Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica a problemy z żołądkiem - zgaga - mdłości itp
- mary63
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 19 czerwca 2015, o 13:49
Badanie trwa do kilku minut. Znieczulenie psikają do gardła i na prawdę nie masz się czego bać. Trochę odruch wymitny występuje, ale generalnie jak będziesz myslała o czymś innym to pójdzie szybko. Nie czytaj wpisów na necie. Mówię Ci, ze to nic strasznego.
[b]... jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. MM[/b]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 222
- Rejestracja: 13 listopada 2015, o 10:32
bozenka17 ja miałam gastroskopię 9 razy. Wygląda to tak, że znieczulają Ci gardło takim płynem w sprayu, kładziesz się na łóżku na lewym boku, dają Ci taki ustnik w zęby i wkładają rurkę do gardła. Musisz starać się ją przełykać, potem pompują powietrze do żołądka, robią test na helicobacter i jak jest potrzeba to biorą wycinek żołądka czy dwunastnicy - to nie boli takie małe ukłucie. No i koniec. Odczucia są niefajne - będzie Cię ciągnęło na wymioty. Musisz starać się oddychać nosem to pomaga. Generalnie nie boli, choć ja mam chory żołądek i mnie czasem boli to pompowanie powietrza. A skąd wiesz że masz helicobacter? Test z krwi? Jak masz helicobater to pewnie masz jakieś nadżerki, wrzody albo zapalenie jedynie także nie martw się wynikiem. To wszystko jest do wyleczenia. Nawet lepiej przy tym mieć helicobater bo szybciej się leczy niż mieć takie choroby bez tego. Rozumiem, że się boisz. Ja też jak mam iść na gastroskopię to jestem załamana. Ale na szczęście trwa to krótko więc da się przeżyć. Ja zawsze staram się myśleć jak już czekam w kolejce na gastroskopię, o tym co będzie po gastroskopii i traktować to tylko jak takie 15 minut, które trzeba jakoś przeżyć.
-- 4 grudnia 2015, o 13:09 --
bozenka17 ja miałam gastroskopię 9 razy. Wygląda to tak, że znieczulają Ci gardło takim płynem w sprayu, kładziesz się na łóżku na lewym boku, dają Ci taki ustnik w zęby i wkładają rurkę do gardła. Musisz starać się ją przełykać, potem pompują powietrze do żołądka, robią test na helicobacter i jak jest potrzeba to biorą wycinek żołądka czy dwunastnicy - to nie boli takie małe ukłucie. No i koniec. Odczucia są niefajne - będzie Cię ciągnęło na wymioty. Musisz starać się oddychać nosem to pomaga. Generalnie nie boli, choć ja mam chory żołądek i mnie czasem boli to pompowanie powietrza. A skąd wiesz że masz helicobacter? Test z krwi? Jak masz helicobater to pewnie masz jakieś nadżerki, wrzody albo zapalenie jedynie także nie martw się wynikiem. To wszystko jest do wyleczenia. Nawet lepiej przy tym mieć helicobater bo szybciej się leczy niż mieć takie choroby bez tego. Rozumiem, że się boisz. Ja też jak mam iść na gastroskopię to jestem załamana. Ale na szczęście trwa to krótko więc da się przeżyć. Ja zawsze staram się myśleć jak już czekam w kolejce na gastroskopię, o tym co będzie po gastroskopii i traktować to tylko jak takie 15 minut, które trzeba jakoś przeżyć.
-- 4 grudnia 2015, o 13:09 --
bozenka17 ja miałam gastroskopię 9 razy. Wygląda to tak, że znieczulają Ci gardło takim płynem w sprayu, kładziesz się na łóżku na lewym boku, dają Ci taki ustnik w zęby i wkładają rurkę do gardła. Musisz starać się ją przełykać, potem pompują powietrze do żołądka, robią test na helicobacter i jak jest potrzeba to biorą wycinek żołądka czy dwunastnicy - to nie boli takie małe ukłucie. No i koniec. Odczucia są niefajne - będzie Cię ciągnęło na wymioty. Musisz starać się oddychać nosem to pomaga. Generalnie nie boli, choć ja mam chory żołądek i mnie czasem boli to pompowanie powietrza. A skąd wiesz że masz helicobacter? Test z krwi? Jak masz helicobater to pewnie masz jakieś nadżerki, wrzody albo zapalenie jedynie także nie martw się wynikiem. To wszystko jest do wyleczenia. Nawet lepiej przy tym mieć helicobater bo szybciej się leczy niż mieć takie choroby bez tego. Rozumiem, że się boisz. Ja też jak mam iść na gastroskopię to jestem załamana. Ale na szczęście trwa to krótko więc da się przeżyć. Ja zawsze staram się myśleć jak już czekam w kolejce na gastroskopię, o tym co będzie po gastroskopii i traktować to tylko jak takie 15 minut, które trzeba jakoś przeżyć.
- buull2323
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07
Bozenka17 nie masz czego się bać, tak jak wyżej Ci napisali badanie trwa krótko i jest bezbolesne, bardzo ważna rzecz jest aby podczas badania oddychać nosem a zobaczysz że te badanie szybko Ci zleci i nie nakręcaj się bo to jeszcze gorzej, zobacz ilu ludzi miało gastroskopię i jakoś żyję, ja również miałem 5 razy i jestem 

"mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"
"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"
"Carpe Diem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"
"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"
"Carpe Diem"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 38
- Rejestracja: 14 listopada 2013, o 19:24
Może ktoś z Was ma doraźne sposoby do walki z mdłościami? Przebadałem się (usg jamy brzusznej i gastroskopia) i nie mam idealnego żołądka, nadżerki, podrażnienia itp, ale nie powinny powodować AŻ takich dolegliwości jakie ja mam. Są to nudności, bardzo głośne odruchy wymiotne. Trwa to np. 3 tygodnie, a potem spokój. Tak czy inaczej te 3 tygodnie to istna męka
. Stawiam na nerwicę, bo po xanaxie przechodzi jak ręką odjął, w dodatku kiedy znikają mdłości nerwica przechodzi np. na derealizację, czy bóle głowy. Wracając do pytania: może ktoś z Was to przechodził? Wie jak sobie radzić, gdy nadchodzą mdłości? Odruchy wymiotne?

- buull2323
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07
svenf pisze:Czy macie jakieś sposoby by ulżyć zoladkowi i go trochę wyciszc? Poza lekami zmniejszajacymi ilość kwasu i melisa.
niestety ale cudownego leku nie ma, ja borykam się z tą przypadłością już ponad 4 lata i jest raz lepiej raz gorzej, trzeba pracować nad sobą aż uciszymy tą nerwicę
"mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"
"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"
"Carpe Diem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"
"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"
"Carpe Diem"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 222
- Rejestracja: 13 listopada 2015, o 10:32
Nevermind te nudności a nawet i wymioty to normalne przy nadzerkach, zapaleniu, nadkwasocie czy refluksie i nie musi to koniecznie byc nerwica. Sposób - jesli masz poranne to jedz cieply lekkostrawny posilek rano najlepiej plynny. Do tego zmiana diety na lekkostrawna, zero cukru, smazonego, ostrego, kawy, alkoholu, cytrusów. Leki jakies masz? Mieta pomaga, cukierki eukaliptusowe, imbir. Czasem niestety nic nie pomaga poza zwymiotowaniem tego czego za duzo w zoladku czyli np. Kwasu. I wierz mi takie niby pierdoly w zoladku potrafią dawac okropne i straszne objawy.
- buull2323
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07
ja stosuję na zgagę ranigast, piję siemię lniane a na brzuszek piję kefirek lub sanprobi IBS i od czasu do czasu colon C no i wiadomo melissę lub miętę i praca i praca nad sobą, nasze podejście do życia 

"mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"
"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"
"Carpe Diem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"
"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"
"Carpe Diem"
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 25
- Rejestracja: 21 grudnia 2015, o 13:01
bozenka17 gastroskopia nie jest fajna ale jest do przeżycia - mówię Ci to ja panikara która w kolejce na badanie się odrealniała, panikowała i ogólnie cudowała ze strachu - normalne szopki
weszłam na badanie tak spanikowana że od razu chciałam wychodzić - nie chciałam czekać na żadne znieczulenia chciałam mieć już ją za sobą - więc mówię że bez znieczulenia tylko szybko - i powiem Ci strach ma wielkie oczy, owszem było nieprzyjemnie jak rurka przez gardło przeszła - bo takie uczucie że Cie zatka - ale wtedy spróbuj się jak najbardziej wyciszyć i oddychaj przez nos, ja byłam zdziwiona jak Pan doktor wyciągał już rurkę
jakoś miałam takie wyobrażenie że tą rurkę będzie tam trzymał z 10 minut - a czas serio, serio tak zleciał i było to zaledwie kilka minutek ( a pobrał wycinki i zrobił test na helikobakter), pobierania wycinków nie czułam żadnego uszczypnięcia, zakłucia absolutnie nic. Przygotuj się na to że po badaniu może trochę gardło pobolewać i powodzenia - nie taki diabeł straszny jak go malują. Dla mnie najgorszy był moment jak ta rurka przechodziła przez gardło - takie chwilowe zatkanie, ale oddychać nosem i spróbować jak najbardziej się wyciszyć i zobaczysz, wrócisz tutaj i powiesz niepotrzebnie panikowałam.
wyszło mi w badaniu zapalenie żołądka, w mikroskopowym przewlekłe zapalenie błon śluzowych żołądka ( a też panikowałam że może to rak - jak to lękowiec)
ktoś pytał o sposoby na bóle żołądka- na te poranne zawsze robię sobie herbaty ciepłej lub rumianek kochani też jest dobry na żołądek, kisiel również, jak żołądek mi ruszy to np banan (banany świetnie działają na żołądek)
a i odstawić wszystkie surowe warzywa i owoce (poza bananami) tak mi doradziła moja Pani doktor i faktycznie lepiej się czuje mój żołądek jak jem praktycznie wszystko gotowane

weszłam na badanie tak spanikowana że od razu chciałam wychodzić - nie chciałam czekać na żadne znieczulenia chciałam mieć już ją za sobą - więc mówię że bez znieczulenia tylko szybko - i powiem Ci strach ma wielkie oczy, owszem było nieprzyjemnie jak rurka przez gardło przeszła - bo takie uczucie że Cie zatka - ale wtedy spróbuj się jak najbardziej wyciszyć i oddychaj przez nos, ja byłam zdziwiona jak Pan doktor wyciągał już rurkę

wyszło mi w badaniu zapalenie żołądka, w mikroskopowym przewlekłe zapalenie błon śluzowych żołądka ( a też panikowałam że może to rak - jak to lękowiec)
ktoś pytał o sposoby na bóle żołądka- na te poranne zawsze robię sobie herbaty ciepłej lub rumianek kochani też jest dobry na żołądek, kisiel również, jak żołądek mi ruszy to np banan (banany świetnie działają na żołądek)
a i odstawić wszystkie surowe warzywa i owoce (poza bananami) tak mi doradziła moja Pani doktor i faktycznie lepiej się czuje mój żołądek jak jem praktycznie wszystko gotowane
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 19 listopada 2015, o 19:17
No dokładnie tak. Myslisz, że to kwestia nerwicy? Ja mam problemy z zołądkiem od daaawna, mój lekarz mnie ostrzegał, że jak dalej bede nerwusem (chociaż wtedy jeszcze nie miałam nerwicy ;d) to dostane wrzodów i boje sie, że to może być właśnie to ;/
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 38
- Rejestracja: 14 listopada 2013, o 19:24
Dzięki za odpowiedź. No zoladek na pewno nie jest najzdrowsze, ale wydaje mi się, że to nerwica, bo np. przez tydzień mam spokój, a potem 2 tygodnie odruchy wymiotne. Silne, głośne. Kiedy wezmę doraźnie xanax - wszystko znika. Na żołądek biorę 3 leki, pantopraz, debretin i heparegen na wątrobę. Ta nerwica mnie tak strasznie wykańczasvenf pisze:Nevermind te nudności a nawet i wymioty to normalne przy nadzerkach, zapaleniu, nadkwasocie czy refluksie i nie musi to koniecznie byc nerwica. Sposób - jesli masz poranne to jedz cieply lekkostrawny posilek rano najlepiej plynny. Do tego zmiana diety na lekkostrawna, zero cukru, smazonego, ostrego, kawy, alkoholu, cytrusów. Leki jakies masz? Mieta pomaga, cukierki eukaliptusowe, imbir. Czasem niestety nic nie pomaga poza zwymiotowaniem tego czego za duzo w zoladku czyli np. Kwasu. I wierz mi takie niby pierdoly w zoladku potrafią dawac okropne i straszne objawy.
