mikami pisze: ↑11 stycznia 2023, o 15:21
Hightower dzięki , Twoje wsparcie jest serio nieocenione .
Dostałam następujące leki : rano ParoGen , xanaxx i pigułkę Egzysty, xanaxx i Egzyste mam brać rano i wieczorem . Przed znem Trittico i połówkę Nasen. Wydaje mi się tego bardzo dużo….
Czyli, tak jak pisałem nieco wyżej, paroksetyna i pregabalina, plus benzodiazepina i trazodon, co akurat trochę mnie zaskoczyło.
Jest to chyba najsilniejszy i najbardziej wszechstronny miks, jaki tu widziałem, nie licząc może grudniowych postów Kulfona.
Jestem zwolennikiem szybko i sprawnie wdrażanej farmakoterapii i ostrożnym fanem krótkotrwałego stosowania pochodnych benzodiazepiny (Xanax), wielokrotnie zachęcałem do stosowania trazodonu (Trittico) i pregabaliny (Egzysta), które mają bardzo wysoki profil bezpieczeństwa, świetne działanie nasenne i przeciwlękowe, a trazodon dodatkowo delikatnie podnosi libido (również u kobiet), ale w takim połączeniu, jakie tu rozpisałaś, w tym barszczu jest trochę za dużo grzybów ;] Wygląda na to, że skutecznie przekonałaś swojego lekarza, że jest źle. Właściwie wręcz dramatycznie źle. Nawet jeśli odegrałaś w czasie wizyty wybitnie oskarową rolę, nie ma takiej opcji, żeby to wszystko bezpiecznie dla organizmu łykać i nie czuć się po prostu fatalnie.
Zdrowy rozsądek przede wszystkim. Nie należy jednocześnie przyjmować Trittico i Parogenu. Przy takim połączeniu na dłuższą metę rośnie ryzyko wystąpienia zespołu serotoninowego i arytmii serca. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia wynosi pewnie jakieś 20%, ale ani jedno, ani drugie nie jest Ci do niczego potrzebne. Te leki należy przyjmować przez minimum 5-6 miesięcy (plus jakieś 2-3 tygodnie stopniowego odstawiania), żeby to miało jakikolwiek sens, więc ryzyko nieprzyjemnych doznań jest duże. A zatem - albo Trittico (trazodon), albo Parogen (paroksetyna), ale nie oba jednocześnie, bo nie ma najmniejszego sensu przyjmować dwóch leków działających na wychwyt zwrotny serotoniny. Ja bym w ciemno wybrał bezpieczne i łagodne Trittico: dawkowanie zapewne zaplanował już lekarz, najbezpieczniej jest łykać to raz wieczorem, co 2-3 dni zwiększając dawkę o 25 mg, zaczynając od 50 mg, by najpóźniej po 2 tygodniach dojść do 150 mg (poniżej tej dawki lek działa głównie nasennie i bardzo, bardzo delikatnie przeciwlękowo). Ten efekt przymulający utrzyma się tylko przez kilka pierwszych dni, rano będzie Ciężko się wybudzić, ale w ciągu dnia będzie już zupełnie normalnie. Ważne zastrzeżenie: jeśli lek będzie Cię za bardzo zamulał lub za mocno obniży ciśnienie tętnicze (a czasem tak się zdarza), nie zwiększać dawek i pozostać na tej, na której czujesz się najlepiej.
W tym zestawie najmocniejszy jest oczywiście legendarny Xanax (alprazolam, czyli pochodna benzodiazepiny). To czyste złoto i zarazem zło w czystej postaci: zadziała jak bomba atomowa na wszystkie Twoje lęki, które wyparują właściwie błyskawicznie. Będziesz miała nawet wątpliwości, czy jest sens brać pozostałe leki, skoro ten zadziała tak dobrze. Oczywiście, że jest sens, bo Xanaksu nie można łykać zbyt długo (jego moc z czasem osłabnie, wraz ze wzrostem tolerancji, a po miesiącu już trudno będzie to odstawić). To lek na sytuacje awaryjne. Najlepiej byłoby to pobrać przez maksymalnie kilka pierwszych dni. Działa już po 20-40 minutach, a później już tylko w chwili dużego kryzysu (atak paniki, bardzo silny niepokój lub moment, w którym nakręcisz się na kolejnego raka). Maksymalnie 0,25-0,5 mg jednorazowo.
Na koniec ta Egzysta (pregabalina). Bezpieczny lek, mnóstwo ludzi to łyka (również na tym forum, możesz przejrzeć wątki), ze skutków ubocznych właściwie jedynie senność przez pierwsze dwa tygodnie brania. Gdy się rozkręci (po 2 tygodniach), działa przyjemnie przeciwlękowo. Zaczyna się zwykle od dawek 75-0-75, kończy na 150-0-150 lub nawet 300-0-300, ale ten ostatni wariant raczej nie będzie Ci potrzebny.
Podsumowując: z tego zestawu pozostałbym przy Trittico w dawce początkowej 50 mg godzinę przed spaniem + Xanax przez pierwsze dni w dawce 0,25 koło południa i 0,25-0,50 wieczorem (powiedzmy 3 godziny przed spaniem, da Ci fajny efekt odprężający). Trittico już po 6-7 dniach zaczyna działać przeciwdepresyjnie, więc w tym czasie możesz bezpiecznie wspomagać się Xanaksem.
Druga możliwa kombinacja to paroksetyna + pregabalina. Już bez Xanaksu.
Wybór należy do Ciebie, ale paroksetynę (Parogen)i pregabalinę (Egzysta) na razie zostawiłbym w rezerwie. Paroksetyna może wskoczyć w miejsce Trittico. Pregabalina może się przydać na kolejnym etapie (i pomaga łatwiej rozstać sie z Xanaksem).
Wszystkich czterech leków jednocześnie przyjmować się po prostu nie da (skutkiem byłyby najpewniej silne zawroty głowy i dezorientacja). Jeśli Twój psychiatra twierdzi, że to bardzo smaczny zestaw, niech sam to pobierze, a potem niech spróbuje przypomnieć sobie, jak się nazywa. Możesz to jeszcze skonsultować z innym lekarze niż ten, który wystawił Ci tę receptę.