Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Osobowość lękliwa

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Kasia1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 6 maja 2018, o 20:34

9 maja 2018, o 23:02

Założyłam nowy temat , jeśli taki już powstał, to z góry przepraszam.
Mam pytanie do osob na forum u których została swierdzona osobowość lękiwa czy udało Wam się poznać drugą połówke, czy są osoby które są w związkach małżeńskich i mimo tego zaburzenia osobowości dajecie sobie rade?

Bardzo prosze o osoby ze zgiagnozowana osobowoscia unikajacą abyscie napisali jakies słowa otuchy ze mozna z tym normalnie zyc. Ja niedawno dostałam taka diagnoze na terapii grupowej i bardzo sie tym przeraziłam. Teraz wiem ze moja nerwica lękowa czy depresja jest spowdowana ta niestety przypadłoscia, która mnie w wielu dziedzinach ograniczała :((

Będe bardzo wdzieczna za wpisy
Kasia1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 6 maja 2018, o 20:34

10 maja 2018, o 10:36

Jejku nikogo nie ma na forum z takim zaburzeniem:((
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

10 maja 2018, o 11:31

Bardzo dużo osób,ja np.poniekąd ,poczytaj posty,posłuchaj nagrań,osobowość można zmienić podejściem ,diagnozami i nazewnictwem się nie przejmuj
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Kasia1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 6 maja 2018, o 20:34

10 maja 2018, o 13:36

Celine Marie pisze:
10 maja 2018, o 11:31
Bardzo dużo osób,ja np.poniekąd ,poczytaj posty,posłuchaj nagrań,osobowość można zmienić podejściem ,diagnozami i nazewnictwem się nie przejmuj
Jestem własnie na etapie czytania Waszego forum i rozpoczecia walki z tym, choc ostatnio jest mi bardzo ciężko. Mam takie objawy jak Wy na forum czyli stany lękowe, derealizacja lecz do tego doszła u mnie depresja, przez którą tracę nadzieje, że z tego wyjdę:(.
Od niedawna uczeszczam na psychoterpie psychodynamiczna, lecz nie czuje by mi ona pomagała, wiem że to za wczesnie by nastapiły jakies zmiany, jednak nie czuje sie przy mojej terapeutce bezpiecznie, a z tego co wiem to jest bardzo wazne w procesie wychodzenia z tego.
Moja depresja spowodowana jest roztsaniem z chłopakiem, poprostu świat mi sie przez to zawalił a życie straciło swój sens.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

10 maja 2018, o 13:44

Kasia1234 pisze:
10 maja 2018, o 13:36
Celine Marie pisze:
10 maja 2018, o 11:31
Bardzo dużo osób,ja np.poniekąd ,poczytaj posty,posłuchaj nagrań,osobowość można zmienić podejściem ,diagnozami i nazewnictwem się nie przejmuj
Jestem własnie na etapie czytania Waszego forum i rozpoczecia walki z tym, choc ostatnio jest mi bardzo ciężko. Mam takie objawy jak Wy na forum czyli stany lękowe, derealizacja lecz do tego doszła u mnie depresja, przez którą tracę nadzieje, że z tego wyjdę:(.
Od niedawna uczeszczam na psychoterpie psychodynamiczna, lecz nie czuje by mi ona pomagała, wiem że to za wczesnie by nastapiły jakies zmiany, jednak nie czuje sie przy mojej terapeutce bezpiecznie, a z tego co wiem to jest bardzo wazne w procesie wychodzenia z tego.
Moja depresja spowodowana jest roztsaniem z chłopakiem, poprostu świat mi sie przez to zawalił a życie straciło swój sens.
Zaufanie do terapeuty jest ważne ale to zaufanie też buduje sie zczasem. Będąc w takim stanie jest trudno zaufać i uwierzyć nawet w sensowność terapi. Tak jak odburzanie to proces tak budowanie zaufania dla siebie dla sensowności terapi gdzie odrazu rezultatów niewidać a czasem nawet wydaje sie że jest gorzej to też trzeba czasu. Jesli sie wdasz wjakies zawijki analizy i niemasz czego trzymać trzym logiki i intuicji. Czy to dobra droga nie czy lekka bo łatwa napewno nie ale czy dobra
Kasia1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 6 maja 2018, o 20:34

10 maja 2018, o 13:52

Halka na ta chwile faktyczie jest mi ciężką uwierzyć w sensowność terapii, ale zadje sobie sprawę z tego, że problem jest we mnie, a nie w terapeutce. Ostatnio mam pogorszenie też, bo na terapii zostałam wiele razy skrytykowana, wiem, że besensu brac to do siebie, ale wlasnie ja jako osoba z tym zaburzeniem za bardzo się przejmuje. Ale czy terpeuta nie powinien być wspierający?
Kasia1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 6 maja 2018, o 20:34

11 maja 2018, o 11:02

Chciałabym się Wam czymś podzielić. Wczoraj jak byłam na spacerze poderwał mnie chłopak jak siedziałam na ławce pijąc kawę. Na początku byłam mega zestresowana, ale po jakimś czasie uspokoiłam się i zaczęłam z nim normalnie rozmawiać. W między czasie kiedy on cos mi opowiadał, a dodam że jest osoba bardzo ekstrawertywna, ja trochę się odcinałam w swoje myśli ale też porównywałam automatycznie do niego, że jestem gorsza, że mnie nie stać na takiego faceta. Pracuje w służbach mundurowych. Że jak mnie bliżej pozna to zobaczy że jestem osoba ostrożna, nieco wycofana i taka która się boi podejmowac ryzyka. Dosyc długo rozmawialiśmy, możecie się domyśleć, że w większości to on nawijał, ja przeważnie słuchałam. Bedąc jeszcze w derealizacji miałam ogormny problem ze skupieniem uwagi na wszystkim co mówi, wiec było to dla mnie dość wyczerpujące. Chlopak ten umówił się ze mną na spotkanie dzisiaj, natomiast jutro chce pojechać ze mna na obiad a później na dyskotekę. Dla mnie to za dużo na ta chwile. Powiem Wam wprost że się boję , boje się tego spotkania, mam w głowie pełno myśli, że nie jestem odpowiednia osoba dla niego itp. Nie wiem co robic, a nie chce się znowu poddac, bo przez to już straciłam wiele okazji do ułożenia sobie życia :(.

Bardzo byłoby mi miło jakby również odezwały się w moim watku osoby z podobnym problemem, którym udało się ułozyc życie u boku drugiej osoby czy są w małżeństwie, maja dzieci. Zalezy mi na tym ponieważ już nie jestem młodziutka ze jeszcze mam czas itp.. ale jestem po 30 i czas tez już leci nieubłaganie a mam dość życia w pojedynke. Bardzo potrzebuje wsparcia.....
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

11 maja 2018, o 11:51

Nie rób sobie presji,ja też jestem po 30 i co z tego ,żyj tu i teraz , nie wybiegaj daleko w przyszłość,że on będzie zaraz Twoim mężem,ciesz się chwilą,spotykaj się z facetem jeśli chcesz i nie analizuj czy to dobry materiał na ojca Twoich dzieci.Daj sobie czas,wczoraj go poznałaś dopiero ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

11 maja 2018, o 14:47

Witaj Kasiu!

To świetne wieści, że kogoś poznałaś! Wiesz, czytając Twoje dylematy, trochę jakbym czytała o dawnej sobie. Też mi się zawsze wydawało, że już na wstępie muszę wyłożyć facetowi, że ma do czynienia z osobą chorą psychicznie, z depresją, z lękami itp. i niech on wtedy zadecyduje o bycie naszej relacji. A jeśli się łaskawie na mnie zdecyduje, to mam być mu za to dozgonnie wdzięczna i robić wszystko byle mnie nie zostawił.

BŁĄD. Totalna głupota jaką może wmówić nam chory umysł!

Jesteś pełnowartościową kobietą, jak każda inna. I jak wszyscy masz prawo do szczęścia i miłości. Nie wycofuj się, nie rezygnuj. Zawalcz o siebie! Nie wykładaj też facetowi na dzień dobry wachlarza swoich zaburzeń, wad i lęków. Jak Wasza relacja wejdzie na wyższy level, poznacie się bliżej, to wtedy się otworzysz. Stopniowo. Uwierz, że prawdziwa miłość potrafi pokonać wiele barier, a wręcz to co jest barierą dla miłości jest nic nie znaczącą przeszkodą.

Sama zostałam odtrącona również z powodu moich zaburzeń, ale wiesz co? Dziś mogę temu facetowi podziękować, bo znalazłam kogoś kto mnie kocha bez granic i pomimo wszystko, a moje problemy psychiczne nie są już tylko moje, ale nasze wspólne, bo wspiera mnie w każdym lęku, każdej myśli. Dlatego daj sobie szansę i życzę Ci, byś Ty też spotkała takiego anioła! Kto wie, może to właśnie ten? :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ODPOWIEDZ