Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica a piees
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21
Ja uwielbiam swojego psa. Fakt jego posiadania powinien wynikać z chęci a nie traktowania go jak antidotum.
Mój pies bardzo mi pomógł na początku bo mimo mssakrycznego samopoczucia musiałam z nim wychodzić i nawet na długiech spaceravh czulam sie bezpiecznie. Generalnie polecam psa. To super przyjaciel. Mój pies mnie od razu zawojowal i kocham go bardzo
Mój pies bardzo mi pomógł na początku bo mimo mssakrycznego samopoczucia musiałam z nim wychodzić i nawet na długiech spaceravh czulam sie bezpiecznie. Generalnie polecam psa. To super przyjaciel. Mój pies mnie od razu zawojowal i kocham go bardzo
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Ja mam 2 duże psy.Suke i psa które bardzo lubię ale z drugiej str mnie przyspieszają o nerwy.Suka ma swe dni a juz 3tyg to trwa a pies chce do niej.Ona ucieka i siatkę rozrywa którą już kilka razy nową łatalismy a pies wariuje i przez siatkę za nią.
Są osobno i mam dosyć wyciąć ich.
SZLAK mnie trafia ale mam nadzieję że jak ją wysterylizuje to będzie spokój ale kasy teraz nie mam.
Ogólnie dwa duże dla mnie ZA DUŻO!
TYLKO że jak Szarik podejdzie do mnie i wtula się pod rękę i do brzucha się tuli podając łapę łagodzi moje nerwy.
Gdyby nie uciekał i nie podusiły sąsiadowi 13 kur to byłoby inaczej.
Są osobno i mam dosyć wyciąć ich.
SZLAK mnie trafia ale mam nadzieję że jak ją wysterylizuje to będzie spokój ale kasy teraz nie mam.
Ogólnie dwa duże dla mnie ZA DUŻO!
TYLKO że jak Szarik podejdzie do mnie i wtula się pod rękę i do brzucha się tuli podając łapę łagodzi moje nerwy.
Gdyby nie uciekał i nie podusiły sąsiadowi 13 kur to byłoby inaczej.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
- rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
Też się nad tym zastanawiam
Tylko boję się, że przy jakimś wyjściu/ wyjeździe nie będzie go z kim zostawić.

„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Ja na wsi mieszkam to są w końcu i jedzenia im zostawiam oprócz ugotowanego to i sucha karma żeby w razie wu zjadły i popiły .
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
- zbigniewcichyszelest
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 284
- Rejestracja: 26 listopada 2016, o 15:10
Fajna sprawa, ale w jakim sensie pies ma ci pomóc w odburzaniu? Na pewno będzie to jakieś dodatkowe zajęcie, obowiązek, wyjścia na spacer i coś co chociaż na chwilę odciąży twoje myśli w trakcie dnia, ale nie sądzę, aby miało to jakiś faktyczny wpływ na odburzanie. Przełamywanie się w ciężkich chwilach, akceptacja stanu, przywoływanie natrętnych myśli i świadoma analiza tego jak się czujesz to tylko i wyłącznie twoja sprawa i pies tutaj za ciebie tego nie zrobi. Victor kiedyś o tym mówił. Samo zajmowanie czasu niczego nie zmieni, ale kluczem do wyjścia z zaburzeń jest zajmowanie czasu + działanie. Tak więc jeżeli skupisz się na pracy nad sobą i odpowiednio podejdziesz do całej sprawy, to jak najbardziej pies jest dobrym pomysłem i cokolwiek, co pozwoli ci poczuć się dobrze.
Zamiast wierzyć nerwicy, uwierz w nerwicę :)
- PANGIRYK
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 135
- Rejestracja: 10 czerwca 2015, o 13:15
stram sie p-racować nad sobą z efektami ... raz lepiej raz gorzej - pewnie jak każdy
Pies jest czyms o czym zawsze marzyłem, a ostatnio spotkałem sie z tezą, że psiaki świetnie pomagają ludziom w problemach psychosomatycznych itd. Dlatego chciałem to skonfrontowac na forum
Pozdrawiam! Maciek

Pies jest czyms o czym zawsze marzyłem, a ostatnio spotkałem sie z tezą, że psiaki świetnie pomagają ludziom w problemach psychosomatycznych itd. Dlatego chciałem to skonfrontowac na forum

Pozdrawiam! Maciek