Cześć, mam pytanie.Czy ktoś z was ma może taka dolegliwosc jak ja , ze ma strasznie napięte mięsnie nóg ,bardzo mi to dokucza jak próbujęrobić np.Obiad i stoję to wole nie mam cierpliwosci wystarczy ze mi cos spadnie lub coś nie pomyśli pójdzie jakaś błahostka ,to az mnie wygina z wk***ienia.;(.Najbardziej czuję to w nogach tak jakby cały stres tam się kumulował serio...zawsze miałem napięte mięsnie ale ostatnio problemem jest nawet zrobienie obiadu ...Masakra.Z góry dzieki za pomoc(ps.oczywsicie wmawiam sobie ze to jednak schizofrenia pomimo arguemntow pewnie ze jednak nie ale i tak podswiaomie mysle inczej)

Tak, ja zawsze miałam problem z napiętymi mieśniami, zwłaszcza w czasie nasilonych lęków. Przede wszystkim własnie dokuczają mi nogi Wcieram wtedy w nie amol , a generalnie to codziennie staram się rozciagać i już jest o niebo lepiej

Ja tak miałam i czasem jeszcze mam

Tez tak mam, przez to napięcie zwłaszcza ud, aż mi zeszczuplały hihi to akurat fajny skutek uboczny

U mnie 3 tydzień niesamowitego wręcz napięcia mięśniowego całego ciała ,obojętnie co robię,nawet we śnie nie puszcza,boli mnie strasznie,buja,mrowi,nie chcę sobie wkręcać znowu boreliozy i SM ale tak mocno nasilonych objawów nie miałam chyba od dwóch lat

Celine Marie pisze: ↑

28 czerwca 2018, o 20:53

U mnie 3 tydzień niesamowitego wręcz napięcia mięśniowego całego ciała ,obojętnie co robię,nawet we śnie nie puszcza,boli mnie strasznie,buja,mrowi,nie chcę sobie wkręcać znowu boreliozy i SM ale tak mocno nasilonych objawów nie miałam chyba od dwóch lat

Wiesz co - widzę kolejną zdziwioną objawami nerwicy osobę, nic poza tym. 0 w tym akceptacji moja droga i nerwica hula na całego. Po prostu klasyk - skupienie na objawach i zawierzanie wątpliwościom. W ten sposób się nie odburzasz.

poćwicz oddychanie przeponą, to rozluźnia bardzo. Oddychanie przeponą rozluźnia te partie, ktore spina lęk najbardziej.

Formenos pisze: ↑

28 czerwca 2018, o 21:02

Celine Marie pisze: ↑

28 czerwca 2018, o 20:53

U mnie 3 tydzień niesamowitego wręcz napięcia mięśniowego całego ciała ,obojętnie co robię,nawet we śnie nie puszcza,boli mnie strasznie,buja,mrowi,nie chcę sobie wkręcać znowu boreliozy i SM ale tak mocno nasilonych objawów nie miałam chyba od dwóch lat

Wiesz co - widzę kolejną zdziwioną objawami nerwicy osobę, nic poza tym. 0 w tym akceptacji moja droga i nerwica hula na całego. Po prostu klasyk - skupienie na objawach i zawierzanie wątpliwościom. W ten sposób się nie odburzasz.

Dwa dni wytrzymałam na względnym olewaniu,tak mi daje ,że tylko faszeruję się lekami przeciwbólowymi i dupa.Nie wiem co jest ani na chwilę nie puszcza ani ciało ani myśli ,a robię milion rzeczy ,a w głowie chaos ,a w ciele napięcie