dolcevita pisze: ↑8 marca 2019, o 11:59
Jeśli o samą hipochondrie chodzi - jeśli googlujesz, przestań, to pogłębia zaburzenie.
Oj, w punkt. To silniejsze ode mnie, chyba już potrzebuję blokady rodzicielskiej, żeby przestać

Na ten weekend mam na to szlaban w takim razie.
Dziękuję za wszystkie rady, postaram się tak o tym pomyśleć i pogadać trochę ze sobą, że skoro ten stan trwa juz jakiś czas to co mogłoby się nagle wydarzyć przez weekend? Bez przesady :/
Nie miałam okazji jeszcze latać po lekarzach za dużo, poza tym niewielu znam takich, którym bym ufała, co tylko dodatkowo potęguje niepokój. Zrobiłam tylko podstawowe badania, z których nic nie wynika. Dziś mam tak, że cały dzień mnie ten stan podgorączkowy grzeje, zimno mi i uszy mnie palą, aż muszę związywac włosy. Czy ten stan podgorączkowy może się przy nerwicy utrzymywać również poza atakami paniki czy stanami typowego pobudzenia?
Byc może zadaję jakieś oczywiste pytania, ale jakimś cudem jestem osobą, która od kilku lat mająca nawracajace stany lękowe, nie dowiedziała się jeszcze wiele o tej przypadłości. Taki stary świeżak ze mnie
