Witam... Chciałam prosić o jakieś wskazówki jak sobie poradzić z lękiem przed jazdą samochodem.. Chodzi o to, że od 15 lat posiadam prawo jazdy a z powodu lęku nie siądę za kierownice... parazliżuje mnie lęk, że z powodu lęku spowoduje wypadek, że wszyscy ludzie potrafią jeździć tylko nie ja, że nie będę sie umiała odnaleźć na drodze z zasadami ruchu drogowego, że dostanę tak silnego lęku i mnie sparaliżuje... Nawet lekarz stwierdził, że mogę jeździć, ale ja w to nie wierzę... Miał ktoś coś takiego i jak sobie z tym radzić?

Przyzwyczajaj sie stopniowo etapami. Najpierw jedzij z kims obok tam gdzie nie ma ludzi, po placu itp potem malo ruchliwe drogi, ulice itd itd. Sama kiedys uwielbialam jazde samochodem a teraz jezdze najdalej kilkanascie km i siedzę jak na szpilkach ale mimo tego ciwczę dalej a jesli jest mozliwosc biorę kogoś ze sobą

Tu nawet nie chodzi o to czy ktoś miał ten sam lęk.Lęk to lęk,zasada jest ta sama i u ciebie umysł skupił się na jeździe samochodem.Oczywiście,możesz stopniowo zacząć jeździć,tam gdzie nie ma ludzi i z kimś.potencjalnie jazda samochodem,jest o 100kroć niebezpieczniejsza niż lot samolotem a świadczą o tym wypadki.Jednak sama widzisz,jak wielu ludzi wsiada za kółko i po prostu jedzie.Pomyśl,gdyby tak każdy miał życ taką obawą,nikt autem by nie jeździł.Zdrowy człowiek boi sie własnego cienia a w nerwicy,można bać się wszystkiego i lęk odczuwalny, jest znacznie silniejszy.Nadal musisz pamiętać jednak,że to jedynie lęk,projekcja twojego umysłu.Powoli,stopniowo zacznij się oswajać z jazdą.Jeśli naprawdę zależy ci by jeździć samochodem,możesz to zrobić.Polecam ci w wolnych chwilach praktykę"uwazności",przydaje się on bardzo gdyż polega na skupianiu się w danym momencie na jakimś obiekcie,miejscu,otoczeniu.Jeśli postarasz się w trenowaniu"uwazności"z czasem wyrobisz sobie dobry nawyk i kiedy będziesz coś robić np. jechać samochodem,automatycznie skupisz się na wykonywaniu tej czynności.W nerwicy,szybko wyrabia się nawyk analizowania,przez co każda sytuacja,miejsce,rzecz,jest analizowana przez nas w celu znalezienia jakichkolwiek nieprawidłowości,jeśli takowa nieprawidłowość się znajdzie,przez umysł interpretujemy to jako zagrożenie.Długo by pisać o mechanizmach Nw.Polecam filmy Divovica,tam masz wszystko co pozwoli ci zrozumieć,jak to działa i pomoże.

U mnie lęk nie polegal na tym,z auto prowadza,ale ja z kolei balam sie jezdzic kazdym srodkiem lokomocji, autobusami,tramwajami,autem... a mieszkam w malym miescie bardzo blisko duzego. W momencie kiedy domyslilam się,że taki lęk istnieje ...zaczelam jezdzic w kolko autobusami,tramwajami i autem ( nie moglam pozwolic sobie,by siedziec w jednym miejscu, bo mam jakis irracjonalny lęk) I przeszlo Z kazdym lękiem tak jest

Czyli mam pomimo lęku próbować jeździć samochodem?

Nie mam prawka , ale boję się jeździć jako pasażer a zwłaszcza w długie trasy . Boję się wyprzedzania , szybkiej jazdy i mijania tirów . Mój strach czasami jest tak wielki ,że wolę na wakacje pojechać pociągiem ,niż samochodem . Gdy jest to niemożliwe , próbuję zasnąć ,byleby nie obserwować drogi .

zagrody1 pisze: ↑

2 maja 2017, o 15:19

Czyli mam pomimo lęku próbować jeździć samochodem?

Mysle,ze tak oswajaj sie z autem gdzies na drogach pobocznych . Ja na Twoim miejscu nie zrezygnowalabym z komfortu tylko dlatego,ze mam mysli lekowe.ale to Twoja decyzja