Nie owijając w bawełnę postaram się W MIARĘ krótko opisać co mi leży na sercu. A więc od czego się zaczęło: mając 5 czy 6 lat zauważyłem że nie radzę sobie ze stresem, byle
zdarzenie np. próba zażartowania ze mnie kończyła się płaczem i duszeniem w sobie emocji i żalu do osób żartujących. Gdy poszedłem do szkoły, pierwszy mój dzień wyglądał tak że się rozbeczałem kiedy matka mnie tylko zostawiła w klasie. Jednocześnie stałem się pośmiewiskiem i obiektem kpin. Dalej wcale nie było lepiej, to był schemat, zaczepka > niemożność poradzenia sobie w sytuacji > bezradność > płacz desperacja i dopiero odegranie się na prześladowcy( jeżeli ktoś dał mi popalić). Raz przegięli pałę do tego stopnia że wylałem zbieraną w sobie frustrację z X lat i wyglądało to tak że straciłem panowanie i wpadłem w furię ( zajebiste uczucie

W wieku chyba 15 lat (nie pamiętam dokładnie) dopadły mnie jakieś życiowe przemyślenia, że mam tego dość odpuszczam i chrzanić to wszystko. Przestało mi zależeć na wszystkim. Do 14 rż czułem jeszcze radość, zadowolenie, to podniecenie np. podczas zbliżających się świąt, później powoli utraciłem to wszystko aż do momentu że przestałem cokolwiek czuć. Zaczęły się problemy w nauce, problemy z zapamiętywaniem pogorszona koncentracja i myślenie. Dałem za wygraną poddałem się. Przez 3 lata tkwiłem w jakby innym świecie, płakałem nocami, nie chciało mi się żyć, odosobniłem się, przestałem wychodzić z domu całe dnie leżałem i użalałem się nad sobą. W końcu któregoś raz powiedziałem sobie człowieku obudź się do cholery! żyj albo giń twój wybór!

Poszedłem do psychiatry z listą leków branych dotychczas, ona wzięła to i spisała i przepisała inne wziąłem również skierowanie do psychologa.
Zacząłem się leczyć. Obecnie leczę się 3 miesiąc u pani psychiatry i pani psycholog. Na początku brałem escitalopram actavis 10mg i apoescitaxin oro 10mg
miałem zmieniane dawki i nic. Po 2 miesiącach zmieniła mi na venlectine 37,5mg oraz trittico cr 150mg, przez jakieś 4 5 dni miałem tzw syndrom odstawienia, ale pani dr zapomniała wspomnieć o tym że jak kończymy jednym lekiem to nie zaczynamy od razu drugim

Czyli tak z objawów FIZYCZNYCH mam:
- nadmierne pocenie się( bardzo uciążliwe)
- napadowa senność(zmniejszyła się odziwo odkąd biorę leki)
- duszności, hiperwentylacja
- nierówna praca serca
- trudności w zaśnięciu połączone z dusznościami w nocy(ciężko zasnąć w takim stanie)
- męczliwość
- nadwrażliwość na dźwięki
- osowiałość
z PSYCHICZNYCH objawów:
- negatywne spojrzenie na świat( ciągłe narzekanie pesymizm)
- zerowa odporność na stres
- myśli natrętne, analizowanie zachowań
- obojętność na siebie i całą resztę
- brak odczuwania radości, emocji
- lęk, napięcie
- snucie czarnych scenariuszy
- totalny brak pewności siebie i brak akceptacji własnej osoby
- brak odporności na krytykę( zbytnie przejmowanie się pierdołami)
- wpadnie w doły, depresja
- myśli samobójcze
Mógłbym tak ciągle opisywać, ale to jest pewnie powielane bo objawy nie wiem pod co bardziej podchodzą czy pod nerwicę czy pod dystymię nie wiem, w charakterystykę schorzenia mam wpisane u lekarza: zaburzenia depresyjno-lękowe, lęk trzyma mnie póki co w garści i już zagubiony jestem powiem szczerze w tym wszystkim. Już nie wiem czy to wina hormonów czy podatności na stres. Zapisałem się do endokrynologa ponieważ w przeszłości miałem ginokomastię ( męskie cycki) i podejrzenie hipogonadyzmu co również odbiło swój ślad na mojej psychice. Nie wiem czy już czas aby spytać panią dr jaka jest trafna diagnoza, co radzicie zrobić jakieś testy?? kiedyś miałem raz wizytę u psychologa w opinii miałem napisane osobowość niedojrzała. HA! tyle to na przestrzeni lat sam się dowiedziałem. Proszę osób które mają problem już za sobą ew kogokolwiek mądrzejszego i bardziej doświadczonego w temacie o pomoc co i gdzie i jak pytać gdzie szukac pomocy? zmienic panią psycholog czy zasugerować jej coś? czy moje leki są dobre? widziałem na forum jest trochę tematów ba! całe mnóstwo ale nie wiem pod co bardziej podchodzę, także proszę o umieszczenie mojego posta w odpowiedniej rubryce ew o linkowanie w mailu zwrotnym do mnie ktore rzeczy warto przestudiowac na forum badz gdziekolwiek indziej. Sam nie dam rady ale z waszą pomocą myślę że tak, i jestem wręcz tego pewien!
