Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Lęk przed nietrzymaniem moczu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Hej miał ktoś taki lęk? Wiem, że to kolejny głupi natret i powinienem go OLAĆ hehe, ale i tak szukam non stop info co kontroluje oddawanie moczu itp. Bo boję się że się zsikam np w miejscu publicznym. Nagle nie wiem czy powinienem jakoś trzymać mocz czy zacisnąć jakieś mięśnie i się skupiać na trzymaniu moczu. 28 lat nie miałem problemu z tym że nie wiem jak to się odbywa w organizmie i jakie ośrodki w mózgu to kontrolują A teraz szukam non stop informacji na ten temat ...
Reap what you sow!
- Solkan36
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 147
- Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19
Gdzieś kiedyś czytałem że podczas napadu paniki i wystrzale adrenaliny wewnętrzny zwieracz się rozluźnia wiec możemy mieć potrzebę pójścia do toalety (parcie na pęcherz) jednak zewnętrzny zwieracz zostaję pod świadomą kontrolą.
Face Your Fear And Live Your Dream 

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
Tak dokładnie przy ataku paniki występuje parcie na pęcherz i wgl inne sprawy. To normalna reakcja organizmu ale i tak nic się nie będzie działo w tym czasie jeżeli na to nie pozwolisz. Fizycznie wszystko trzyma jak powinno nie ma się czego obawiać.
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Nic nie wiesz dopóki szukasz informacji na ten temat.
Daj podświadomości regulować procesy w organiźmie i przestań po raz miliardowy się pogrążać, błagam, tyle razy na ten temat była rozmowa... Dlaczego znowu...

Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Zauważyłam, że wszystko analizujesz, a później piszesz na forum, abyśmy potwierdzili, że to tylko nerwica i nic się nie stanie. Chyba musisz zacząć przy każdym objawie mówić od razu STOP. Nie wchodzic w te myśli i somaty. Tylko mówić STOP i zająć się życiem, a nie wkręcać się w kolejny objaw.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 24
- Rejestracja: 6 października 2018, o 09:19
Miałem ten sam problem, bałem się gdziekolwiek wychodzić bo miałem obawę, że po prostu się posikam. Ten objaw także przyczynił się do tego, że nie zaliczyłem egzaminu do którego uczyłem się ponad 1.5 miesiąca, ponieważ wyszedłem z sali jak najszybciej się dało. Byłem już tak tym sfrustrowany, że w końcu powiedziałem sobie, dobra mogę się posikać, jak coś to powiem że mam problemy ze zdrowiem i ludzie mnie zrozumieją. Od tamtej pory nie mam wgl z tym problemu, lęk ten zniknął, jak wgl wszystkie lęki somatyczne 

- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
4 lata miałam ten problem i nigdy się ostatecznie nie posikałam. 

Jeśli ta informacja może komuś pomóc 

Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
To tylko kolejne skupianie się, nie zesikasz się przez nerwy, sproboj, a zobaczysz, że się nie da:)
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley