Proszę mi wytłumaczyć, bo nie daje mi coś spokoju, przez ta myśl znowu się źle czuje. Tydzień temu czułam się już super, poszłam do psychologa i po wizycie poczułam się gorzej. Otóż opowiedziałam jej że 2 tyg wcześniej miałam ciężka niedzielę, że sobie coś nawkrecalam i miałam natrętne mysli(ogólnie zdiagnozowała mi zaburzenie uogólnione) gdzie natrętne myśli to norma przy tym zaburzeniu, zaznacze, że jak się dobrze czuje żadnych takich nie mam i nigdy nie miałam, chyba że się czymś zestresowalam to trochę o tym myślałam, ale tak ma każdy człowiek na świecie . A ona nagle do mnie z tekstem, że może mam OCD , tak naprawdę myślałam że natretne myśli i myśli obsesyjne to to samo, a wychodzi na to że nie .Dlaczego czuje strach teraz- bo sobie teraz wkrecilam ,że z natretnych myśli sobie poradzę tak jak radziłam do tej pory, a z ocd już nie bo to dla mnie cięższe zaburzenie, wiem że pisze na forum że OCD to iluzja i staram sobie tak mówić, ale czy natrętne myśli i obsesja myslowa to to samo?czy jest ciężej z ocd wyjść ? Ps. Potem mi napisała SMS że ja nie mam ocd tylko nasilone cechy tego zaburzenia, ale mój mózg jej już nie wierzy , to tak jakby mi powiedziała że może ma Pani raka a moze nie ... Szukam teraz jak głupia pomocy na forum ,bo nie wiem, co że sobą zrobić ? A moze to już zachowanie kompulsyjne, że szukam pomocy? Widzicie zwariuje, lęki mam straszne

Ale w czym problem? W nazwie? Powiem ci tylko tyle, ja do dziś nie wiem co mi jest,czy nerwica lekowa z elementami obsesji i kompulsji, czy ocd z elementami nerwicy lekowej
Wyluzuj z ta klasyfikacja bo to mało ważne. Nie dokładaj sobie stresu

Tove pisze: ↑

9 września 2020, o 22:11

Ale w czym problem? W nazwie? Powiem ci tylko tyle, ja do dziś nie wiem co mi jest,czy nerwica lekowa z elementami obsesji i kompulsji, czy ocd z elementami nerwicy lekowej
Wyluzuj z ta klasyfikacja bo to mało ważne. Nie dokładaj sobie stresu

Masz rację, chodzi o nazwę, głupie...ale prawdziwe i przez to miałam mocne wkrety, ale przeczytałam wpis jednego z chłopaków i wiem ze to wszystko do jednego worka i schemat ten sam, nie analizować, ignorować i wiem ze to iluzja!!!

Nie dokładaj sobie dodatkowych stresów. Wiem ze swojego doświadczenia ze zaburzenie lekowe nie jest jednoznaczne. Nawet gdybys miała same natrętne myśli, psycholog postawił ci diagnozę „nerwica lekowa” to nie znaczy ze po tygodniu nie dostaniesz obsesji mycia rąk. I co wtedy? Pobiegniesz znowu do niego żeby zmienił ci diagnozę na ocd? Pomyśl logicznie i nie wgłębiaj się w nazewnictwo bo to jeden i ten sam schemat