Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Okropny ból pleców
- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
Witam,chciałam zapytać się was czy ktoś w nerwicy ma bóle pleców i klatki piersiowej, dolegliwość ta trwa już u mnie bardzo długo, i bardzo się nasilila, najbardziej boli mnie gdy się obudze jest to jakby ból mięśni taki piekacy który promieniuje do klatki piersiowej, w ciągu dnia boli mniej, lekarz powiedział ze niewie co to jest i przepisał mi tramal a ja nie chce tego brać bo wiem co to za lek, niewiem gdzie udać się o pomoc bo wydaje mi się ze to nie jest objaw nerwicy tylko jakiś problem z kręgosłupem jeśli ktoś tak ma lub miał to proszę napisać jak się tego pozbył, dziękuję
COCO JUMBO I DO PRZODU
- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
Tacia byłam na różnych masazach babka stwierdziła że to jest zapalenie nerwu ale problem tkwi w tym ze lekarz mi nic nie przepisał oprócz tramalu a to jest pochodna morfiny to nie leczy tylko usmierza ból i jest silnym środkiem przeciwbolowym
COCO JUMBO I DO PRZODU
- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
Zmień lekarza bo to jakiś totalny tłuk, przecież standardowo powinien Ci dać skierowanie na prześwietlenie, po powtórnej wizycie jeżeli coś jest nie tak, to skierowanie do neurologa, ewentualnie z diagnozą to już lepiej do jakiegoś dobrego fizjoterapeuty po zestaw ćwiczeń.
jeżeli z kręgosłupem w miarę ok, to możesz być pospinana od tych nerwic czy trybu życia (siedzącego np.), wtedy jakieś rozciąganie czy coś w ten deseń.
jeżeli z kręgosłupem w miarę ok, to możesz być pospinana od tych nerwic czy trybu życia (siedzącego np.), wtedy jakieś rozciąganie czy coś w ten deseń.
- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
Właśnie zmieniam lekarza, chodziłam do babki na masaże stwierdziła że mam pispinane mięśnie ze są jak kamienie, druga stwierdziła że to zapalenie nerwu, a ten lekarz tluk, na początku twierdził że zespół tzitiego czyli zapalenie mostka zebrowego, czy coś takiego, w pl stwierdzili chociaż bez żadnych badań ze to od stresu a ja się mecze juz 3 lata w sumie z tym ,rano nie potrafię z łóżka wstać wstaje ze łzami w oczach co mam robić do cholery
-- 21 września 2015, o 21:19 --
A dodam że nie mam siedzącego trybu życia, i właśnie jak rozchodze jest lepiej, tylko po przebudzeniu jest masakra zamiast być wypoczeta po nocy to ja wstaje jakby czołg ponie jeździł z tyłu ból i z przodu .
-- 21 września 2015, o 21:19 --
A dodam że nie mam siedzącego trybu życia, i właśnie jak rozchodze jest lepiej, tylko po przebudzeniu jest masakra zamiast być wypoczeta po nocy to ja wstaje jakby czołg ponie jeździł z tyłu ból i z przodu .
COCO JUMBO I DO PRZODU
- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
Ja się tam borykam z pseudo rwą kurzową parę dobrych lat, okazało się, ze kręgosłup ma z tym wspólnego tyle co nic (jest w miarę ok), cały problem był w pospinanych mięśniach pośladka, a dokładnie mięśnia gruszkowatego przez który ten nerw czasem przechodzi (nie u wszystkich tak jest), po rozciąganiu, walcowaniu jakoś mi przeszło.
- zebulon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 644
- Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56
Trening autogenny i relaksacja i mnie pomaga sen, pomagaja też zimne oklady
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
jak odroznic czy bol kregoslupa jest psychogenny albo somatyczny?
Mistrz 2021 (L)
- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
Sebastian powiem ci tak ,ja ten wątek założyłam już dawno, ale doszłam do w niosku że jak najbardziej to może być somatyczne, u mnie jest tak jak i napewno u większości osób, że z jednego przechodzi na drugie, bolała mnie głowa, przeszło, teraz z nowu plecy, pobolą i będzie po tem inny objaw, chociaż ten ból u mnie utrzymuje się już bardzo długo to jednak czasami przechodzi i wraca ,dlatego jestem pewna ze to somatyka, jesteśmy cały czas napieci i z tad te bóle.
COCO JUMBO I DO PRZODU
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
no niby mam dyskopatie ledzwiową zdiagnozowana ale nie jakąs powazną.najgorsze ze mascie nie pomagaja.masaze to na krotko...
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 83
- Rejestracja: 27 lutego 2016, o 17:52
Na sto procent nerwica. Ja borykałam się z tym problemem przez parę tygodni, raz nawet leżałam na SOR bo myślałam, że to serce i lekarze zostawili mnie na obserwacji. Po wnikliwych badaniach wyszło, że mam zwyrodnienia w lędźwiowej części kręgosłupa a w części piersiowej wzniesienie odpowiadające skoliozie kręgosłupa z guzkami Schmorla. Lekarz powiedział, że bóle promieniujące z pleców do klatki jak najbardziej mogą być przy tych zmianach, rozpisał rehabilitację, zaczynam 9 maja. Uspokoiłam się więc tymi bólami, a najlepsze, że wszystko przeszło. Od około 2 miesięcy bóle są rzadkie i chwilowe, nawet zastanawiałam się czy jest sens iść na te wyczekane zabiegi, no ale pójdę. Reasumując kręgosłup i klatka piersiowa bolała, gdy rozmyślałam o zawale, wtedy bolało jeszcze bardziej, gdy dostałam diagnozę po paru dniach ustąpiło, wszystko wskazuje w takim razie na bóle pochodzenia psychogennego a nie organiczne, choć te mogą być ale o wiele lżejsze niż je odczuwałam.