tez porozmawiac z Victorem na skype ). Dzis chce opisac swoje objawy ,ktore mnie niepokoja .Jednak zaczne od poczatku.
Od 4 lat mieszkam w uk.Pierwszy atak paniki mialam ponad 3 lata temu.Ksiazkowo zakonczyl sie pogotowiem I tak jeszcze z 4 razy. Ogolnie ataki paniki po kilka razy na dzien trwaly przez okres 8 miesiecy.Ogarnelam je na tyle ze teraz zaden atak paniki(mam na mysli wszelkie somatyczne objawy z nim zwiazane) nie bedzie mi obcy.Po prostu wiem jak to ,,przezyc" I jak sie w niego nie wkrecac.
Dzieki temu ze wprowadzila sie do mnie siostra z Polski moj stan sie polepszyl I ataki odeszly .
Zaczelam ukladac sobie zycie , wszystko zaczelo isc w dobra strone .I znow po 3 latach zaczelo sie pieklo.
Ataki paniki ale bardziej na tle psychicznym?Nie potrafie tego okreslic.Po prostu 3 lata temu wszystko dzialo sie z cialem(wariacje serca,wrazenie zemdlenia,dusznosci,robilo sie slabo ,,umieranie") a teraz siadlo na mysli ,leki ,bezsennosc ,rozczarowanie ,stress,straszne mysli ,strach.Poczatkiem bylo odczuwanie leku ,czasem caly dzien .Czulam sie jakas niespokojna .Placzliwosc,emocjonalnosc.Pamietam pierwsza mysl lekowa jaka mnie przerazila bylo to czy ja sie nieswiadomie nie powiesze w nocy.Nie dawalo mi to spokoju .Zaczelam szukac pomocy w necie i tak natrafilam na to forum.Nawet nie wiecie jaka ulge poczulam wiedzac ,,ze nie tylko ja swiruje "

Uspokoilo mnie to bardzo,postanowilam walczyc z moja nerwica. I popelnilam blad bo zaczelam czytac tematy innych uzytkownikow o ich doswiadczeniach.Pamietam jak dziwila mnie roznorodnosc tych objawow.Najgorsze byly tematy o schizach,schizofreni,psychozie.
Mysle ,ze gdzies to ruszylo moje nakrecanie bo wszytsko nabralpo tempa.Moje objawy sie rozkrecily

Nie biore lekow bo wiem ze sie uzaleznie ,badz bedzie jeszcze gorzej gdy odstawie
Chce wymienic to co mnie bardzo niepokoi :
czasem budzi mnie ze snu pukanie do drzwi , badz wolanie mojego imienia glosem moich bliskich -czy to rodzaj hipnagogi?
widze snieg optyczny ,ale procz niego gdy sie skupiam szybko przelatujace male migocace iskierki ,plamki
jestem swiadoma tego ze moje pole widzenia jest rozszerzone i zauwazam rzeczy na ktore nie zwracalam pewnie wczesniej uwagi ,ale czesto katem oka widze przeblyski ,szare plamy ,cos sie poruszy .To bardzo klopotliwe,staram sie tlumaczyc tym ze moj umysl szuka zagrozenia ale czy tak jest?Meczy mnie nadwrazliwosc na dzwieki (kiedys w pracy radio mi nie przeszkadzalo a teraz czasem nie moge sie na niczym skupic,wywoluje we mnie stres)
Czesto gdy chce kogos zawolac ,na jezyk przychodza mi inne imiona niz imie tej osoby
Problemy z pamiecia .np po5 minutach siegam po banana ktorego juz zjadlam

Czeste rozkminki w stylu czy to co zrobilam przed chwila bylo naprawde? Czemu moi znajomi mi sie przygladaja?Czy wygladam na normalna?
Czasem Boje sie rozmawiac z ludzmi z pracy ,bo obawiam sie ze jest ze mna cos nie tak a ja tego nie widze ,plus mam straszny natlok mysli
straszny lek o rozwiniecie sie jakiejs choroby ,badz silne napiecie polaczone z atakiem paniki i myslami ze zaraz zwariuje (raz prawie wybieglam z kantyny).
i te ciagle scenariusze ,ktore automatycznie naplywaja mi do glowy ,byle jaka sytuacja a ja juz mam dziesiatki mozliwych rozwiazan
czesto mysle ze wiem o czym ktos mysli na moj temat ,choc wiem ze to nieprawda.Czasem mam takie dni ze czuje sie zmeczona psychicznie tym stanem i placze .Najgorsze ze wszystko sie dzieje w glowie .
Wychodze do miejsc publicznych ,szkoly ,pracy . Staram sie nie powstrzymywac .jednak przychodza takie dni ze zalamuje sie i nie wiem co ze soba zrobic.
Mam malo wymagajaca prace przez co potrafie stac godzinami i odplywac gdzies myslami .Bylam na paru sesjach u polskiej psycholog .Pomaga mi w sferze wydarzen z mojego zycia ale mysle ze nie ma duzego doswiadczenia w zakresie nerwicy lekowej


Prosze niech ktos mi poradzi
