Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Natręty egzystencjalne i nadświadomość - zagubienie w odburzaniu

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Filozoficzny
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 4 listopada 2020, o 13:37

16 grudnia 2020, o 09:04

Mój obecny epizod nerwicowy zaczął się w Październiku ostrym DD, lękiem wolnopłynącym i natrętami egzystencjalnymi. Od tej pory zacząłem brać leki i jest coraz lepiej. Lęku już prawie nie ma, DD zeszło i śpię w końcu dobrze. Męczą mnie jednak natręty i nie bardzo wiem, jak sobie z nimi poradzić. Mam czasami taki tydzień, że odpuszczają prawie całkowicie, a kiedy indziej znowu męczą. Teraz wróciły. Prosiłbym Was o pomoc.

Zaczęło się od pytań o istnienie i człowieczeństwo w DD. Czy świat jest prawdziwy? Kim jestem? Dlaczego jestem człowiekiem? Klasyka. No i oczywiście - Jak to jest, że ja nie muszę myśleć o każdym ruchu a ruszam ręką? Jak to jest, że ja patrzę i widzę? Gdzie te obrazy, które widzę są w moim mózgu? I takie tam różne. Najbardziej chyba przeszkadzała mi właśnie ta nadświadomość. Skupianie uwagi na najmniejszym detalu i analizowanie go. Jakbym chciał za wszelką cenę zrozumieć oczywiste. Rzeczy, nad którymi normalnie się nie zastanawiamy. I właśnie ta nadświadomość przeszła w natręty. Cholernie męczące. Najgorsze jest to, że nie mam nawet chwili odpoczynku od nich, bo dosłownie wszystko je wywołuje. Przykłady:
  • Patrzę na komputer - pojawia się natręt w postaci "Komputer jest wytworem ludzkiej cywilizacji".
  • Patrzę na atrakcyjną kobietę - pojawia się natręt w postaci "Kobieta jest samicą gatunku ludzkiego i jej widok wywołuje reakcję fizjologiczną, jaką jest podniecenie seksualne." a potem dalej "Ludzkość, jako gatunek dąży do prokreacji i dlatego istnieją impulsy seksualne".
  • Patrzę na latające ptaki - natręt "Zwierzęta są formą niższą w stosunku do ludzi, którzy są wiodącym gatunkiem na naszej planecie".
To działa chyba trochę tak, jakbym wszystko chciał sprowadzić do definicji. Wytłumaczyć sobie. Mieć świadomość dosłownie wszystkiego. Na początku to pomagało, jak DD wywoływało lęk i uspakajałem się w ten sposób, ale teraz samo stało się natrętem, który wywołuje ukłucie lęku. Staram się gasić takie rozkminki, mówiąc sobie "Dobra, nie męcz już dupy. Sram na to". No i na chwilę przechodzi, a potem spojrzę na telewizor i znowu "Ludzka cywilizacja wytworzyła elektronikę i narzędzia do masowej komunikacji". :) Kręćka idzie dostać.

Przed tym epizodem bardzo interesowałem się takimi rzeczami, jak astronomia, odkrycia naukowe, Sci-Fi. Teraz nawet nie mogę sięgnąć po książkę z tej tematyki, bo znowu się nakręcę. Jak sobie z tym poradzić? Chcę patrzeć na komputer i cieszyć się z jego używania. Patrzeć na kobietę i czuć, nie myśleć, że jest piękna. Patrzeć na ptaki i zachwycić się tym, że życie jest tak różnorodne. Nie chcę tego analizować, ale nie wiem co robić. Dalej gasić te natręty, czy właśnie odwrotnie?

Aha, wyobrażenie sobie życia bez takich rozkminek jest ponad moje siły. Jak próbuję, to myślę "Jak w ogóle można żyć i nie zastanawiać się nad takimi rzeczami?" I tak w koło Macieju.
ODPOWIEDZ