Bardzo dziękuję!

A czy objawy występują u Ciebie cały czas czy z przerwami?
Dokładnie mam ten sam objaw, zamknięcia w klatce. Jakby nic poza tą klatka nie było, jakby nie można było się z niej wydostać, nie czuje świata. Myślę, że trzeba wziąć to na przeczekanie i minie, nie szarpać się z tym objawem, bo pojawia się tylko bezsilność.Marcin1984 pisze: ↑5 września 2020, o 14:01Ja mam objawy, których nie umiem nazwać. Nie mogę wytrzymać sam z sobą, jakby ciągle coś było nie tak, nie mogę się skupić na tu i teraz bo czuję jakbym był zamknięty w klatce, jakby ciągle coś mi przeszkadzało. I ta świadomość, że tak już będzie zawsze,ponieważ biorę leki, chodzę na terapię, słucham diva, wszystko niby wiem, ale te objawy są jakieś nietypowe, nie do wytłumaczenia. Potem złość i rozpacz, ból wewnętrzny. Świadomość, że przegrałem życie, bo nic już mi nie sprawia radości. Wolałbym umrzeć niż żyć z tym.
Widzisz jak ty się stary nad tym użalasz. ..nie dostrzegasz tego? To przeczytaj to co wyżej napisałeś . Taka postawa doprowadzi cie do Czarnej Dupy w której posiedzisz jeszcze długi czas . Masz wyjebac się dosłownie na to samopoczucie i robić dalej swoje ...tak jak mówisz życie ci ucieka ale to twoja Postawa powoduje stratę czasu bo czekasz na poprawę żeby zacząć żyć a masz Żyć razem z tym zjebanym samopoczucie Bracie . Jedziesz do przodu bez rozkimniania i bez trzymanki ..jesteś w stanie zrobić wszystko ale co cie tak naprawdę powstrzymuje ?...zjebane samopoczucie? ...żart. .Marcin1984 pisze: ↑6 września 2020, o 10:26Tak, bezsilność. Nie czuję, że mogę cokolwiek z tym zrobić. Dni uciekają, a codziennie od rana to samo. Nie umiem udawać, że tego nie ma, czuję to całym sobą, więc i myślę tylko o tym. Zaklęty krąg, z którego nie umiem wyjść.
Piękne podsumowanie jak dla mnieMaciej Bizoń pisze: ↑6 września 2020, o 10:36Widzisz jak ty się stary nad tym użalasz. ..nie dostrzegasz tego? To przeczytaj to co wyżej napisałeś . Taka postawa doprowadzi cie do Czarnej Dupy w której posiedzisz jeszcze długi czas . Masz wyjebac się dosłownie na to samopoczucie i robić dalej swoje ...tak jak mówisz życie ci ucieka ale to twoja Postawa powoduje stratę czasu bo czekasz na poprawę żeby zacząć żyć a masz Żyć razem z tym zjebanym samopoczucie Bracie . Jedziesz do przodu bez rozkimniania i bez trzymanki ..jesteś w stanie zrobić wszystko ale co cie tak naprawdę powstrzymuje ?...zjebane samopoczucie? ...żart. .Marcin1984 pisze: ↑6 września 2020, o 10:26Tak, bezsilność. Nie czuję, że mogę cokolwiek z tym zrobić. Dni uciekają, a codziennie od rana to samo. Nie umiem udawać, że tego nie ma, czuję to całym sobą, więc i myślę tylko o tym. Zaklęty krąg, z którego nie umiem wyjść.