Hejka, mam pytanie dotyczące drętwienia stóp, ust, okolić twarzy, zaczęło się to gdy wszedłem na 5mg leku z czasem się zmiejszyło, po wejściu na 7.5mg rozpoczeło się dretwienie ust oraz stopy znowu się zwiększyło następnie znowu sie po czasie zmniejszyło i gdy teraz wszedłem na 10mg to znowu silnie zaczęły mi drętwiec stopy, usta oraz twarzoczaszka, ogólnie rzecz biorąc czuje sie dobrze, rzekłbym normalnie jak kiedyś, ale jednak ciekawi mnie czy ma to jakiś związek czy po prostu ingerencja leku jest na tyle duża, że mocniej pobudza mi te sprawy.
lek to escitalopram (Elicea)
Biorę go już jakieś 2 miesiące z hakiem
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
parestezje/drętwienie
- franixxx
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 28 marca 2020, o 21:46
Jakby wziąłem leki, bo byłem w strasznej dupie z nerwicą, bo nie wiedziałem co mi jest, silna depresja i lęki mnie do tego skłoniły, przed braniem leków miałem szumy uszne oraz ucisk w głowie mniejszy lub większy różnie, a po rozpoczęciu kuracji doszły właśnie rzeczy powyżej oraz śnieg optyczny, wiem, że nerwica może sypać na bieżąco z nieba objawami, dlatego ciekawi mnie czy może mieć to związek czy to nerwa próbuje się dobić różnymi drzwiczkami
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 19 lutego 2020, o 16:43
Witajcie,
Też mam mrowienie głowy a mianowicie czubka, potylicy, skroni, czoła, okolicy ust, karku. Łapie i puszcza. Jest to bardzo wkurzające, ale niegroźne
Nie biorę i nigdy nie brałem żadnych leków na nerwice a jedynie ziołowe uspokajacze. Dodam, że validol dobrze sobie radzi z tego typu mrowieniami na kilka godzin
Też mam mrowienie głowy a mianowicie czubka, potylicy, skroni, czoła, okolicy ust, karku. Łapie i puszcza. Jest to bardzo wkurzające, ale niegroźne
- franixxx
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 28 marca 2020, o 21:46
Po prostu zastanawiąjące to jest, że od 4 tygodni czuje sie normalnie w miare, żyję, zaburzenie już nawet nie jest na drugim planie, a nawet na trzecim, a jednak te parestezję występują w różnym natężeniu, ale chyba to tak musi być, w końcu wychodzenie z zaburzenia to nie proces liniowy, a sinusoidalny
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 19 lutego 2020, o 16:43
Powiem Ci, że ja też mógłbym powiedzieć, że jestem odburzony, ponieważ czuje się ok a mimo to te mrowienia, drętwienia wracają. Psychicznie jest ok za to somat mrowienia wjeżdża co jakiś czas. Mimo wszystko jestem zadowolony, bo wcześniej byłem w ciemnej du..e fizycznie i psychicznie. Trzeba to po prostu olewać. Są lepsze i gorsze dni jak u każdego nawet nie zaburzonego 