Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nie dam rady tak zyc !
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 13 kwietnia 2020, o 17:46
Kochani nie wiem kompletnie co sie ze mna dzieje, nie rozumiem tego. Szukam pomocy.
Mam dziwne uczucie ze cos jest ze mna nie tak, jakbym byla troche poza rzeczywistoscia. Mam ogromne problemy z pamięcią i koncentracja ( wydarzenia z przeszlosci sa dla mnie jakas abstrakcja np dzis rozmawiamy z rodzina o dawnym znajomym i ja nie moge sobie przypomniec czy on zmarl, a jesli tak to kiedy )
Ciagle pytam meza czy zachowuje sie normalnie. Nasluchuje sie dźwięków, sprawdzam czy nie mam omamow wzrokowych. Tak! Naczytalam sie o schizofreni ! Biore leki. Od 3.5r. Wczesniej dzialaly super, a teraz raz mam dzien genialny, raz czuje sie jakbym nie zyla a wegetowala jak jakies mentalne warzywo. Mimo, ze spie normalnie to budze sie rano z uczuciem ogromnego zmeczenia. Mam wrazenie ze moje zycie nie jest prawdziwe, jakby to byl jakis koszmar. Ciagle boli mnie glowa. Ledwo widze na oczy, jakbym nie spala kilka dni. Przychodzą mi do glowy dziwne natretne mysli, czasem agresywne. Boje sie wychdzic do ludzi, ze widac po mnie ciazka chorobe psychiczna. Jak juz wyjde to potrafie o tym zapomniec na chwile i jest w miare ok. Nie mam tez na nic fizycznie sily, zrobienie dziecku sniadania dla mnie jest jak wejscie na giewont. Czuje w sobie lęk praktycznie 24h na dobe. Mam wrazenie ze zaraz strace kontakt z rzeczywistością. Ze juz nigdy nie bede " normalna". Nic mnie nie bawi, nic nie cieszy, mam ochote ciagle leżeć i spac. Ja juz kompletnie nie wiem co robic. Szpital ? Nie mam pojęcia. Nie moge pogodzic sie ze swoim stanem. Jestem totalnie zalamana. Zdolowana. Kilka mc temu bylam wesola kobieta, wszedzie bylo mnie pelno. Bylam zywa, szczęśliwa. Teraz chyba niczym nie roznie sie od pomidora ! Co robic ?
Mam dziwne uczucie ze cos jest ze mna nie tak, jakbym byla troche poza rzeczywistoscia. Mam ogromne problemy z pamięcią i koncentracja ( wydarzenia z przeszlosci sa dla mnie jakas abstrakcja np dzis rozmawiamy z rodzina o dawnym znajomym i ja nie moge sobie przypomniec czy on zmarl, a jesli tak to kiedy )
Ciagle pytam meza czy zachowuje sie normalnie. Nasluchuje sie dźwięków, sprawdzam czy nie mam omamow wzrokowych. Tak! Naczytalam sie o schizofreni ! Biore leki. Od 3.5r. Wczesniej dzialaly super, a teraz raz mam dzien genialny, raz czuje sie jakbym nie zyla a wegetowala jak jakies mentalne warzywo. Mimo, ze spie normalnie to budze sie rano z uczuciem ogromnego zmeczenia. Mam wrazenie ze moje zycie nie jest prawdziwe, jakby to byl jakis koszmar. Ciagle boli mnie glowa. Ledwo widze na oczy, jakbym nie spala kilka dni. Przychodzą mi do glowy dziwne natretne mysli, czasem agresywne. Boje sie wychdzic do ludzi, ze widac po mnie ciazka chorobe psychiczna. Jak juz wyjde to potrafie o tym zapomniec na chwile i jest w miare ok. Nie mam tez na nic fizycznie sily, zrobienie dziecku sniadania dla mnie jest jak wejscie na giewont. Czuje w sobie lęk praktycznie 24h na dobe. Mam wrazenie ze zaraz strace kontakt z rzeczywistością. Ze juz nigdy nie bede " normalna". Nic mnie nie bawi, nic nie cieszy, mam ochote ciagle leżeć i spac. Ja juz kompletnie nie wiem co robic. Szpital ? Nie mam pojęcia. Nie moge pogodzic sie ze swoim stanem. Jestem totalnie zalamana. Zdolowana. Kilka mc temu bylam wesola kobieta, wszedzie bylo mnie pelno. Bylam zywa, szczęśliwa. Teraz chyba niczym nie roznie sie od pomidora ! Co robic ?
- MałaMaruda
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 303
- Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47
Brzmi jak dd? Jak bierzesz leki i tak, to pogadaj ze swoim psychiatra. 3.5 roku to sporo czasu, może trzeba zmienić dawkę, może zmienić lek. Mogło dojść do tolerancji i już nie działają.
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 13 kwietnia 2020, o 17:46
Tak lekarz mi mówił o dd, ale ja nie mam objawow ze widze swiat jak z bajki ? Czy w lustrze siebie nie poznaje. Ja sie czuje po prostu chora psychicznie. Jutro mam konsultacje z lekarzem i mega sie jej boje. Boje sie ze dla mnie juz nie ma ratunku. Ja chce zyc normalnie i czuc sie normalnie. A jestem tak wystraszona ze nie potrafie tego nawet dobrze opisac.MałaMaruda pisze: ↑31 maja 2020, o 16:36Brzmi jak dd? Jak bierzesz leki i tak, to pogadaj ze swoim psychiatra. 3.5 roku to sporo czasu, może trzeba zmienić dawkę, może zmienić lek. Mogło dojść do tolerancji i już nie działają.
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
To zwykle zaburzenie lękowe tylko leki po prostu przestały działać. To co opisujesz nie ma związku ze schizofrenią ale niestety zaburzeniem
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
O ile Pamiętam to był tu też taki Przypadek ze dziewczyna Brała Jakiś Neuroleptyk na nerwice i czuła się dobrze a dopiero po jakim czasie Przeczytała ulotkę ze tym się leczy Shizofrenie i się zaczęło nakrecanie lęku . Nawet na tabletkach można się wkręcić bo to tylko wychwyt serotoniny i to ona jest powodem Dobrego samopoczucia . A jaka jest twoja praca wykonana w stosunku do Nerwicy ?
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 13 kwietnia 2020, o 17:46
Dzien w dzien słucham nagran Wiktora i Hewada. Czytam moduly z fb grupy. Mam mase ksiazek i je czytam. Staram się akceptowac swoj stan. Wychodze mimo wszystko z domu, spotykam sie ze znajomymi. Zajmuje dzieckiem. Jezdzilam na kurs 2 miesieczny. Zajmuje sie domem. Robie wszystko na sile, ale robie.Maciej Bizoń pisze: ↑31 maja 2020, o 17:40O ile Pamiętam to był tu też taki Przypadek ze dziewczyna Brała Jakiś Neuroleptyk na nerwice i czuła się dobrze a dopiero po jakim czasie Przeczytała ulotkę ze tym się leczy Shizofrenie i się zaczęło nakrecanie lęku . Nawet na tabletkach można się wkręcić bo to tylko wychwyt serotoniny i to ona jest powodem Dobrego samopoczucia . A jaka jest twoja praca wykonana w stosunku do Nerwicy ?
Staram sie natretne mysli bagatelizowac i ośmieszać. Jak sie czegos bardzo boje robie na przekór. Wymienilam kilka razy e maile z Wiktorem. Swoj stan tlumacze sobie logicznie, staram sie nie analizować. Chce wrocic do pracy. Wydaje mi sie ze robie wiele. A i tak zamiast lepiej jest gorzej. Leki biore nadal mimo ze boje sie ze uszkodzily i uszkadzaja mi mozg. Albo ze jestem chora na schizofrenie, albo, ze to poczatek tej choroby. Wczesniej swietnie sobie dawalam rade z nerwica bo gdy balam sie jakiejś fizycznej choroby mpglam zrobic badanie i mialam czarno na bialym ze nic mi nie jest a teraz ? Nie ma testow? Mam tylko " slowo lekarza". Tez biore neuroleptyk.
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Nie wiem jak one czyli te leki działają ale widocznie nie uspokajają Umysłu Emocjonalnego albo po dłuższym czasie przestają działać . Idziesz do lekarza to podejmiesz razem z nim jakaś decyzję dalszej swojej drogi ....a czy myślałas kiedyś nas tym aby zmierzyć się z tym bez leków ?zepsuta pisze: ↑31 maja 2020, o 18:00Dzien w dzien słucham nagran Wiktora i Hewada. Czytam moduly z fb grupy. Mam mase ksiazek i je czytam. Staram się akceptowac swoj stan. Wychodze mimo wszystko z domu, spotykam sie ze znajomymi. Zajmuje dzieckiem. Jezdzilam na kurs 2 miesieczny. Zajmuje sie domem. Robie wszystko na sile, ale robie.Maciej Bizoń pisze: ↑31 maja 2020, o 17:40O ile Pamiętam to był tu też taki Przypadek ze dziewczyna Brała Jakiś Neuroleptyk na nerwice i czuła się dobrze a dopiero po jakim czasie Przeczytała ulotkę ze tym się leczy Shizofrenie i się zaczęło nakrecanie lęku . Nawet na tabletkach można się wkręcić bo to tylko wychwyt serotoniny i to ona jest powodem Dobrego samopoczucia . A jaka jest twoja praca wykonana w stosunku do Nerwicy ?
Staram sie natretne mysli bagatelizowac i ośmieszać. Jak sie czegos bardzo boje robie na przekór. Wymienilam kilka razy e maile z Wiktorem. Swoj stan tlumacze sobie logicznie, staram sie nie analizować. Chce wrocic do pracy. Wydaje mi sie ze robie wiele. A i tak zamiast lepiej jest gorzej. Leki biore nadal mimo ze boje sie ze uszkodzily i uszkadzaja mi mozg. Albo ze jestem chora na schizofrenie, albo, ze to poczatek tej choroby. Wczesniej swietnie sobie dawalam rade z nerwica bo gdy balam sie jakiejś fizycznej choroby mpglam zrobic badanie i mialam czarno na bialym ze nic mi nie jest a teraz ? Nie ma testow? Mam tylko " slowo lekarza". Tez biore neuroleptyk.
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Nie Różnisz się niczym od tych którzy zrobili to bez tabletek i im się udało ..dlaczego tobie miałoby się nie udać ? Musisz nabrać sił , wiedzy i przygotować się na zmaganie .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
- MałaMaruda
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 303
- Rejestracja: 18 listopada 2017, o 18:47
Schizofrenia objawia się inaczej. Porozmawiaj z lekarzem. Podejmij decyzję co z lekami, jeśli czujesz się na siłach bez nich to ok, jeśli nie to pewnie zmiana dawki albo leku pomoże. Z Twoich postow juz widać, że to dd i zaburzenie lękowe.
"Hold on! I know you're scared,
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
But you're so close to heaven...
Don't know but you know when you get there (...)
You don't know, you're almost near it.
All this time - you're just tryin' not to lose it,
You can always learn to fly - you never do until you do it"
[LP - Tightrope]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 13 kwietnia 2020, o 17:46
Jak ja mam uwierzyc ze to tylko nerwica i dd i to zaakceptowac. Ja tak sie boje utraty świadomości i kontroli, ze az brakuje mi tchu na sama mysl. Tak bardzo sie boje o siebie, o moja rodzine. Czuje ze zawodze meza i dziecko. Jestem tym wykonczona, a jednoczesnie boje sie to poscic i olac. Czuje sie jakbym wisiala na cienkiej nitce nad przepaścią, pomiedzy świadomością a jej utrata. Ja mam juz z przemeczenia podkrazone oczy. Nie umiem sie usmiechac, nie potrafie sie smiac, siedze i placze. Robie co musze i placze. Czuje sie fizycznie przemeczona, boli mnie kazdy cm ciala ( zapewne przez stale napiecie). Na sama mysl o schizofreni czy psychozie mam odruch wymiotny. Jesnoczesnie moj chory mozg mi mowi ze moze jak silnie ja wypieram i ciagle mowie ze jej nie mam to ja mam - bo czytalam ze ludzie ze schizofrenia czesto ja wypierają i mowia lekarzom ze boja sie tej choroby, wlasnie po to by nie dostac takiej diagnozy.
- franixxx
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 198
- Rejestracja: 28 marca 2020, o 21:46
„ Jak ja mam uwierzyc ze to tylko nerwica i dd i to zaakceptowac. Ja tak sie boje utraty świadomości i kontroli, ze az brakuje mi tchu na sama mysl. ”
Raczej Twoja praca byla zerowa, leki dzialaly tlumily wszystko, a Tobie sie wydawalo, ze to Ty swietnie pracujesz głową
Raczej Twoja praca byla zerowa, leki dzialaly tlumily wszystko, a Tobie sie wydawalo, ze to Ty swietnie pracujesz głową

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 251
- Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55
Zgadzam się z kolegą powyżej . Jesteś tak nakręcona ze gorzej już być nie może
Jeżeli na jakąś myśl robi ci się nie dobrze .... zaburzenie hula w pełni , znam z autopsji . Wierzysz myślom !!! próbuj się odkręcać , uspokajać , nie wiem medytować cokolwiek