nie wiem co się dzieje, wszystko jest nierealne, mam wrazenie ze oszalałam, straciłam rozum. Jestem a jakbym nie wiedziała kim, wszytskie wspomnienia, widze jakby przez mgłe, probuje sobie coś przypomniec i musze bardzo się wysilić, pamiętam wydarzenia, nie pamietam emocji, tak jakby to był jakiś film ktory ogladałam bardzo dawno temu, jakbym nie brala w tym udziału. Nie moge sobie tez przypomniec niektorych osób, twarzy, wydarzenia wydaja mi sie obce, mam wrazenei ze jestem niepoczytalna. W nocy znow obudzilam sie z natretnymi myslami ze musze cos zrobic swojemu dziecku, jestem na skraju wyczerpania. Rano, znow czulam nienawisc do swojego synka, do innych dzieci-0 na ktore nie moge patrzec, czulam ze musze komus zrobic krzywde, ze jestem dzieciobojca, to mnie przeraza, ta wewnetrzna chec... zaraz po 8 zadzwoniłam do psychiatry- wizyte mam dzis. Boje sie jutra, kazdy dzien jest jak nowy puzzel, ale nie pasujacy do ukladanki.
Jak to sie stalo, ze stracilamrozum... tydzien temu byłam normalna, myslalam jasno, a teraz swiat jest nierzeczywisty~!
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
NIE WIEM KIM JESTEM
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 379
- Rejestracja: 23 maja 2015, o 20:05
Dusznomi, powiedz mi dlaczego nie chcesz walczyć o normalnośc, dlaczeho powtarzasz wkółko to samo.Boisz się tych stanów a ipowinnaś je akceptowac.Wydaje mi się ze nie bardzo rozumiesz co cię spotkało, szukasz pomocy w innych, a to właśnie ty musisz zawalczyć Ty jesteś siłą nawet jeśli w to teraz nie wierzysz .Do psychiatry oczywiście możesz pójść po kolejne leki.Dusznomi ty nie powinnas tłumić objawów ale z nimi żyć, a ty ciągle zyjesz nimi.
- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
Nie straciłaś rozumu, chociaż to takie uczucie jakby nas opuścił kompletnie, ale lęk bierze się głównie z nieświadomości, mam nadzieję że przeczytałaś wszystkie posty adminów w miarę na spokojnie żeby postarać się to ogarnąć i spojrzeć na to logicznie, że nie możliwe jest to żeby nie wiedzieć kim się jest, chociaż faktycznie tak się czasem zdaje w tym stanie, ważne aby pozwolić temu być i nie opierać się tym uczuciom. Nie znam Twojej historii ale chyba najlepiej skupić się na problemach które wepchnęły Cię w dd, bo ten stan ma nas od nich odciąć a żeby nie rozmyślać nad DD trzeba zająć się naszym życiem, bo to przed nim DD broni
Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Dokładnie, teraz jeszcze napisz co powiedział psychiatra
Żeby można Ci było o tym przypomnieć czasem 


Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- dusznomi
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 80
- Rejestracja: 24 sierpnia 2015, o 09:20
Psychiatra dał mi leki. Mogłam też wybrać się na oddział. W domu musi być ze mną ciągle ktoś. Leki działają i tyle ze jestem spokojna. Ale nadal mam uczucie ze nie jestem już tym człowiekiem którym byłam 2 tygodnie temu. Diagnoza nie została postawiona do końca. Psychoza to raczej nie jest bo mimo natretnych myśli i chęci zrobienia czegos złego w głębi wiedziałam że to zle i mówiłam to głośno. 3 dzien biorę leki. Aa chwilę lepsze i gorsze. Po pierwszej obudziłam się jak nowo narodzona Ale z każdą chwilą było gorzej wczoraj po południu byłam prawie w 100% sobą... Dziś jest źle. Ciągle mam wrażenie ze ludzie widzą że jest ze mną coś nie tak. Ja sama nie czuję się sobą. Świat wydaje mi się obcy. Na niczym się nie mogę Skupić. Boję się ze oszalalam. Tylko czy to możliwe tak z dnia na dzien...Boże co się ze mną stało ?
-- 10 listopada 2016, o 16:18 --
Jeszcze dochodzi to że wszytsko Co było wie że jakby przez mgłę. Pamiętam życie Ale jakby było nie moje
-- 10 listopada 2016, o 16:18 --
Jeszcze dochodzi to że wszytsko Co było wie że jakby przez mgłę. Pamiętam życie Ale jakby było nie moje