Witajcie, po kilku latach psychiatra odstawił mi antydepresant, który miał też działanie nasenne
Niestety fatalnie się teraz czuję. Nie wiem czy to wina nerwicy , czy odstawienia ?
Czuje ciągle rozdrażnienie, nerwowość, napięte całe ciało, ucisk w głowie, klatce , brzuchu.
Bardzo mało śpię, gdy się położę czuję drgania w klatce, niesamowite pobudzenie, natłok myśli , za każdym razem jak zasypiam czuje szarpnięcie. Co chwila się wybudzam.
Macie jakieś doświadczenia z odstawieniem leków, może to za szybko?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Odstawienie leków, a złe samopoczucie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 19 lutego 2020, o 16:43
Leków nigdy nie brałem, ale też miewałem takie szarpnięcia przy zasypianiu. Wynika to z napięcia i lęku w ciągu dnia. Natłok myśli, pobudzenie, słabą jakość snu też przerabiałem.Alex88 pisze: ↑24 lutego 2020, o 19:07Witajcie, po kilku latach psychiatra odstawił mi antydepresant, który miał też działanie nasenne
Niestety fatalnie się teraz czuję. Nie wiem czy to wina nerwicy , czy odstawienia ?
Czuje ciągle rozdrażnienie, nerwowość, napięte całe ciało, ucisk w głowie, klatce , brzuchu.
Bardzo mało śpię, gdy się położę czuję drgania w klatce, niesamowite pobudzenie, natłok myśli , za każdym razem jak zasypiam czuje szarpnięcie. Co chwila się wybudzam.
Macie jakieś doświadczenia z odstawieniem leków, może to za szybko?
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Cze jeśli przyjmujesz leki kilka lat to lekarz powinien ci powiedzieć ze odstawia się powoli czyli przyjmując dawkę 20 mg to powinieneś schodzić co 5 mg co 3 a nawet 4 tygodnie ..objawy jakieś będą ale nie aż takie gwałtowne, musisz zrozumieć jak te leki działają a pewnie cie to nic nie interesowało do tej pory a miałeś kilka lat na to aby się troszkę dowiedzieć . Blokada Synapsy polega na magazynowaniu się danej substancji , jeśli odrzucasz lek to siła rzeczy one się oczyszczają ale to zaburza ich pracę wiec szybkie oczyszczenie organizmu nie powinno nastąpić tylko czasowe ..im dłużej tym lepiej bo umysł będzie miał czas i nie dozna dużego szoku odstawiennego. A więc powoli a do przodu .Alex88 pisze: ↑24 lutego 2020, o 19:07Witajcie, po kilku latach psychiatra odstawił mi antydepresant, który miał też działanie nasenne
Niestety fatalnie się teraz czuję. Nie wiem czy to wina nerwicy , czy odstawienia ?
Czuje ciągle rozdrażnienie, nerwowość, napięte całe ciało, ucisk w głowie, klatce , brzuchu.
Bardzo mało śpię, gdy się położę czuję drgania w klatce, niesamowite pobudzenie, natłok myśli , za każdym razem jak zasypiam czuje szarpnięcie. Co chwila się wybudzam.
Macie jakieś doświadczenia z odstawieniem leków, może to za szybko?
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 maja 2018, o 17:02
Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, że antydepresanty powinny być odstawiane powoli. Niestety moja psychiatra odstawiła mi bardzo szybko , w ciągu tygodnia na rzecz innego leku. Niestety skutki uboczne były dla mnie nie do przejścia, w połączeniu ze skutkami odstawiennymi tego leku powodowało to niezły misz masz w mojej głowie .Maciej Bizoń pisze: ↑24 lutego 2020, o 21:06Cze jeśli przyjmujesz leki kilka lat to lekarz powinien ci powiedzieć ze odstawia się powoli czyli przyjmując dawkę 20 mg to powinieneś schodzić co 5 mg co 3 a nawet 4 tygodnie ..objawy jakieś będą ale nie aż takie gwałtowne, musisz zrozumieć jak te leki działają a pewnie cie to nic nie interesowało do tej pory a miałeś kilka lat na to aby się troszkę dowiedzieć . Blokada Synapsy polega na magazynowaniu się danej substancji , jeśli odrzucasz lek to siła rzeczy one się oczyszczają ale to zaburza ich pracę wiec szybkie oczyszczenie organizmu nie powinno nastąpić tylko czasowe ..im dłużej tym lepiej bo umysł będzie miał czas i nie dozna dużego szoku odstawiennego. A więc powoli a do przodu .Alex88 pisze: ↑24 lutego 2020, o 19:07Witajcie, po kilku latach psychiatra odstawił mi antydepresant, który miał też działanie nasenne
Niestety fatalnie się teraz czuję. Nie wiem czy to wina nerwicy , czy odstawienia ?
Czuje ciągle rozdrażnienie, nerwowość, napięte całe ciało, ucisk w głowie, klatce , brzuchu.
Bardzo mało śpię, gdy się położę czuję drgania w klatce, niesamowite pobudzenie, natłok myśli , za każdym razem jak zasypiam czuje szarpnięcie. Co chwila się wybudzam.
Macie jakieś doświadczenia z odstawieniem leków, może to za szybko?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43
Moim zdaniem wypadałoby wrócić do tej sprytnej lekarki i niech teraz coś ładnie zaradzi bo ewidentnie leki zostały zbyt szybko zmienione jeśli mówisz, ze brałeś to kilka lat, ale co to w ogóle był za lek? Będziesz potrzebował to przeczekać pewnie ewentualnie szukać alternatywy teraz w postaci innego leku plus jakiegoś uspokajacza.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 maja 2018, o 17:02
chelpmi pisze: ↑26 lutego 2020, o 11:05Moim zdaniem wypadałoby wrócić do tej sprytnej lekarki i niech teraz coś ładnie zaradzi bo ewidentnie leki zostały zbyt szybko zmienione jeśli mówisz, ze brałeś to kilka lat, ale co to w ogóle był za lek? Będziesz potrzebował to przeczekać pewnie ewentualnie szukać alternatywy teraz w postaci innego leku plus jakiegoś uspokajacza.
Było to Trittico. Lekarka kazała odstawić i przepisała Mozarin. Niestety szybkie zejście z leku i wejście na nowy spowodowały niezły chaos. Dodała jeszcze Pregabaline. Obecnie jestem tylko na niej. Aż się boje pójść do niej i poprosić o jakiś inny lek, obecnie czekam aż miną skutki odstawienne , chociaż łatwo nie jest, występuje rozdrażnienie, strasznie oszołomienie w głowie itd. Czasem ratuje się na noc hydroksyzyna, ale bez większych efektów.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Jasne, że za szybko lek został odstawiony. Pomysłem w teorii było wejście na esci, które miało zadziałać tylko, że Mozarin to tak naprawdę inny lek niż Trittico, a do tego wkręca się zwykle dość długo (choć to nie reguła ale na pewno nie parę dni). W obecnej chwili mówiąc tu tylko na lekach to masz wyjście aby przeczekać ten okres, tak jak to robisz i za jakiś czas wejść na Mozarin, lub wejść na niego teraz z tą najniższą 5 mg dawką i wspomagać się uspokajaczem.Alex88 pisze: ↑26 lutego 2020, o 11:17chelpmi pisze: ↑26 lutego 2020, o 11:05Moim zdaniem wypadałoby wrócić do tej sprytnej lekarki i niech teraz coś ładnie zaradzi bo ewidentnie leki zostały zbyt szybko zmienione jeśli mówisz, ze brałeś to kilka lat, ale co to w ogóle był za lek? Będziesz potrzebował to przeczekać pewnie ewentualnie szukać alternatywy teraz w postaci innego leku plus jakiegoś uspokajacza.
Było to Trittico. Lekarka kazała odstawić i przepisała Mozarin. Niestety szybkie zejście z leku i wejście na nowy spowodowały niezły chaos. Dodała jeszcze Pregabaline. Obecnie jestem tylko na niej. Aż się boje pójść do niej i poprosić o jakiś inny lek, obecnie czekam aż miną skutki odstawienne , chociaż łatwo nie jest, występuje rozdrażnienie, strasznie oszołomienie w głowie itd. Czasem ratuje się na noc hydroksyzyna, ale bez większych efektów.
Ale żeby było jasne, należy to skonsultować z lekarzem. Trittico zwykle bardzo długo nie męczy, choć piszesz, że brałeś kilka lat - jeszcze zależy jaką dawkę - ale co na pewno cierpliwości.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 maja 2018, o 17:02
Obecnie jestem tylko na Pregabaline w dawce 450 w 3 dawkach podzielonych, nie odczuwam zbyt dużego działania przeciwlękowego. Już skutki odstawienne powoli maleją, bo na początku to była masakra.Victor pisze: ↑27 lutego 2020, o 00:54Jasne, że za szybko lek został odstawiony. Pomysłem w teorii było wejście na esci, które miało zadziałać tylko, że Mozarin to tak naprawdę inny lek niż Trittico, a do tego wkręca się zwykle dość długo (choć to nie reguła ale na pewno nie parę dni). W obecnej chwili mówiąc tu tylko na lekach to masz wyjście aby przeczekać ten okres, tak jak to robisz i za jakiś czas wejść na Mozarin, lub wejść na niego teraz z tą najniższą 5 mg dawką i wspomagać się uspokajaczem.Alex88 pisze: ↑26 lutego 2020, o 11:17chelpmi pisze: ↑26 lutego 2020, o 11:05Moim zdaniem wypadałoby wrócić do tej sprytnej lekarki i niech teraz coś ładnie zaradzi bo ewidentnie leki zostały zbyt szybko zmienione jeśli mówisz, ze brałeś to kilka lat, ale co to w ogóle był za lek? Będziesz potrzebował to przeczekać pewnie ewentualnie szukać alternatywy teraz w postaci innego leku plus jakiegoś uspokajacza.
Było to Trittico. Lekarka kazała odstawić i przepisała Mozarin. Niestety szybkie zejście z leku i wejście na nowy spowodowały niezły chaos. Dodała jeszcze Pregabaline. Obecnie jestem tylko na niej. Aż się boje pójść do niej i poprosić o jakiś inny lek, obecnie czekam aż miną skutki odstawienne , chociaż łatwo nie jest, występuje rozdrażnienie, strasznie oszołomienie w głowie itd. Czasem ratuje się na noc hydroksyzyna, ale bez większych efektów.
Ale żeby było jasne, należy to skonsultować z lekarzem. Trittico zwykle bardzo długo nie męczy, choć piszesz, że brałeś kilka lat - jeszcze zależy jaką dawkę - ale co na pewno cierpliwości.
Co do Mozarinu, jak większość leków które testowałem powoduje niezwykle pobudzenie, jestem na takim speedzie jak po narkotykach czy dopalaczach. Nie mogę ani chwili usiąść, na niczym się skupić. Do jedzenia podchodzę 5 razy, nie ma mowy o oglądaniu telewizji, rozmowie , jestem tak pobudzony, rozdrażniony, ciągły lęk. Być może w tym akurat przypadku, dodatkowo nałożyło się też odstawienie Trittico.
Zastanawiam się może nad jakimś lekiem starszej generacji bądź Pramolanem ?
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Na niektóre antydepresanty też tak reagowałem, głównie na paroksetynę i właśnie escitalopram. Jakieś inne ssri jeszcze próbowałeś?Alex88 pisze: ↑27 lutego 2020, o 09:49
Obecnie jestem tylko na Pregabaline w dawce 450 w 3 dawkach podzielonych, nie odczuwam zbyt dużego działania przeciwlękowego. Już skutki odstawienne powoli maleją, bo na początku to była masakra.
Co do Mozarinu, jak większość leków które testowałem powoduje niezwykle pobudzenie, jestem na takim speedzie jak po narkotykach czy dopalaczach. Nie mogę ani chwili usiąść, na niczym się skupić. Do jedzenia podchodzę 5 razy, nie ma mowy o oglądaniu telewizji, rozmowie , jestem tak pobudzony, rozdrażniony, ciągły lęk. Być może w tym akurat przypadku, dodatkowo nałożyło się też odstawienie Trittico.
Zastanawiam się może nad jakimś lekiem starszej generacji bądź Pramolanem ?
Możesz spróbować z Pramolanem czy innym trójpierścioniowcem, a tak generalnie to jakieś konkretne oczekiwania masz co do leków? Bo czasem warto też się tym pokierować. Niektóre mogą działać lepiej na napięcie (Pramolan), inne na myśli (anafranil), choć oczywiście nikt gwarancji nie da, trzeba po konsultacji z lekarzem spróbować samemu na sobie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 maja 2018, o 17:02
Myślę, że na wszystkie leki z grupy SSRI reaguje w ten sam sposób, czyli strasznym pobudzeniem i większymi lękami. Strach już je ruszać.Victor pisze: ↑3 marca 2020, o 01:44Na niektóre antydepresanty też tak reagowałem, głównie na paroksetynę i właśnie escitalopram. Jakieś inne ssri jeszcze próbowałeś?Alex88 pisze: ↑27 lutego 2020, o 09:49
Obecnie jestem tylko na Pregabaline w dawce 450 w 3 dawkach podzielonych, nie odczuwam zbyt dużego działania przeciwlękowego. Już skutki odstawienne powoli maleją, bo na początku to była masakra.
Co do Mozarinu, jak większość leków które testowałem powoduje niezwykle pobudzenie, jestem na takim speedzie jak po narkotykach czy dopalaczach. Nie mogę ani chwili usiąść, na niczym się skupić. Do jedzenia podchodzę 5 razy, nie ma mowy o oglądaniu telewizji, rozmowie , jestem tak pobudzony, rozdrażniony, ciągły lęk. Być może w tym akurat przypadku, dodatkowo nałożyło się też odstawienie Trittico.
Zastanawiam się może nad jakimś lekiem starszej generacji bądź Pramolanem ?
Możesz spróbować z Pramolanem czy innym trójpierścioniowcem, a tak generalnie to jakieś konkretne oczekiwania masz co do leków? Bo czasem warto też się tym pokierować. Niektóre mogą działać lepiej na napięcie (Pramolan), inne na myśli (anafranil), choć oczywiście nikt gwarancji nie da, trzeba po konsultacji z lekarzem spróbować samemu na sobie.
Co do oczekiwań , obecnie bardzo kiepsko sypiam, mam straszne pobudzenie nerwowe, co chwila się wybudzam, jak zasypiam strasznie mną szarpie. Natrętne myśli i lęki też się pojawiają, jak to w nerwicy. Staram się stosować wskazówki z forum . Myślę, że jak każdy chciałbym żeby było już "normalnie ".
Muszę porozmawiać z moją panią doktor i znaleźć najlepsze rozwiązanie.
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Ale Ty też wiesz o tym, że leki prawdopodobnie będą tylko czasowym rozwiązaniem? Bo bardzo upatrujesz w nich chyba ostatecznego ratunku, a to nie do konca tak działaAlex88 pisze: ↑3 marca 2020, o 10:17Myślę, że na wszystkie leki z grupy SSRI reaguje w ten sam sposób, czyli strasznym pobudzeniem i większymi lękami. Strach już je ruszać.Victor pisze: ↑3 marca 2020, o 01:44Na niektóre antydepresanty też tak reagowałem, głównie na paroksetynę i właśnie escitalopram. Jakieś inne ssri jeszcze próbowałeś?Alex88 pisze: ↑27 lutego 2020, o 09:49
Obecnie jestem tylko na Pregabaline w dawce 450 w 3 dawkach podzielonych, nie odczuwam zbyt dużego działania przeciwlękowego. Już skutki odstawienne powoli maleją, bo na początku to była masakra.
Co do Mozarinu, jak większość leków które testowałem powoduje niezwykle pobudzenie, jestem na takim speedzie jak po narkotykach czy dopalaczach. Nie mogę ani chwili usiąść, na niczym się skupić. Do jedzenia podchodzę 5 razy, nie ma mowy o oglądaniu telewizji, rozmowie , jestem tak pobudzony, rozdrażniony, ciągły lęk. Być może w tym akurat przypadku, dodatkowo nałożyło się też odstawienie Trittico.
Zastanawiam się może nad jakimś lekiem starszej generacji bądź Pramolanem ?
Możesz spróbować z Pramolanem czy innym trójpierścioniowcem, a tak generalnie to jakieś konkretne oczekiwania masz co do leków? Bo czasem warto też się tym pokierować. Niektóre mogą działać lepiej na napięcie (Pramolan), inne na myśli (anafranil), choć oczywiście nikt gwarancji nie da, trzeba po konsultacji z lekarzem spróbować samemu na sobie.
Co do oczekiwań , obecnie bardzo kiepsko sypiam, mam straszne pobudzenie nerwowe, co chwila się wybudzam, jak zasypiam strasznie mną szarpie. Natrętne myśli i lęki też się pojawiają, jak to w nerwicy. Staram się stosować wskazówki z forum . Myślę, że jak każdy chciałbym żeby było już "normalnie ".
Muszę porozmawiać z moją panią doktor i znaleźć najlepsze rozwiązanie.

(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
A potrafi
z samozaparciem i konsekwencją powoduje jeszcze większe cuda
Alex, co robisz, aby Ci było dobrze?
Miałam podobne objawy odstawienne. Do tego sugestywnie zataczałam się i leciałam z nóg . Odczucie jakby rozumu zabrakło.


Alex, co robisz, aby Ci było dobrze?
Miałam podobne objawy odstawienne. Do tego sugestywnie zataczałam się i leciałam z nóg . Odczucie jakby rozumu zabrakło.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 maja 2018, o 17:02
Jak kiedyś Divin napisał , leki to tylko 50 % sukcesu, resztą to samodzielna praca, no chyba , że ktoś ma szczęście i jemu niweluja 100% wszystkich objawów. Lekami tylko się wspomagam , bo biorę minimalne dawki, reszta to moja samodzielna praca. Uważam, że przez te 6 lat odwaliłem kawał dobrej roboty, właśnie posługując się wskazówkami z forum. Na kilka lat udalo mi się wyciszyć nerwicę. Niestety od kilku miesięcy wskutek nagromadzonego stresu nerwica wróciła i to że zdwojoną siłą, chciałem się trochę wspomóc SSRI, ale niestety te leki nie są dla mnie, skutki uboczne nie do przejścia. Teraz staram sam sobie wszystko układać w głowie od nowa.ddd pisze: ↑5 marca 2020, o 21:05Ale Ty też wiesz o tym, że leki prawdopodobnie będą tylko czasowym rozwiązaniem? Bo bardzo upatrujesz w nich chyba ostatecznego ratunku, a to nie do konca tak działaAlex88 pisze: ↑3 marca 2020, o 10:17Myślę, że na wszystkie leki z grupy SSRI reaguje w ten sam sposób, czyli strasznym pobudzeniem i większymi lękami. Strach już je ruszać.Victor pisze: ↑3 marca 2020, o 01:44
Na niektóre antydepresanty też tak reagowałem, głównie na paroksetynę i właśnie escitalopram. Jakieś inne ssri jeszcze próbowałeś?
Możesz spróbować z Pramolanem czy innym trójpierścioniowcem, a tak generalnie to jakieś konkretne oczekiwania masz co do leków? Bo czasem warto też się tym pokierować. Niektóre mogą działać lepiej na napięcie (Pramolan), inne na myśli (anafranil), choć oczywiście nikt gwarancji nie da, trzeba po konsultacji z lekarzem spróbować samemu na sobie.
Co do oczekiwań , obecnie bardzo kiepsko sypiam, mam straszne pobudzenie nerwowe, co chwila się wybudzam, jak zasypiam strasznie mną szarpie. Natrętne myśli i lęki też się pojawiają, jak to w nerwicy. Staram się stosować wskazówki z forum . Myślę, że jak każdy chciałbym żeby było już "normalnie ".
Muszę porozmawiać z moją panią doktor i znaleźć najlepsze rozwiązanie.![]()