Powiem ci tak, zacznij myślec samodzielnie i wyciągać wnioski z tego co masz podane na tacy co jest po prostu faktem. Rozumiem, że kazdy ma ochotę rozmawiać z psychologiem i psychiatrą ale jeśli jesteś poza Polską i miałbyś problem z komunikacją to:
Podsumuję ci to tak
- nie masz ciągu
- myśli czy jednak jest ciąg czy nie i już w sumie niezdecydowanie w tej kwestii są spowodowane tym, ze stale o tym myslisz. A jak się o czymś wiecznie myśli to się dochodzi w końcu do wniosku, że samemu się już nie wie.
- odczuwasz uspokojenie po czyms "na uspokojenie"
- zajmiesz czymś mysli to ci się robi lepiej
- odczuwasz lęk po czytaniu wkoło o uzaleznieniu i może jakiś histroii ludzi uzaleznionych
- zachowujesz się jak typowy człowiek ze stanami lękowymi. Od 8 lat czytam posty i wpisy ludzi i obraz człowieka w typowym stanie lekowym nie zmienia się nigdy i zawsze wygląda tak samo.
- masz typowe natręctwa na tle lękowym, i zastanawiasz się czy to natręctwo czy też nie
To są fakty z których wynika jedno, poczytaj sobie forum, dojdz do wniosków wlasnych, odstaw na chwilę googlowanie i pomysl rozsadkiem. Wypisz sobie na kartce fakty.
Mała teraz rada po tym co usłyszałeś u psychologa:
Nie zacznij tylko teraz czytać o psychozie czy schizofrenii. W Polsce jeszcze nie ma tendencji do wystawiania diagnozy zaburzeń lękowych jak ktoś ma fazy po braniu jakichkolwiek narksów, w szpitalach najczęściej dostaje się diagnoze po prostu psychozy i nikt nie zawraca sobie głowy lękami i wkrecaniem w nie.
To się jeszcze zmieni, bo coraz więcej ludzi ćpa i coraz więcej ludzi się zgłasza i będzie się złgaszało do psychiatrów i niedługo nie będzie już można stanów lękowych na poczatku i dalszego wkrecania się w mechanizmy lękowe nazywać psychozą.
Sa oczywiście sytuację gdzie po środkach takiego ścisłego zarachowania ludzie dostaja stanów psychotycznych ale to widac od razu, bo psychoza to inny stan.
Więc nie rób sobie kolejnych powodów do zmartwień.
Nie możesz wybierać sobie leków z listy... ciekawe swoją droga co by zrobił ten facet, gdybyś po pół roku zadzwonił do niego i powiedział, że wybraleś sobie xanax i hydro a teraz nie możesz tego odstawić i lęki masz 2 razy gorsze
Jesli chcesz brać leki to idziesz po nie do psychiatry! I to w gabinecie!
I to nawet nie jest istotne to czy aż tak dobrze się z nim po angielsku dogadasz bo leki zwykle sa na stany lękowe czy inne te same, albo ssri albo neuroleptyki w małych dawkach plus na krótko chocby xanax czy hydro.
A tak poza tym to:
- możesz nadal czytać w google, szukać wyjaśnień dla swoich stanów i czytać o uzależnieniu i stale w zasadzie przez to odczuwac niepokój.
W tych stanach co teraz masz jest jedna i ta sama zasada, która ładnie określił Div -
jeśli stale robisz to samo to dostajesz to samo.
- albo możesz przyjąć do wiadomości fakt, i zaakceptować, ze masz stany lęku, który sam po cześci wzniecasz zawierzając wątpliwością. Możesz mimo objawów wykazywac aktywność w jakiś dziedzinach zycia, chodzić na rower, jeść teraz dobrze, nie pić alko jakiś czas, dobrze sypiać
Natręty zacząć uczyć sie traktowac jako nic, osmieszac je, racjonalizowac wypisanymi przez siebie faktami.
I ogólnie w tym wszystkim przede wszystkim stale mysleć samemu, abyś ty świadomie był coraz bardziej pewny swego.