Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Ewelsonek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 12:13
12 sierpnia 2020, o 14:52
Cześć długo mnie tu nie było bo bardzo dobrze się czułam wszystko było w porządku
.. do czerwca
Zacznijmy od tego że pisałam matury w czerwcu więc jeden stres , pisząc maturę z matematyki wszystko okej super ... Jak po każdej maturze zadzwoniłam do Taty opowiedzieć mu o wrażeniach po czym Tata nagle mówi że nie chciał mówić mi rano bo wiedział że idę pisać maturę ale właśnie jedzie do swojej rodzinnej miejscowości bo nie żyje mój brat cioteczny więc mi zrobiło się słabo nie umiałam sobie z tym poradzić nie umiem do teraz .... I od tamtej pory zaczęły się problemy z jelitami zaparcia biegunki bóle głowy przestałam mieć taki apetyt jak zwykle przy czym za którymś razem zauważyłam u siebie krew na papierze będąc w toalecie mówię ok może to kwestia zaparć potem minęło na jakiś czas i za kilka dni wróciło znowu w niedzielę dwa tygodnie temu pojechałam tam z Tata odwiedzić brata ma cmentarzu i zobaczyłam moją ciotkę która z powodu alkoholu jest wrakiem człowieka ... Mówiłam że do domu nie wejdę bo wiem gdzie zmarł mój brat i ja nie chcę tego widzieć ale w końcu weszłam poszłam do jego pokoju i zobaczyłam wystawkę zdjęć i ustawione świeczki taki jakby "kącik pamięci" rozpłakałam się ale nie chciałam nic mówić nikomu , w poniedziałek zrobiło mi się okropnie słabo i najprawdopodobniej był to atak paniki zwolniłam się z pracy i mając ten atak przypomniała mi się ta krew w kale czy tam na papierze i od tamtej pory mam problemy z wypróżnianiem ponieważ non stop jest tam krew czułam się mega źle w dodatku internet pokazał mi że to rak jelita albo inne dziwne zapalne choroby jelit w końcu zapisałam się do proktologa który przeprowadził ze mną obszerny wywiad zaśmiał się jak usłyszał o raku zbadał mi brzuch no i niestety odbyt (palcem) po czym powiedział mi że rak to nie jest na 1000% i w jego opinii nawet to nie są wrzody jelita a stres i zła dieta powiedział mi że da mi skierowanie na kolanoskopie tylko po to żebym się uspokoiła a nie dlatego że coś mi jest
.. kazał mi iść do psychologa i uważać na to co jem , no i tu pojawia się problem po wizycie w sumie czułam się całkiem całkiem na drugi dzień od samego rana kołatania serca ścisk jelita z lewej strony obsesyjne sprawdzanie stolca czy aby na pewno nie ma tam krwi i aż do teraz czuję kłucie w jelicie boje się że coś tam mi pęknie albo że faktycznie to coś złego a lekarz mnie po prostu zbył cały czas mam lęk jest mi słabo serce mi bije non stop się sprawdzam i nie mogę uwierzyć że to tylko efekt długotrwałego stresu ... Co mam robić ? Nie radzę już sobie sama ze sobą a każdy już ma mnie dość i mojego gadania ...
-
lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
12 sierpnia 2020, o 14:57
też miałem krew na papierze nie raz, najczęściej w okresach silnych biegunek, moim zdaniem to przez częstość wypróżniania i ścianki odbytu przez to są nadwrażliwe i krwawią, jak dziąsła

warto smarować sudokremem.
/przerwa od forum
-
MałaMaruda
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 303
- Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47
12 sierpnia 2020, o 15:08
Tym krwawieniem jak byłaś/eś u lekarza, to się nie przejmuj. Jak krew jest jasna to dolna część dróg pokarmowych czyli jakiś drobiazg - ja tak miałam (na święta! wiesz jak ciężko ogarnąć proktologa 23 grudnia?

) i okazało się, że to mała szczelina odbytu była (zdarza się każdemu ale zwykle się goi zanim się pojawi krew, ja miałam pecha bo się nie chciała zagoić) - dostałam maść, czopki na 12 dni no i cóż, przyjemne to to nie było ale groźne też nie. Mąż też miewa, ma jakieś drobne hemoroidy, też był u lekarza, ten kazał mu zwyczajnie dbać o dietę żeby nie mieć zaparć i biegunek i więcej ruchu, tyle. Także krew na papierze toaletowym to nie jest ani nic rzadkiego, ani nic groźnego. Nawet moja chrzestna ostatnio spanikowana wylądowała u proktologa, okazało się, że też szczelina. No bywa

"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
-
Ewelsonek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 12:13
12 sierpnia 2020, o 15:17
Z tym że u mnie już teraz zamiast na papierze to na stolcu no i jest nie wiem jaka no czerwona ciemna jak krew

ciężko określić niby badając mnie tym palcem stwierdził że jestem idealnie zbudowana tam i nie mam ani jednego hemoroida nawet przy czym no ciężko mi uwierzyć że to krwawienie nie pochodzi z jelita .... A nawet jeśli pochodzi to że nie jest groźne
-
MałaMaruda
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 303
- Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47
12 sierpnia 2020, o 15:18
Krew to krew, utajona jest groźna a tej byś nie zauważyła. Posłuchaj lekarza.
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
-
Ewelsonek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 12:13
12 sierpnia 2020, o 15:19
No i powiedział mi że kategorycznie zabrania mi sprawdzania samej tego palcem patyczkiem czy innymi dziwnymi przyrządami bo nigdy mi się to nie zagoi i będę się stresować