Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 lipca 2023, o 20:35
Moje objawy, zacznę od tych najbardziej przeszkadzających mi:
- szumy uszne
- spięta szyja aż do barków - mam kark jak żółw
- szczykanie w szyji
- hipochondria - skanowanie swojego ciała co chwilę
- nadwrażliwość na dźwięk
- męty w lewym oku
- problemy z koncetracją - rzadko
- senność
- obojętność na wszystko
- szumy uszne
- spięta szyja aż do barków - mam kark jak żółw
- szczykanie w szyji
- hipochondria - skanowanie swojego ciała co chwilę
- nadwrażliwość na dźwięk
- męty w lewym oku
- problemy z koncetracją - rzadko
- senność
- obojętność na wszystko
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Wymieniłas praktycznie wszystkie moje objawy.ja mam jeszcze silne bóle w kręgosłupie piersiowym,ból w lewej łopatce i całe zebra po lewej stronie.do tego też mam mrowienia czasem przechodzące przez całe ciało,czasem tylko na głowie.dramat!Justa pisze: ↑5 czerwca 2023, o 19:31Moje objawy:
- odkąd pojawił się covid popadłam w hipochondrie
- bóle głowy, uciski w głowie
- napięte całe ciało
- bruksizm
- ciarki na głowie
- motylki w klatce piersiowej
- bóle kości i mięśni
- trzęsące się nogi i dłonie
- rano nie mogę się obudzić ( czasem śpię po 13 godzin )
- bóle przemieszczające się po całym ciele
- pulsowanie w głowie, okolicach nosa i szyi przy wstawaniu
- rozbiegany wzrok czy coś w tym stylu
- skoki ciśnienia ( rzadkie i nie ogromne ale jednak )
- swędząca skóra
- refluks
- zespół jelita drażliwego
- skurcze w żebrach
- zatkany nos
- niechęć do hałasu
- czasami światłowstręt
- zero ochoty na normalne jedzenie, za to pochłaniam czekoladę
- straszny zawrót głowy przy nagłym ruchu oczami
- trudności z zaśnięciem.
To chyba tyle na dzisiaj, choruję od 19 lat, połowę mojego życia. Bywa i 5 lat bez choroby lub delikatne objawy, albo tak jak teraz...
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 4 sierpnia 2023, o 13:50
Było ok dwa lata. Teraz od jakiegoś tygodnia:
- mega hipochondria, jestem umierającą
- zimne dłonie i stopy,
- słony nalot w ustach, suchość,
- bóle brzucha w różnych miejscach
- analizowanie się non stop
- delikatne rozwolnienie
-czestomocz
-zmeczenie permanentne
- ucisk na głowę, piekące oczy
Nie mam już siły ...
- mega hipochondria, jestem umierającą
- zimne dłonie i stopy,
- słony nalot w ustach, suchość,
- bóle brzucha w różnych miejscach
- analizowanie się non stop
- delikatne rozwolnienie
-czestomocz
-zmeczenie permanentne
- ucisk na głowę, piekące oczy
Nie mam już siły ...
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 20 czerwca 2023, o 09:03
Witam, moja przygoda z nerwica i lękiem przed różnymi chorobami trwa już ok rok. Zaczęło się wszystko od ataku paniki, tak po prostu, bez żadnej przyczyny. Cały czas obserwuje swoje ciało i szukam sobie chorób, oczywiście jestem śmiertelnie chora, mimo dobrych wyników badań... Moje choroby to guz mózgu albo stwardnienie... Objawy somatyczne to: bóle i zawroty głowy, drętwienie rąk i nóg, nudności, biegunka, niewyraźny wzrok, senność, brak ochoty na cokolwiek, brak koncentracji, wolne myślenie, ciężko czasami mi się wypowiedzieć i czuję się mega głupio. Przez to zaczęłam rzadziej wychodzic z domu. Biorę od miesiąca Setaloft ale ten lek jeszcze bardziej podkręca moje somatyki... Pozdrawiam wszystkich.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Też boli mnie wszystko po lewej stronie. Kregoslup ledzwiowy i.pietsiowy, żebra, kłucie w żoładku, jelita ... Myslalam, że to od kregoslupa albo oczywiscie hakis rak w jamie brzusznejznerwicowana_ja pisze: ↑3 sierpnia 2023, o 16:15Wymieniłas praktycznie wszystkie moje objawy.ja mam jeszcze silne bóle w kręgosłupie piersiowym,ból w lewej łopatce i całe zebra po lewej stronie.do tego też mam mrowienia czasem przechodzące przez całe ciało,czasem tylko na głowie.dramat!Justa pisze: ↑5 czerwca 2023, o 19:31Moje objawy:
- odkąd pojawił się covid popadłam w hipochondrie
- bóle głowy, uciski w głowie
- napięte całe ciało
- bruksizm
- ciarki na głowie
- motylki w klatce piersiowej
- bóle kości i mięśni
- trzęsące się nogi i dłonie
- rano nie mogę się obudzić ( czasem śpię po 13 godzin )
- bóle przemieszczające się po całym ciele
- pulsowanie w głowie, okolicach nosa i szyi przy wstawaniu
- rozbiegany wzrok czy coś w tym stylu
- skoki ciśnienia ( rzadkie i nie ogromne ale jednak )
- swędząca skóra
- refluks
- zespół jelita drażliwego
- skurcze w żebrach
- zatkany nos
- niechęć do hałasu
- czasami światłowstręt
- zero ochoty na normalne jedzenie, za to pochłaniam czekoladę
- straszny zawrót głowy przy nagłym ruchu oczami
- trudności z zaśnięciem.
To chyba tyle na dzisiaj, choruję od 19 lat, połowę mojego życia. Bywa i 5 lat bez choroby lub delikatne objawy, albo tak jak teraz...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Wiesz co bylo o zmianie nawyków i i tak czuje, że cos tam zmienilam, bo nie doprowadzam sie do takiej tragedii jak kiedys... Kopie sie w tyłek jak juz za bardzo świruje... Ale ideapnie nie jest. Mysle, że to trwalo za krótko a oprocz zmiany myslenia mam tez troche traum do przepracowania...Juliaaa78569 pisze: ↑12 lipca 2023, o 14:02Zależy co się robiło na tej terapii.Olix pisze: ↑11 lipca 2023, o 17:36Chodziłam rok i przez dobrych kilka lat był dobrze.Ale calkiem wolna od nerwicy nie jestem, bo niestety ostatnio czuję, że mam nawrót. dużo stresu i nadmiar obowiązków dał sie we znaki konkretnymi somatami niestety... Poza tym mam kilka dolegliwosci, przez ktore łatwo moge wpaść w pułapję dr Google, ale staram sie trzymać fason i sie pilnować. Teraz już przynajmniej diskonale wiem, jakie sa mechanizmy i jak sie ogarniać samemu.
Jeżeli była nastawiona na działanie i zmienianie nawyków lękowych to pomoże.
Jeżeli tylko na omawianiu przyczyn, uświadamianiu to trochę za mało
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Nie pamiętam, kiedy byłam tak naprawde zrelaksowana...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Nerwicę mam wlaściwie od dziecka, choć świadoma jestem.od jakichś ośmiu lat. W dzieciństwie objawiała sie chocby bieganiem co minutę do toalety przy dobrych wynikach badań...
Poważny epizod z mega nisiloną hipochondrią zaliczyłam w 2016 roku. Nerwica z odczynem depresyjnym. Od jakiegoś roku borykam sie znowu z nasileniem zaleczonych objawów. Nie jest to na szczęście jeszcze nawet 50 procent tamtego stanu sprzed ośmiu lat. Ale do rzeczy.
Moje objawy psychiczne:
- mega hipochondria na punkcie swoim i dzieci
- skanowanie non stop swojego ciała w poszukiwaniu objawów
- przeszukiwanie internetu, żeby sie zdiagnozować
- kancerofobia
- lęk, dziwne uczucie w tłumie
- poczucie bycia nikim i do niczego
- poczucie, że najlepsze juz za mną
- płacz bez wyraznego powodu
- lęk przed badaniami i lekarzami
- wizualizowanie swojej śmierci
- strach, że zostawię dzieci
- myśli że lepiej, gdyby mnie nie było
- uczucie bycia obok siebie
- wybuchowosć
- zmienne nastroje
- spadek libido
Objawy fizyczne/somatyczne:
- migreny,.okropne rwanie oka po jednej stronie
- biegunki, przelewanie w brzuchu,
- bóle żołądka, kłucie w różnych miejscach brzucha
- mdłości
- ciagłe odbijanie
- gazy
- okrutny brak apetytu
-trzęsace dię ręce i ogólnie dziwne drgawki ciała
- prady od stóp aż do głowy
- mrowienie nóg, rąk
- nasilenie bólu kręgosłupa
- tachykardia
- zawroty głowy
- okropne zmęczenie
-bezsenność
- slinotok
- szumy uszne
- ból żeber jakby ktos obił je kijem
- bóle, kłucie pod żebrami, szczegolnie po.lewej stronie
- szybkie męczenie się
Choroby jakie przerabialam to.m.in. rak piersi (okazalo sie, że to byla torbiel), rak skóry, czerniak (mam mnostwo znamion), wzw C, toczeń, ostatnio sprawy brzuszne czyli standardowo rak trzustki, jelit, żołądka, rak kręgosłupa...
Poważny epizod z mega nisiloną hipochondrią zaliczyłam w 2016 roku. Nerwica z odczynem depresyjnym. Od jakiegoś roku borykam sie znowu z nasileniem zaleczonych objawów. Nie jest to na szczęście jeszcze nawet 50 procent tamtego stanu sprzed ośmiu lat. Ale do rzeczy.
Moje objawy psychiczne:
- mega hipochondria na punkcie swoim i dzieci
- skanowanie non stop swojego ciała w poszukiwaniu objawów
- przeszukiwanie internetu, żeby sie zdiagnozować
- kancerofobia
- lęk, dziwne uczucie w tłumie
- poczucie bycia nikim i do niczego
- poczucie, że najlepsze juz za mną
- płacz bez wyraznego powodu
- lęk przed badaniami i lekarzami
- wizualizowanie swojej śmierci
- strach, że zostawię dzieci
- myśli że lepiej, gdyby mnie nie było
- uczucie bycia obok siebie
- wybuchowosć
- zmienne nastroje
- spadek libido
Objawy fizyczne/somatyczne:
- migreny,.okropne rwanie oka po jednej stronie
- biegunki, przelewanie w brzuchu,
- bóle żołądka, kłucie w różnych miejscach brzucha
- mdłości
- ciagłe odbijanie
- gazy
- okrutny brak apetytu
-trzęsace dię ręce i ogólnie dziwne drgawki ciała
- prady od stóp aż do głowy
- mrowienie nóg, rąk
- nasilenie bólu kręgosłupa
- tachykardia
- zawroty głowy
- okropne zmęczenie
-bezsenność
- slinotok
- szumy uszne
- ból żeber jakby ktos obił je kijem
- bóle, kłucie pod żebrami, szczegolnie po.lewej stronie
- szybkie męczenie się
Choroby jakie przerabialam to.m.in. rak piersi (okazalo sie, że to byla torbiel), rak skóry, czerniak (mam mnostwo znamion), wzw C, toczeń, ostatnio sprawy brzuszne czyli standardowo rak trzustki, jelit, żołądka, rak kręgosłupa...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 7 października 2023, o 13:41
Witam. Na nerwicę choruję ładnych parę lat z remisjami. Także chodziłem po lekarzach. Lekarz rodzinny, neurolog, endokrynolog, kardiolog. Zaliczałem SOR, lekarzy na nocnych dyżurach. Ostatnio w sierpniu. EKG, badanie krwi pod kontem sercowym. Badania 40+, potas, tarczycowe. Zawsze wychodzę z diagnozą "nerwica".
Moje objawy na dzień dzisiejszy to:
Fizyczne:
- zawroty głowy, szczególnie rano, uczucie jakbym był pijany
- bóle w tzw. dołku podsercowym
- bóle żołądka, ściskanie żołądka
- brak apetytu, szczególnie rano. Na wieczór bym się objadał
- od jakiegoś czasu obniżone ciśnienie, najniższe 100/70
- kołatanie serca, dziwne potykanie
- nocne wybudzanie, czyli bezsenność
- skoki pulsu po przebudzeniu w nocy, ale nie zawsze (najwyżyszy puls po kawie 129. Kawę już dawno odstawiłem, ale czasami się napiję)
- duszności, które ostatnio nieco ustąpiły
- uczucie, że nie mogę wziąć pełnego oddechu, czasami wybudzanie w nocy z uczuciem duszenia, braku tchu (jak na dzień dzisiejszy nie mam tego)
- uczucie osłabienia, że zaraz zemdleje
- zimne dłonie
- uczucie zimna a później ciepła, a czasami wręcz gorąca, czy gorące stopy co uniemożliwia zaśnięcie
- suchość w ustach
- czasami drżenie mięśni i uczucie ich osłabienia
- czasami drżenie szczęki i nie możność zapanowania nad tym
- od kwietnia albo maja spadek wagi ciała ze 107 na 82 kg (na dzień dzisiejszy)
- niepokój ruchowy polegający na tym, że mam niespokojne nogi, nie mogę nad nimi zapanować
- czasami bóle głowy, szczególnie u podstawy czaszki i ból karku
- czasami ból głowy w skroniach
- wzmożona reakcja na nagłe dźwięki
- czasami światłowstręt
- senność w ciągu dnia i uczucie zmęczenia
- bóle w klatce piersiowej
- zaparcia
- żadko mdłości, wymioty
- czasami kaszel szczególnie po jedzeniu, albo przy silnych emocjach, z uczuciem ciągnięcia na wymioty
- nie zawsze zdążają się bóle kręgosłupa, np pod lewą łopatką, czy po środku między łopatkami
- przy podnoszeniu się z przykucnięcia, czasami odczuwam zawroty głowy i mam wrażenie że zaraz zemdleję, serce kołacze, czasami boli
- łatwa męczliwość
Psychicznie/emocjonalnie/społecznie:
- hipochądria (ciągłe uczucie, że coś mi jest fizycznie, niedowierzanie lekarzom, ciągłe skanowanie ciała)
- lęk wolnopłynący (niepokój)
- porzucenie zainteresowań
- nic nie cieszy
- nie potrafię myśleć o niczym innym jak o tym, że jestem poważnie fizycznie chory
- nie mogę słuchać o chorobach i śmierci
- lęk przed śmiercią
- uczucie, że zaraz zwariuję
- problemy z koncentracją i pamięcią
- czasami lęk przed wyjściem z domu, gdyby nie zakupy, które muszę robić, to bym nie wychodził. Czasami zmuszę się do spacerów
- uczucie jakbym świat obserwował z wnętrza siebie, albo zaszyby (dziwne uczucie)
- niska odporność na stres
- od niedawna nie miewam ataków paniki
- izolowanie się, niechęć do spotkań ze znajomymi
- lęk przed pracą, a raczej osobami z którymi mam pracować, przed oceną, przed przemocą (to moje obawy, lęki, bo później okazuje się, że nic z tego czarnowidzctwa się nie spełnia)
Na ten moment to wszystko. Nie które objawy nerwicy męczą mnie codziennie, szczególnie z rana i trzyma do wieczora, by wieczorem czuć ulgę, jakby ktoś z barków kilogramy zdjął.
Jak jest u Was? Czy Was też trzymają nie które objawy przez cały dzień?
Pozdrawiam.
Moje objawy na dzień dzisiejszy to:
Fizyczne:
- zawroty głowy, szczególnie rano, uczucie jakbym był pijany
- bóle w tzw. dołku podsercowym
- bóle żołądka, ściskanie żołądka
- brak apetytu, szczególnie rano. Na wieczór bym się objadał
- od jakiegoś czasu obniżone ciśnienie, najniższe 100/70
- kołatanie serca, dziwne potykanie
- nocne wybudzanie, czyli bezsenność
- skoki pulsu po przebudzeniu w nocy, ale nie zawsze (najwyżyszy puls po kawie 129. Kawę już dawno odstawiłem, ale czasami się napiję)
- duszności, które ostatnio nieco ustąpiły
- uczucie, że nie mogę wziąć pełnego oddechu, czasami wybudzanie w nocy z uczuciem duszenia, braku tchu (jak na dzień dzisiejszy nie mam tego)
- uczucie osłabienia, że zaraz zemdleje
- zimne dłonie
- uczucie zimna a później ciepła, a czasami wręcz gorąca, czy gorące stopy co uniemożliwia zaśnięcie
- suchość w ustach
- czasami drżenie mięśni i uczucie ich osłabienia
- czasami drżenie szczęki i nie możność zapanowania nad tym
- od kwietnia albo maja spadek wagi ciała ze 107 na 82 kg (na dzień dzisiejszy)
- niepokój ruchowy polegający na tym, że mam niespokojne nogi, nie mogę nad nimi zapanować
- czasami bóle głowy, szczególnie u podstawy czaszki i ból karku
- czasami ból głowy w skroniach
- wzmożona reakcja na nagłe dźwięki
- czasami światłowstręt
- senność w ciągu dnia i uczucie zmęczenia
- bóle w klatce piersiowej
- zaparcia
- żadko mdłości, wymioty
- czasami kaszel szczególnie po jedzeniu, albo przy silnych emocjach, z uczuciem ciągnięcia na wymioty
- nie zawsze zdążają się bóle kręgosłupa, np pod lewą łopatką, czy po środku między łopatkami
- przy podnoszeniu się z przykucnięcia, czasami odczuwam zawroty głowy i mam wrażenie że zaraz zemdleję, serce kołacze, czasami boli
- łatwa męczliwość
Psychicznie/emocjonalnie/społecznie:
- hipochądria (ciągłe uczucie, że coś mi jest fizycznie, niedowierzanie lekarzom, ciągłe skanowanie ciała)
- lęk wolnopłynący (niepokój)
- porzucenie zainteresowań
- nic nie cieszy
- nie potrafię myśleć o niczym innym jak o tym, że jestem poważnie fizycznie chory
- nie mogę słuchać o chorobach i śmierci
- lęk przed śmiercią
- uczucie, że zaraz zwariuję
- problemy z koncentracją i pamięcią
- czasami lęk przed wyjściem z domu, gdyby nie zakupy, które muszę robić, to bym nie wychodził. Czasami zmuszę się do spacerów
- uczucie jakbym świat obserwował z wnętrza siebie, albo zaszyby (dziwne uczucie)
- niska odporność na stres
- od niedawna nie miewam ataków paniki
- izolowanie się, niechęć do spotkań ze znajomymi
- lęk przed pracą, a raczej osobami z którymi mam pracować, przed oceną, przed przemocą (to moje obawy, lęki, bo później okazuje się, że nic z tego czarnowidzctwa się nie spełnia)
Na ten moment to wszystko. Nie które objawy nerwicy męczą mnie codziennie, szczególnie z rana i trzyma do wieczora, by wieczorem czuć ulgę, jakby ktoś z barków kilogramy zdjął.
Jak jest u Was? Czy Was też trzymają nie które objawy przez cały dzień?
Pozdrawiam.
- kasia.2206
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 09:27
Hej. Witam. Mam sporo objawów co Ty. I niestety mecze się z niektórymi 24h na dobę. U mnie objaw z którym nie mogę sobie dać rady to uczucie spięcia ciała które powoduje uczucie braku równowagi. Tak sobie tłumaczę. Chodzę spieta. Natomiast umiałam olac objawy inne, tego nie umiem chyba już mam to zakodowane. Trwa to od 2015 toku. Mam też uczucie słabych rak i nog. Tez mam myśli że na coś choruje.. Tak jak Ty. Robilam. 40 latka wszystko oki. Kardiologiczne też. Mam cisnienie podwyższone gdzie zawsze miałam niska we. Kardiolog stwierdzil że jestem nerwuakiem. Zamierzam brac systematycznie pramolan i zobaczyć czy pomoże coś pod kątem objawów i przy okazji cisnienie obniży, bo mam wyższe tylko pierwsze. Mam hashimoto. Mam strach przed wszystkim. Nie oglądam prawie w ogóle tv bo strach że coś powiedzą o jakiś chorobach. Tak z grubsza. PozdrawiamPawlo41 pisze: ↑10 października 2023, o 12:42Witam. Na nerwicę choruję ładnych parę lat z remisjami. Także chodziłem po lekarzach. Lekarz rodzinny, neurolog, endokrynolog, kardiolog. Zaliczałem SOR, lekarzy na nocnych dyżurach. Ostatnio w sierpniu. EKG, badanie krwi pod kontem sercowym. Badania 40+, potas, tarczycowe. Zawsze wychodzę z diagnozą "nerwica".
Moje objawy na dzień dzisiejszy to:
Fizyczne:
- zawroty głowy, szczególnie rano, uczucie jakbym był pijany
- bóle w tzw. dołku podsercowym
- bóle żołądka, ściskanie żołądka
- brak apetytu, szczególnie rano. Na wieczór bym się objadał
- od jakiegoś czasu obniżone ciśnienie, najniższe 100/70
- kołatanie serca, dziwne potykanie
- nocne wybudzanie, czyli bezsenność
- skoki pulsu po przebudzeniu w nocy, ale nie zawsze (najwyżyszy puls po kawie 129. Kawę już dawno odstawiłem, ale czasami się napiję)
- duszności, które ostatnio nieco ustąpiły
- uczucie, że nie mogę wziąć pełnego oddechu, czasami wybudzanie w nocy z uczuciem duszenia, braku tchu (jak na dzień dzisiejszy nie mam tego)
- uczucie osłabienia, że zaraz zemdleje
- zimne dłonie
- uczucie zimna a później ciepła, a czasami wręcz gorąca, czy gorące stopy co uniemożliwia zaśnięcie
- suchość w ustach
- czasami drżenie mięśni i uczucie ich osłabienia
- czasami drżenie szczęki i nie możność zapanowania nad tym
- od kwietnia albo maja spadek wagi ciała ze 107 na 82 kg (na dzień dzisiejszy)
- niepokój ruchowy polegający na tym, że mam niespokojne nogi, nie mogę nad nimi zapanować
- czasami bóle głowy, szczególnie u podstawy czaszki i ból karku
- czasami ból głowy w skroniach
- wzmożona reakcja na nagłe dźwięki
- czasami światłowstręt
- senność w ciągu dnia i uczucie zmęczenia
- bóle w klatce piersiowej
- zaparcia
- żadko mdłości, wymioty
- czasami kaszel szczególnie po jedzeniu, albo przy silnych emocjach, z uczuciem ciągnięcia na wymioty
- nie zawsze zdążają się bóle kręgosłupa, np pod lewą łopatką, czy po środku między łopatkami
- przy podnoszeniu się z przykucnięcia, czasami odczuwam zawroty głowy i mam wrażenie że zaraz zemdleję, serce kołacze, czasami boli
- łatwa męczliwość
Psychicznie/emocjonalnie/społecznie:
- hipochądria (ciągłe uczucie, że coś mi jest fizycznie, niedowierzanie lekarzom, ciągłe skanowanie ciała)
- lęk wolnopłynący (niepokój)
- porzucenie zainteresowań
- nic nie cieszy
- nie potrafię myśleć o niczym innym jak o tym, że jestem poważnie fizycznie chory
- nie mogę słuchać o chorobach i śmierci
- lęk przed śmiercią
- uczucie, że zaraz zwariuję
- problemy z koncentracją i pamięcią
- czasami lęk przed wyjściem z domu, gdyby nie zakupy, które muszę robić, to bym nie wychodził. Czasami zmuszę się do spacerów
- uczucie jakbym świat obserwował z wnętrza siebie, albo zaszyby (dziwne uczucie)
- niska odporność na stres
- od niedawna nie miewam ataków paniki
- izolowanie się, niechęć do spotkań ze znajomymi
- lęk przed pracą, a raczej osobami z którymi mam pracować, przed oceną, przed przemocą (to moje obawy, lęki, bo później okazuje się, że nic z tego czarnowidzctwa się nie spełnia)
Na ten moment to wszystko. Nie które objawy nerwicy męczą mnie codziennie, szczególnie z rana i trzyma do wieczora, by wieczorem czuć ulgę, jakby ktoś z barków kilogramy zdjął.
Jak jest u Was? Czy Was też trzymają nie które objawy przez cały dzień?
Pozdrawiam.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 7 października 2023, o 13:41
Witam,
Dziękuję za komentarz. Wiele to dla mnie znaczy.
Ja kiedyś miałem podwyższone ciśnienie, teraz od lipca mam obniżone, po powrocie do leczenia pregabaliną i lerivonem. Miałem 2 tyg od tych lęków przerwy. Obecnie biorę pregabaline i trittico cr, ale schodzę z trittico i mam brać tianesal.
Pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz. Wiele to dla mnie znaczy.
Ja kiedyś miałem podwyższone ciśnienie, teraz od lipca mam obniżone, po powrocie do leczenia pregabaliną i lerivonem. Miałem 2 tyg od tych lęków przerwy. Obecnie biorę pregabaline i trittico cr, ale schodzę z trittico i mam brać tianesal.
Pozdrawiam.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 12 października 2023, o 12:01
Witam mój problem polega na tym ze od 4 lat powiększają mi się węzły chłonne i takie już zostają byłem na usg tych węzłów już chyba z 7 razy wszystko z nimi dobrze wyniki morfologi miałem robione z 4 razy wszystko git oprócz paru odchyleń ale lekarze mówią ze to nie są odchylenia dotyczące żadnej choroby tylko to jakiś blachy problem czyje się osłabiony zapomniałem dodać ze powiększające się węzły zaczęły się gdy u mojej mamy wykryto nowotwór od tego czasu co mnie nie zaboli lub gdy pojawiał się nowy węzeł chłonny wymawiałem sobie ze to pewnie chłoniak itp nw czy to już hipochondria czy nie miesiąc temu mama miała przerzut do móżdżku dzień po diagnozie zaczęła bolec mnie głowa z tylu(potylica) trwało to 5dni i np jeden dzień przerwy później już cały dzień od obudzenia do położeni się spać boli mnie głowa z tylu nie raz mam mdłości czy to może świadczyć o guzie mózgu podłączając te węzły.
Proszę o pomoc 20 października mam tomograf strasznie się boje ze tez mam guza mózgu bo mama miała takie same objawy plus zawroty głowy których ja narazie nie mam proszę o jakaś pomoc może ktoś tez tak miał?.
Proszę o pomoc 20 października mam tomograf strasznie się boje ze tez mam guza mózgu bo mama miała takie same objawy plus zawroty głowy których ja narazie nie mam proszę o jakaś pomoc może ktoś tez tak miał?.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Nie masz przypadkiem alergii? Od tego bywaja powiększone węzły.jareckI123 pisze: ↑12 października 2023, o 12:56Witam mój problem polega na tym ze od 4 lat powiększają mi się węzły chłonne i takie już zostają byłem na usg tych węzłów już chyba z 7 razy wszystko z nimi dobrze wyniki morfologi miałem robione z 4 razy wszystko git oprócz paru odchyleń ale lekarze mówią ze to nie są odchylenia dotyczące żadnej choroby tylko to jakiś blachy problem czyje się osłabiony zapomniałem dodać ze powiększające się węzły zaczęły się gdy u mojej mamy wykryto nowotwór od tego czasu co mnie nie zaboli lub gdy pojawiał się nowy węzeł chłonny wymawiałem sobie ze to pewnie chłoniak itp nw czy to już hipochondria czy nie miesiąc temu mama miała przerzut do móżdżku dzień po diagnozie zaczęła bolec mnie głowa z tylu(potylica) trwało to 5dni i np jeden dzień przerwy później już cały dzień od obudzenia do położeni się spać boli mnie głowa z tylu nie raz mam mdłości czy to może świadczyć o guzie mózgu podłączając te węzły.
Proszę o pomoc 20 października mam tomograf strasznie się boje ze tez mam guza mózgu bo mama miała takie same objawy plus zawroty głowy których ja narazie nie mam proszę o jakaś pomoc może ktoś tez tak miał?.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 12 października 2023, o 12:01
Olix pisze: ↑15 października 2023, o 13:42Nie masz przypadkiem alergii? Od tego bywaja powiększone węzły.jareckI123 pisze: ↑12 października 2023, o 12:56Witam mój problem polega na tym ze od 4 lat powiększają mi się węzły chłonne i takie już zostają byłem na usg tych węzłów już chyba z 7 razy wszystko z nimi dobrze wyniki morfologi miałem robione z 4 razy wszystko git oprócz paru odchyleń ale lekarze mówią ze to nie są odchylenia dotyczące żadnej choroby tylko to jakiś blachy problem czyje się osłabiony zapomniałem dodać ze powiększające się węzły zaczęły się gdy u mojej mamy wykryto nowotwór od tego czasu co mnie nie zaboli lub gdy pojawiał się nowy węzeł chłonny wymawiałem sobie ze to pewnie chłoniak itp nw czy to już hipochondria czy nie miesiąc temu mama miała przerzut do móżdżku dzień po diagnozie zaczęła bolec mnie głowa z tylu(potylica) trwało to 5dni i np jeden dzień przerwy później już cały dzień od obudzenia do położeni się spać boli mnie głowa z tylu nie raz mam mdłości czy to może świadczyć o guzie mózgu podłączając te węzły.
Proszę o pomoc 20 października mam tomograf strasznie się boje ze tez mam guza mózgu bo mama miała takie same objawy plus zawroty głowy których ja narazie nie mam proszę o jakaś pomoc może ktoś tez tak miał?.
Ale mi węzły chłonne powiększają się od 4 lat zaczęło się od węzłów pod szczeka później zaczęły schodzić w dół nadobojczykowe, pachowe, pachwinowe i na karku i po powiększeniu od 4 lat takie zostają nie zmniejszają się rok temu zaczęły się te bóle głowy na które nie zwracałem uwagi ponieważ trwały 2dni i np: miesiąc przerwy później np 5 dni bez przerwy i znów miesiąc-dwa przerwy myślałem ze to od stresu lub od długiego siedzenia przed komputerem ale teraz te bóle od miesiąca sa ciagle bez przerwy pierwszy lekarz powiedział po przebadaniu mnie ze to od stresu bo po zrobieniu badań w gabinecie obstukiwań itp dla niego jest wszystko git powiedział ze wystawi mi skierowanie do neurologa i przepisał leki jeden lek przeciw zapalny na kręgi szyjne, drugi na rozluźnienie mięśni i xanax którego nie brałem bo nie wiadomo jak działa a ja nie mogę sobie pozwolić na taki stan.
Nw strasznie się boje tego tomografu bo łącze węzły i ten ból głowy teraz(po prawej stronie potylicy nie raz na czubku głowy od paru dni tak że ból utrzymuje się na czole) boje się ze mam guza mózgu bo nie raz jeszcze dochodzą nudności od 4 lat żyje w dużym stresie każdy mówi ze to przez to ale do mnie jakoś to nie dociera i mam najgorszy scenariusz od razu
Dziękuje za wcześniejsza odpowiedz.