo. Nikt przecież z zamiłowania nie siedzi na forum dla nerwicowcow i nie błaga o pomoc. Każdy z nas przeżywa wlasna, osobistą tragedię. Powiedz mi co masz na myśli pisząc krótki epizod nerwicowy, który może być pseudonerwica? Ile on mniej więcej trwa?
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

24 sierpnia 2018, o 22:04

Trwa krótko u Ciebie nie ma szans żeby była schizofrenia nie ma takiej możliwości...
Poza tym jak sama nazwa wskazuje pseudo czyli podobne bo jak ktoś już wyżej wsponial taka osoba ma odchyły w postaci głosów i przekonań że są prawdziwe...
Tyle przeszłaś i te cierpienie powinno być dla Ciebie motorem do tego by dać STOP!
BO BOISS SIE CZEGOS CZEGO NIE MA I NIE BĘDZIE...ja się bałam od lat schizofreni a jak jej nie było tak jej nie ma...popatrz ile lat zmarnowałam a miałam takie stany że chodziłam po ścianach i wyłam do księżyca
Bo bałam się czegoś czego NIE BYŁO
sama zauważ że jedyne czego się boisz to myśli
Bo to one są kluczowe...
Najdzie Cię myśl i się jej boisz...
Od myśli się nie choruję
Jeśli się boisz choroby psychicznej i masz świadomość swojego stanu a tak jest!
Żadna choroba Ci nie grozi
Możesz spokojnie odetchnąć z ulgą i pozucic te wszystkie czary Mary w głowie
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

25 sierpnia 2018, o 00:08

ewelinka1200 pisze:
24 sierpnia 2018, o 22:04
Trwa krótko u Ciebie nie ma szans żeby była schizofrenia nie ma takiej możliwości...
Poza tym jak sama nazwa wskazuje pseudo czyli podobne bo jak ktoś już wyżej wsponial taka osoba ma odchyły w postaci głosów i przekonań że są prawdziwe...
Tyle przeszłaś i te cierpienie powinno być dla Ciebie motorem do tego by dać STOP!
BO BOISS SIE CZEGOS CZEGO NIE MA I NIE BĘDZIE...ja się bałam od lat schizofreni a jak jej nie było tak jej nie ma...popatrz ile lat zmarnowałam a miałam takie stany że chodziłam po ścianach i wyłam do księżyca
Bo bałam się czegoś czego NIE BYŁO
sama zauważ że jedyne czego się boisz to myśli
Bo to one są kluczowe...
Najdzie Cię myśl i się jej boisz...
Od myśli się nie choruję
Jeśli się boisz choroby psychicznej i masz świadomość swojego stanu a tak jest!
Żadna choroba Ci nie grozi
Możesz spokojnie odetchnąć z ulgą i pozucic te wszystkie czary Mary w głowie
Ewelinka świetnie czytać Twoje wpisy i widzieć jak zrozumiałaś ten mechanizm! :friend:
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

26 sierpnia 2018, o 11:06

Mechanizm nie jest trudny do załapania
Trzeba załapać że schizofrenia i epizody psychotyczne są spotykane i zaakceptowac nawet fakt że może dotyczyć kiedyś mnie
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

26 sierpnia 2018, o 11:27

Może sprostuję hahahahahhaha że mam na myśli to iż trzeba zaakceptować fakt że może tak być ale zaznaczam że żadna z osób tutaj nie dostanie schizy😄😄
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

26 sierpnia 2018, o 11:32

ewelinka1200 pisze:
26 sierpnia 2018, o 11:06
Mechanizm nie jest trudny do załapania
Trzeba załapać że schizofrenia i epizody psychotyczne są spotykane i zaakceptowac nawet fakt że może dotyczyć kiedyś mnie
No jestem Ewela pod wrażeniem :) super ^^
ODPOWIEDZ