Tak jestem. I przez ciaze nabawilam sie nerwicy

Iwonka jak zaczelas starania to bede trzymac kciuki zeby sie udalo.Pamietasz jak pisalam o 2-ciazy?Za 3 tyg juz rodze.Nie bylo tak zle.Teraz jeszcze zostal maly pikus w postaci poroduIwona29 pisze: ↑27 lutego 2019, o 11:06Mi się ostatnio nie udało zajść w ciaze.Po długim czasie przemyśleń i przełamywania się odważyłam się rozpocząć staramia.PatkaPatka pisze: ↑27 lutego 2019, o 10:59Obgadam to jeszcze z ginekologiem i psychologiem. Troche czasu jeszcze mam. Juz bym to za soba chciala miec, wizja porodu czy nawet cc mnie przeraza.
Niestety byłam chyba zbyt mocno spięta i znerwowana i nie poszlo.
Co do porodu też się cholernie boje i cesarki i naturalnego.
Moja doktorka mówiła jak chodziłam do niej że nie muszę naturalnie rodzic.Ona daje zaświadczenie że mam lęki i jest taka konieczność by była od razu cesarka.Sama miała 2 cesarki bo stwierdziła że to jest bezpieczniejsze dla dziecka.
Po tych próbach i pewnych przeżyciach znowu zastosowałam starania a lata umykają
Hej ja dzis zaczelam 37 tc i mam takie schizy przed porodem ze glowa mala.Same czarne scenariusze wiec cie rozumie.Tego co bedzie po porodzie sie kompketnie nie boje.Mam jyz 10 letniego synka i wiem z czym to sie je.Nie boj sie w roli matki odnajdziesz sie bez problemu.Depresji tez sie jakos nie boje, tylko tem porodTacia pisze: ↑3 marca 2019, o 16:27Jak dobrze dziewczyny, ze hestescie
Ja jestem w 33 tygodniu ciazy. Nerwica na czas ciazy ustapila w 95%. Mozna piwiedziec ze przed ciaza juz bylo lepiej
Teraz gdy czas sie zbliza do porodu to bardziej sie boje... Jak to będzie... Czy dam rade... Ze zmieni sie cale moje zycie... Ze bede uzalezniona od dziecka.... I co za tym idzie boje sie depresji poporodowej. Ten kto mnie zna wie ze depresji ogolnie boje sie od 5 lat... Ogolnie boje sie czy dam rade psychicznie...
No wyzalilam sie![]()
Tak tak moje natrety samobojebetii pisze: ↑4 marca 2019, o 02:16Tsk wogole to tacia chyba pamiwtam cie z postow dawnych.tez kiedys mial schizy o samoboju ale juz dawno mi to przeszlo.Tesknie za forum z przed paru lat.Jakos byla fajniejsza atmosfera.2014,2015,2016.teraz jest jakos inaczej.ja malo sie tu udzielam, zreszta nerwica u mnie prawie calkuem odpuszcza
Hej kochana.A jak z porodem bo mi zostalo 2-tyg do terminu i jakos mi ciezko sobie to wyobrazic.Umysl pidowiada rozne czarne scenariusze ale staram sie im nie poddawac.
Ja w ciąży miałam wiele obaw i lęków, ale nie miałam świadomości, że to nerwica. Teraz już ją mam (bo doszły też inne objawy). Z mojej strony polecam odciąganie myśli od wszystkiego, co złe i skupienie się np. na wyprawce dla dziecka. Możesz też oglądać na youtube filmiki odnośnie tematyki parentingowej. Jak najwięcej rozmawiaj z dzieckiem i dotykaj brzuszka! Mi dawało to wiele sił i energiisilvergirl90 pisze: ↑23 marca 2019, o 16:19Hej Dziewczyny, jestem tu nowa. U mnie niestety ciąża i odstawienie leków spowodowały nawrót ataków paniki. Jestem w 17 tygodniu ciąży i teraz przeżywam kulminację na nowo (kilka ataków w ciągu dnia od 3 dni). Staram się je tłumić, zajmować czymś i tłumaczyć sobie, że to tylko moje myśli ale dawno nie miałam ataków i wszystko przeżywam na nowo. Boję się o maleństwo, czy to wytrzyma. Dodatkowo męczą mnie bóle głowy i chyba to nakręciło nerwicę na nowo. Jak sobie radzicie z tym będąc w ciąży? Ja zaczęłam medytować ale ciężko odganiać myśli kiedy ma się co chwila nowy objaw i czuje lęk uogólniony.
Baby blues to naturalny stan po porodzie który mija.. Miałam ale zwyczajnie po jakimś czasie przeszło chociaż u mnie kilka miesięcy po porodzie nerwica wróciła