Witam wszystkich, mam 15 lat i choruje na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne i na epizody nerwicy lękowej. Moja historia zaczęła się 23 maja 2020 roku gdy rano obudziłem się z nudnościami, zacząłem to analizować, bać się tego, żadne leki nie działały, poszedłem do lekarza i został stwierdzony refluks. Miałem silną depresję i moje życie stanęło na samych limitach. Leki na refluks nie działały, więc to jednak nie był refluks. Jakiś czas później pojawiły się bóle głowy, bardzo się bałem że mam guza mózgu, bo objawy były bardzo podobne do tego, również miałem silną depresję, bałem się że umrę, bardzo chciałem robić badania. Po jakimś czasie przeszło, i pojawiły się nowe rzeczy ale już trochę mniej nasilone. Miałem długi czas spokój, niedawno wszystko wróciło. Znowu zacząłem mieć bóle głowy, tym razem dziwne, które również idealnie wskazują na guza mózgu, boje się, i znowu strasznie to analizuje. Jest to już naprawdę zbyt podobne, również obawiam się tętniaka. Czy jest to możliwe że mam guza mózgu? Gdy zawsze byłem okazem zdrowia, dopóki nie pojawiły się zaburzenia psychiczne. Proszę powiedzcie mi, czy to nawrót choroby czy naprawdę mam jakiegoś guza w mózgu?

Cześć chłopaku:) tez zmagałam się z lekiem o zdrowie i myślałam ze mam raka chyba wszystkich części ciała, guza mózgu tez:) a żeby było śmiesznie ( teraz mnie to śmieszy a kiedyś byłam śmiertelnie przerażona) widziałam u siebie książkowe objawy. Wiele lat doszukiwałam się u siebie objawów nowotworów aż w końcu w Krakowie trafiłam na lekarkę, przy okazji kolejnych z kolei badan która powiedziała mi cytuje” gdyby faktycznie to co pani opisuje było rakiem to już by pani nie żyła” te słowa jakoś do mnie dotarły i wyluzowalam. Przestałam doszukiwać się u siebie raka a ból głowy jest u mnie teraz bólem głowy a nie objawem guza mózgu

szelbi730 pisze: ↑

14 lutego 2023, o 22:22

Proszę powiedzcie mi, czy to nawrót choroby czy naprawdę mam jakiegoś guza w mózgu?

Tove dobrze ujęła istotę rzeczy.

Od siebie dodam jedynie, że nie ma możliwości, by za pośrednictwem forum odpowiedzieć na Twoje pytanie. To jak korespondencyjna zabawa w statki. Nawet doświadczony neurolog w gabinecie nie byłby w stanie potwierdzić lub wykluczyć choroby nowotworowej bez badania obrazowego (optymalnie - rezonans magnetyczny z wzmocnieniem kontrastowym lub TK). Objaw, który Ci dokucza ("bóle głowy, tym razem dziwne"), nie jest swoisty, może oznaczać dosłownie wszystko, ale najczęściej nic więcej poza banalnym napięciem emocjonalnym. Jeśli problem ciągnie się od 2020 roku, możesz spać spokojnie. I tego Ci życzę.