Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Picie alkoholu a nerwica po zielsku

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Adrian1999
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 49
Rejestracja: 17 października 2017, o 01:26

18 lutego 2021, o 17:38

Witam was, już chyba zakładałem kiedyś taki temat ale nie potrafie go znalezc wiec założe jeszcze raz, mam nerwice po marihuanie, dostałem jazd, jakiś halucynacji itp, od tego czasu nie pale, sam zapach zielska ścina mnie z nóg ale do sedna, po całym tym zdarzeniu normalnie piłem alkohol, sylwester, urodzinki itp, wiadomo na początku było nakręcanie się ale wiedziałem że nic mi po tym nie będzie, jednak ostatnimi czasy coś sobie nawkręcałem i nie chce wypić alkoholu bo boje się że spotka mnie to samo co po ziole, że dostane jakiś jazd, halucyn itp, popijając alko wcześniej nic mi takiego sie nie działo, ale teraz nie wiem czemu się nagle boje, miał ktoś podobną sytuacje ? czy wywołało piwo u was kiedyś coś więcej niż tylko lęk ?
limonka7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 22 lipca 2018, o 11:58

18 lutego 2021, o 18:38

Hejka, ogólnie to alkohol nie jest zbyt zdrowy :p
Jeżeli masz tego typu wątpliwości to może zrezygnuj na jakiś czas. Z tego co wiem, alkohol jest depresantem. Poza tym jeżeli jesteś słabszy, gorzej sie czujesz (jak na kacu) to łatwiej o zjazd psychiczny. Ogólnie używki są spoko, ale w małych ilościach i jeżeli masz wątpliwości, czy Ci zaszkodzą, to możliwe, że zaszkodzą. Ostatnia moja nerwicowa przygoda przeszła praktycznie bezalkoholowo bo na kacu miałam nawrót wszystkich objawów. Nie wyobrażałam sobie wcześniej życia bez imprezowania, ale teraz miałam duża motywację, żeby wyzdrowieć :D
Ogólnie same plusy tego niepicia. Schudłam, nauczyłam się rozmawiać z ludźmi bez alkoholu (XD), a przede wszystkim jestem pewna, że tą nerwicę przepracowuję na trzeźwo, bez ucieczkowych mechanizmów typu wódeczka i melanżyk.
Polecam spróbować :D
Luk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 178
Rejestracja: 8 sierpnia 2020, o 18:56

23 lutego 2021, o 11:35

Kwestia indywidualna. U mnie przy pierwszym większym epizodzie nerwicowym piwo pomagało, a przy drugim szkodziło. Nie zaraz po napiciu się, ale np. gdy piłem wieczorem 1-2 piwka (co to są 1-2 piwka?! wtf?!) to w nocy budziłem się z szybkim biciem serca, paniką, chciałem jak najszybciej zasnąć z powrotem żeby tego już nie czuć. Opisywałem swoją historię tu na forum i były głosy innych osób, że też tak miewały.

Mi to w stanach pogorszenia nerwicowego nawet kawa szkodzi, zaczynam odczuwać lęki. Kiedyś tak nie było.
limonka7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 22 lipca 2018, o 11:58

23 lutego 2021, o 16:38

Luk pisze:
23 lutego 2021, o 11:35
Kwestia indywidualna. U mnie przy pierwszym większym epizodzie nerwicowym piwo pomagało, a przy drugim szkodziło. Nie zaraz po napiciu się, ale np. gdy piłem wieczorem 1-2 piwka (co to są 1-2 piwka?! wtf?!) to w nocy budziłem się z szybkim biciem serca, paniką, chciałem jak najszybciej zasnąć z powrotem żeby tego już nie czuć. Opisywałem swoją historię tu na forum i były głosy innych osób, że też tak miewały.

Mi to w stanach pogorszenia nerwicowego nawet kawa szkodzi, zaczynam odczuwać lęki. Kiedyś tak nie było.
Oooo z tą kawą to są jaja! Ja piłam 2-3 szklanki dziennie i uwielbiałam, a jak mialam ostatni stan nerwicowy to moglam pic max 1 mala kawe rano po sniadaniu, kazda nastepna powodowala słabość, przyspieszone bicie serca itp :O

Teraz czuję sie już znacznie lepiej, w zasadzie chyba jestem odburzona albo na dobrej drodze :) Ale niestety niemożnośc picia drugiej kawki mi została, nad czym bardzo ubolewam bo lubię kaweczkę popłudniową :(
ODPOWIEDZ