Sporadyczna smiertelna bezsenność - piękna diagnoza, a skąd zaczerpnęłaś pomysł i nazewnictwo?

Pytam poważnie, bez ironii.
Zawsze tak jest że jak człowiek ma lęki to spac nie może, a w dd to juz w ogóle.
Jesli Cię to pocieszy ja prawie nie spałam przez pare miesięcy i żyję jak widzisz:)
Nic Ci kochana nie będzie, przezyjesz, po prostu ustawiłaś sobie taki temat lękowy
a ponieważ tego się boisz to tylko wzmaga dd i bezsenność.
Polecam Ci dużo na prawdę dużo ruchu za dnia na świeżym powietrzu, niezależnie od pogody.
I przede wszystkim zrozumienie że kazdy ustawia sobie w nerwicy jakis lęk, konkretna choroba, lub zwariowanie, lub lęk że atak paniki zakończy się
zejściem, albo że zrobi coś głupiego i to tez sie źle skończy.
Jesli złapiesz odrobine realizmu i zobaczysz że wystawiłaś sobie diagnozę i reagujesz na nia lękowo,
że to jest taki sam lękowy pomysł jak wszystkie inne tu na forum to już połowa sukcesu:)