To są typowe objawy nerwicy. Bardzo mocno polecam mindfullness i terapię, mi naprawdę to pomogło. Nerwica potrafi być serio straszna i zabrać całą radość z życia.. ale nie można się temu poddawać, trzeba walczyć o siebie.DamianZ1984 pisze: ↑17 czerwca 2022, o 22:47Dopytam sercowców ostatnio w pracy więcej obowiązków, występuje u was przyiwekszych nerwach ból w klatce piersiowej, czasami uczucie ale takie wymuszone wymiotne od środka, nie wiem już sam parę miesięcy echo i ekg Oki, wkurzające to jest siedzę że ze znajomymi a tu nagle ból i 2 h skupiania sie i ciężko oderwać się od tego dyskomfortu, a gdzie tu marzenia żeby pojechać na wakacje czy coś, nie che się znowu wkręcać a od kilku dni jak w pracy się zepsuło objaw mocno przykul moja uwagę, wcześniej lęk i inne objawy radziłem Sobie i mimo lęku i objawów zgodnie z wpisami Katji czy innych robiłem swoje.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Objawy ze strony serca w nerwicy. Kto tak ma?
- bubbles
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
Holter to zupełnie co innego, bo badanie może trwać nawet 48h a nie kilkanaście sekund jak EKG. Ja zrobiłem ponad 10 holterów w ciągu roku i żaden nie dał odpowiedzi na to co mi dolega. Miałem dokładnie takie jak Ty pojedyncze uderzenia/fikołki/zerwania serca (raz albo dwa nawet kilka pod rząd, grr, straszne). Najgorzej było na samym początku jak pojawiały się te mega mocne uderzenia i myślałem, że to już koniec. Później dokuczał "lżejszy" typ, odczuwam to jako takie trzepotnięcie. Akurat jak holter miałem założony, to nie miałem tego. Kilka pobudzeń nadkomorowych wychodziło (max 10) i nic więcej. Wg badań w takiej ilości ma je ok. 75% populacji. Ale wątpię, że to je odczuwałem, bo czas na holterze nigdy się nie zgadzał z moimi "notatkami". Na szczeście udało mi się z tego wyjść po ponad roku, i nawet jak raz na 2 tygodnie coś tam poczuję, to nie wpędza mnie to w depresję. W ogóle zwątpiłem w sens badań po moich doświadczeniach z dziesiątkami lekarzy. Niestety likczy się tylko kasa i jak najszybsze pozbycie się pacjenta. Jeden lekarz zaprzecza drugiemu itd.bubbles pisze: ↑19 czerwca 2022, o 20:56Naprawdę? Chyba czas skończyć czytać w internecie.🤭
A tak a propo, ja właśnie się zastanawiałam nad holterem, ale mając EKG i echo, gdzie echo wyszło wzorowo i EKG też nic nie wykryło jeśli chodzi o jakieś wady to kardiolog mi powiedział że może mi holter zrobić dla mojego własnego spokoju. Z tym, że nie wiem czy ma to sens jeśli te dwa wyszły dobrze. Te częstoskurcze są okropne! Nie wiem czy to co ja mam to akurat to, ale właśnie mam czasem, szczególnie w nerwicy takie jedno pojedyczne mocniejsze uderzenie/zerwanie serca i od razu niepokój..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 20 czerwca 2022, o 09:44
Witam, tak czytam to forum i widzę, że dużo podobieństw jest z tym z czym zmagam się ja. Ktoś może ma podobnie do moich?
Uczucie potykania serca przy głębszym wdechu, kichaniu, SCHYLANIU, ziewaniu, kaszleniu itp? Miałem robione echo, wysiłkowe, holter i wszystko było dobrze pomimo "Śladowej fali zwrotnej przez zastawkę IP". Wyniki krwi super. Miewam tak, że jest różnie, tydzień spokoju, później tydzień zle i tak w kółko. Pozdrawiam
Uczucie potykania serca przy głębszym wdechu, kichaniu, SCHYLANIU, ziewaniu, kaszleniu itp? Miałem robione echo, wysiłkowe, holter i wszystko było dobrze pomimo "Śladowej fali zwrotnej przez zastawkę IP". Wyniki krwi super. Miewam tak, że jest różnie, tydzień spokoju, później tydzień zle i tak w kółko. Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
Tak. Np. przez długi czas przy kładzeniu się wznak czułem "łaskotnięcie" w okolicy serca. Na holterze nic ciekawego nie wyszło. Echo i bieżnia bdb. Już przywykłem. O ile można do tego przywyknąć..Wonszeros pisze: ↑20 czerwca 2022, o 09:50Witam, tak czytam to forum i widzę, że dużo podobieństw jest z tym z czym zmagam się ja. Ktoś może ma podobnie do moich?
Uczucie potykania serca przy głębszym wdechu, kichaniu, SCHYLANIU, ziewaniu, kaszleniu itp? Miałem robione echo, wysiłkowe, holter i wszystko było dobrze pomimo "Śladowej fali zwrotnej przez zastawkę IP". Wyniki krwi super. Miewam tak, że jest różnie, tydzień spokoju, później tydzień zle i tak w kółko. Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 20 czerwca 2022, o 09:44
Dokładnie, ja mam nawet podczas zwykłego wzięcia głębszego oddechu, uczucie, że na chwilę staję serducho i po chwili rusza. Ostatnio stojąc w pracy poczułem, że nie może złapać rytmu przez pare sekund, złapałem ręką za klatkę i czułem, że bardzo szybko bilo przez 10 sekund, a po chwili wróciło do normy. W różnych sytuacjach to mam, strasznie mnie to blokuje na siłowni ponieważ nie mogę zrobić tego co chcę w 100%lukaszz pisze: ↑20 czerwca 2022, o 11:00Tak. Np. przez długi czas przy kładzeniu się wznak czułem "łaskotnięcie" w okolicy serca. Na holterze nic ciekawego nie wyszło. Echo i bieżnia bdb. Już przywykłem. O ile można do tego przywyknąć..Wonszeros pisze: ↑20 czerwca 2022, o 09:50Witam, tak czytam to forum i widzę, że dużo podobieństw jest z tym z czym zmagam się ja. Ktoś może ma podobnie do moich?
Uczucie potykania serca przy głębszym wdechu, kichaniu, SCHYLANIU, ziewaniu, kaszleniu itp? Miałem robione echo, wysiłkowe, holter i wszystko było dobrze pomimo "Śladowej fali zwrotnej przez zastawkę IP". Wyniki krwi super. Miewam tak, że jest różnie, tydzień spokoju, później tydzień zle i tak w kółko. Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
Powiem tak, jakbym nie miał innych objawów zupełnie nie związanych z serduchem, to bym pomyślał, że faktycznie tam jest problem. Ale miałem masę innych objawów oprócz tego. Tak więc źródło problemu to nadmiernie pobudzony układ nerwowy. Trzeba wyjść z bańki nerwicowej. Mam wrażenie, że mi się to już coraz częściej udaje. A i serducho robi mniej fikołków. Musisz wyzbyć się strachu na siłowni. Ja ćwiczyłem 7 lat, potem nagle pojawiła się nerwica i każdy trening to była obawa o serce, kontrola tętna itd. Na szczęście zerwałem z tym i od tej pory ćwiczę jak dawniej, na 100%. Co ma być to będzie. Prawie 30 lat nic się nie działo a forsowałem się na maksa, to czemu nagle w ciągu roku miałoby się to zmienić?Wonszeros pisze: ↑20 czerwca 2022, o 11:10
Dokładnie, ja mam nawet podczas zwykłego wzięcia głębszego oddechu, uczucie, że na chwilę staję serducho i po chwili rusza. Ostatnio stojąc w pracy poczułem, że nie może złapać rytmu przez pare sekund, złapałem ręką za klatkę i czułem, że bardzo szybko bilo przez 10 sekund, a po chwili wróciło do normy. W różnych sytuacjach to mam, strasznie mnie to blokuje na siłowni ponieważ nie mogę zrobić tego co chcę w 100%
- bubbles
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52
Mam to samo. Czasem jak wezmę oddech to czuję jakby takie jedno mocniejsze/szybsze uderzenie, albo czasem nawet i bez tego oddechu nagle mnie coś przytka.. nie mówiąc o tym że czasem jak leżę w łóżku to czuję jak całe mi się ciało trzęsie, jakby od serca? Nie wiem jak to opisać. Nerwica potrafi naprawdę utrudnić życie i zamienić je w prawdziwe piekło. Jeszcze fakt, że głowa non stop wmawia „a może coś lekarz pominął” „a może powinnaś sobie zrobić jeszcze jakieś badanie” chociaż miałam EKG i Echo i wszystko ok.. w głowę można dostać 🥴Wonszeros pisze: ↑20 czerwca 2022, o 11:10Dokładnie, ja mam nawet podczas zwykłego wzięcia głębszego oddechu, uczucie, że na chwilę staję serducho i po chwili rusza. Ostatnio stojąc w pracy poczułem, że nie może złapać rytmu przez pare sekund, złapałem ręką za klatkę i czułem, że bardzo szybko bilo przez 10 sekund, a po chwili wróciło do normy. W różnych sytuacjach to mam, strasznie mnie to blokuje na siłowni ponieważ nie mogę zrobić tego co chcę w 100%lukaszz pisze: ↑20 czerwca 2022, o 11:00Tak. Np. przez długi czas przy kładzeniu się wznak czułem "łaskotnięcie" w okolicy serca. Na holterze nic ciekawego nie wyszło. Echo i bieżnia bdb. Już przywykłem. O ile można do tego przywyknąć..Wonszeros pisze: ↑20 czerwca 2022, o 09:50Witam, tak czytam to forum i widzę, że dużo podobieństw jest z tym z czym zmagam się ja. Ktoś może ma podobnie do moich?
Uczucie potykania serca przy głębszym wdechu, kichaniu, SCHYLANIU, ziewaniu, kaszleniu itp? Miałem robione echo, wysiłkowe, holter i wszystko było dobrze pomimo "Śladowej fali zwrotnej przez zastawkę IP". Wyniki krwi super. Miewam tak, że jest różnie, tydzień spokoju, później tydzień zle i tak w kółko. Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
Akurat co do lekarzy, to mam o nich bardzo złe zdanie.bubbles pisze: ↑20 czerwca 2022, o 12:24
Mam to samo. Czasem jak wezmę oddech to czuję jakby takie jedno mocniejsze/szybsze uderzenie, albo czasem nawet i bez tego oddechu nagle mnie coś przytka.. nie mówiąc o tym że czasem jak leżę w łóżku to czuję jak całe mi się ciało trzęsie, jakby od serca? Nie wiem jak to opisać. Nerwica potrafi naprawdę utrudnić życie i zamienić je w prawdziwe piekło. Jeszcze fakt, że głowa non stop wmawia „a może coś lekarz pominął” „a może powinnaś sobie zrobić jeszcze jakieś badanie” chociaż miałam EKG i Echo i wszystko ok.. w głowę można dostać 🥴
Czyli wszyscy to samo mamy. Ja już ze 2 miesiące nie miałem jakichś dramatów. Wcześniej problem z oddychaniem przez rok, uczucie jakby kamienia na przeponie. Czasem parę dni ok i znowu.
Jak położę się gwałtownie do łóżka to czuję łaskotanie biegnące od mostka ku gardle

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 20 czerwca 2022, o 09:44
Łoo, nie spodziewałem się, że tak szybko ktoś napisze...
Przede mną 4 lipca druga wizyta u kardiologa w życiu, a mam 24 lata xD
Pamiętam jak mi powiedział pół roku temu lekarz, że: "Serce jest jak silnik w samochodzie... czasem się zadławi"
Też tak macie, że nawet zwykłe niewyspanie się przyczynia się do tych "przeskoków"?
Przede mną 4 lipca druga wizyta u kardiologa w życiu, a mam 24 lata xD
Pamiętam jak mi powiedział pół roku temu lekarz, że: "Serce jest jak silnik w samochodzie... czasem się zadławi"
Też tak macie, że nawet zwykłe niewyspanie się przyczynia się do tych "przeskoków"?
- bubbles
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 11:52
Ja dzisiaj miałam chyba jakiś koszmar w nocy, śniło mi się chyba że coś wybuchło i w takim półśnie się obudziłam, serce waliło jak nie wiem i próbowałam złapać oddech. Trwało przez chwilę i nie wiem skąd się wzięło, zgaduję że urok koszmarów nocnychWonszeros pisze: ↑20 czerwca 2022, o 19:34Łoo, nie spodziewałem się, że tak szybko ktoś napisze...
Przede mną 4 lipca druga wizyta u kardiologa w życiu, a mam 24 lata xD
Pamiętam jak mi powiedział pół roku temu lekarz, że: "Serce jest jak silnik w samochodzie... czasem się zadławi"
Też tak macie, że nawet zwykłe niewyspanie się przyczynia się do tych "przeskoków"?
Ja się zastanawiałam nad holterem ale kardiolog po zrobieniu EKG i echo stwierdziła że nie potrzeba, chyba że dla mojego własnego spokoju.. więc chyba sobie daruję 🥴
Te przeskoki, potykania mogą być dosłownie o każdej porze. Urokiem nerwicy jest to że może zaatakować zawsze, a szczególnie gdy jesteśmy osłabieni albo spokojni.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 20 stycznia 2022, o 19:14
Hejka
Macie może coś takiego, że jak dotkniecie z lewej strony zawsze czujecie serce jak uderza biore propranolol puls w miare w normie 69-85 ale zawsze jak dotkne czuje to serce i sie nakrecam, że to kołatania i cos mi sie stanie jak tak cały czas to odczuwam
Macie może coś takiego, że jak dotkniecie z lewej strony zawsze czujecie serce jak uderza biore propranolol puls w miare w normie 69-85 ale zawsze jak dotkne czuje to serce i sie nakrecam, że to kołatania i cos mi sie stanie jak tak cały czas to odczuwam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 08:30
Wonszeros pisze: ↑20 czerwca 2022, o 09:50Witam, tak czytam to forum i widzę, że dużo podobieństw jest z tym z czym zmagam się ja. Ktoś może ma podobnie do moich?
Uczucie potykania serca przy głębszym wdechu, kichaniu, SCHYLANIU, ziewaniu, kaszleniu itp? Miałem robione echo, wysiłkowe, holter i wszystko było dobrze pomimo "Śladowej fali zwrotnej przez zastawkę IP". Wyniki krwi super. Miewam tak, że jest różnie, tydzień spokoju, później tydzień zle i tak w kółko. Pozdrawiam
Hej
Mam tak samo. Dostaje dodatków komorowych które są wywołane właśnie. Schylaniem, przełykaniem, mocnym wdechem przez nos, itp.
Są to dość popularne "wyzwalacze" dodatków. Nie wiem czy mają związek z nerwica.
Bez nerwicy też mogą wystąpić. Choć może to mieć jakiś wspólny mianownik z pobudzonym układem nerwowym?
Też już odwiedziłem wielu kardiologów, masa badań.
Ja komorowych dostaje też podczas jazdy na rowerze ale jak mocno przycisnę. Jak biegam czy ćwiczę siłowo nic się nie dzieje.
Ostatnio dostałem dodatkowego skurczu a za nim serce jakby weszło w inny tryb i zaczęło bardzo szybko bić przez chwile. I boje się, że to była wstawka częstoskurczu komorowego.
Może ktoś tak.mial? Nagle tąpnięcie serca i za chwilę zaczyna szybko bić przez dwie, trzy sekundy i wraca do normalnego rytmu? Bałem się, że już się nie zatrzyma.
Generalnie zasada jest taka, że częstoskurcz komorowy poprzedza przedwczesny komorowy. Tak samo z nadkomorowymi. Częstoskurcz nadkomorowy poprzedza przedwczesny nadkomorowy.
Straciłem radość z życia z dnia na dzień. Gdzie już myślałem że jest ok.
Sam już nie wiem co.mam robić.
Wszystkie badania ok. Niestety wiele arytmia jest bez przyczyny nawet u zdrowych ludzi..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
ja bym się bardziej obawiał jakbym nie czuł serca. Dotknij sobie klatki piersiowej innej osoby i sprawdź czy czujesz bicie serca.Konfecjusz pisze: ↑22 czerwca 2022, o 19:06Hejka
Macie może coś takiego, że jak dotkniecie z lewej strony zawsze czujecie serce jak uderza biore propranolol puls w miare w normie 69-85 ale zawsze jak dotkne czuje to serce i sie nakrecam, że to kołatania i cos mi sie stanie jak tak cały czas to odczuwam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 2 kwietnia 2021, o 11:25
Od zawsze tak miałeś czy od jakiegoś czasu?Marki pisze: ↑3 lipca 2022, o 00:25
Hej
Mam tak samo. Dostaje dodatków komorowych które są wywołane właśnie. Schylaniem, przełykaniem, mocnym wdechem przez nos, itp.
Są to dość popularne "wyzwalacze" dodatków. Nie wiem czy mają związek z nerwica.
Bez nerwicy też mogą wystąpić. Choć może to mieć jakiś wspólny mianownik z pobudzonym układem nerwowym?
Też już odwiedziłem wielu kardiologów, masa badań.
Ja komorowych dostaje też podczas jazdy na rowerze ale jak mocno przycisnę. Jak biegam czy ćwiczę siłowo nic się nie dzieje.
Ostatnio dostałem dodatkowego skurczu a za nim serce jakby weszło w inny tryb i zaczęło bardzo szybko bić przez chwile. I boje się, że to była wstawka częstoskurczu komorowego.
Może ktoś tak.mial? Nagle tąpnięcie serca i za chwilę zaczyna szybko bić przez dwie, trzy sekundy i wraca do normalnego rytmu? Bałem się, że już się nie zatrzyma.
Generalnie zasada jest taka, że częstoskurcz komorowy poprzedza przedwczesny komorowy. Tak samo z nadkomorowymi. Częstoskurcz nadkomorowy poprzedza przedwczesny nadkomorowy.
Straciłem radość z życia z dnia na dzień. Gdzie już myślałem że jest ok.
Sam już nie wiem co.mam robić.
Wszystkie badania ok. Niestety wiele arytmia jest bez przyczyny nawet u zdrowych ludzi..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 stycznia 2020, o 08:30
Mam tak od roku.
Wcześniej bałem się zawału i miałem ataki paniki. Chodziłem i badałem się. Wszystko było ok. I dopiero po jakimś dłuższym czasie się zaczęły dziać różne rzeczy ze strony serca. Po jakimś roku od pierwszego ataku paniki.
Wcześniej bałem się zawału i miałem ataki paniki. Chodziłem i badałem się. Wszystko było ok. I dopiero po jakimś dłuższym czasie się zaczęły dziać różne rzeczy ze strony serca. Po jakimś roku od pierwszego ataku paniki.